Prokuratura bada wpływy posła Suskiego w sprawie dofinansowania dla Radpec

Śledztwo w sprawie posła Marka Suskiego i ewentualnego zablokowania dofinansowania dla spółki Radpec przyciąga uwagę opinii publicznej. Czy polityk nadużył swojej władzy?
Prokuratura wszczyna śledztwo
Prokuratura Okręgowa w Radomiu rozpoczęła śledztwo dotyczące posła PiS Marka Suskiego. Polityk jest podejrzewany o przekroczenie swoich uprawnień w związku z procesem przyznawania dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Sprawa dotyczy Radomskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Radpec, które bezskutecznie ubiegało się o te środki. Zawiadomienie w tej sprawie złożył poseł KO, Konrad Frysztak.
Świadkowie i dokumentacja
W toku śledztwa prokuratura przesłucha świadków, w tym członków zarządu Radpec, oraz zgromadzi dokumentację związaną z procedurą ubiegania się o dofinansowanie. W szczególności będzie badany domniemany wpływ Marka Suskiego oraz potencjalnie innych osób na decyzje NFOŚiGW. Zawiadomienie złożył w marcu poseł KO, Konrad Frysztak, powołując się na zeznania Tomasza J., bliskiego znajomego posłanki PiS Iwony Arent.
Oświadczenia i kontrargumenty
W marcu Marek Suski przesłał mediom oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczał jakimkolwiek nieprawidłowościom. Stwierdził, że nie miał wpływu na proces decyzyjny i że zarzuty są bezpodstawne. Według niego, Tomasz J., oskarżony o oszustwa, składa nieprawdziwe zeznania, starając się uniknąć kary. Suski twierdzi, że jego zaangażowanie w sprawę miało jedynie charakter doradczy i wynikało z troski o dobro mieszkańców Radomia.
Podsumowanie sprawy
Śledztwo w sprawie domniemanych działań Marka Suskiego wciąż trwa. Prokuratura bada wszelkie dostępne informacje i dowody, aby ustalić czy miało miejsce przekroczenie uprawnień. Ostateczne konkluzje mogą mieć istotny wpływ na sytuację polityczną i reputację posła. Na dalszy rozwój sytuacji czekają zarówno polityczni oponenci Suskiego, jak i społeczeństwo, które z zaniepokojeniem obserwuje tę sprawę.