Burmistrz znanego uzdrowiska Duszniki-Zdrój niespodziewanie rezygnuje ze stanowiska. Co dalej z miastem?

Przemysław Kuklis, który zaledwie kilka miesięcy temu zdobył zaufanie mieszkańców Dusznik-Zdroju i objął stanowisko burmistrza, nieoczekiwanie złożył rezygnację. Kulisy tej decyzji i jej wpływ na przyszłość znanego dolnośląskiego uzdrowiska budzą pytania zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i obserwatorów sceny politycznej. Sprawdzamy, co się wydarzyło w ratuszu i co czeka miasto w najbliższych miesiącach.
Rezygnacja burmistrza, która zaskoczyła lokalną społeczność
Duszniki-Zdrój, znane w całej Polsce uzdrowisko położone w malowniczej części Dolnego Śląska, od lat przyciąga nie tylko kuracjuszy, ale też uwagę opinii publicznej z powodu wydarzeń na lokalnej scenie politycznej. Ostatnie miesiące przyniosły jednak burzliwy okres w samorządzie. Najnowszym echem tej niepewności jest rezygnacja Przemysława Kuklisa z funkcji burmistrza. Kuklis, który objął stanowisko w kwietniu 2024 roku po zdecydowanym zwycięstwie w wyborach, swoją decyzję ogłosił współpracownikom pod koniec lipca, nie podając jednak publicznie powodów rezygnacji. – Tak, podjąłem taką decyzję, ale postanowiłem jej nie komentować – powiedział Kuklis w rozmowie z Polską Agencją Prasową, pozostawiając przestrzeń do spekulacji i pytań o przyszłość miasta.
Krótkie burmistrzowanie i niespodziewany finał
Przemysław Kuklis był postacią o relatywnie krótkim stażu w samorządzie Dusznik-Zdroju. Po raz pierwszy zasilił lokalne władze 31 stycznia 2024 roku, kiedy to został powołany decyzją ówczesnego premiera Donalda Tuska na komisarza po dymisji burmistrza Piotra L., którego dosięgły poważne zarzuty prokuratorskie. Kuklis już w kwietniu 2024 wygrał wybory burmistrza, startując z własnego komitetu wyborczego i uzyskując poparcie ponad 67 procent głosujących. Zapowiadał wówczas stabilizację sytuacji w mieście i transparentność zarządzania oraz przywrócenie zaufania mieszkańców. Niespodziewane odejście Kuklisa po zaledwie kilku miesiącach wzbudza liczne pytania o przyczyny i możliwe konsekwencje tej decyzji nie tylko dla urzędu, ale i dla mieszkańców Dusznik-Zdroju.
W cieniu poprzednich afer i niepokojów
Sytuacja w Dusznikach-Zdroju jest naznaczona wcześniejszymi skandalami. Jeszcze wiosną 2023 roku funkcję burmistrza pełnił Piotr L., wobec którego Prokuratura Okręgowa w Świdnicy wszczęła postępowanie w związku z przekroczeniem uprawnień oraz niedopełnieniem obowiązków przy budowie apartamentowca w Zieleńcu. Oskarżenia obejmowały także korupcję. Piotr L. został aresztowany, a potem sam podał się do dymisji. Jego miejsce na krótko zajął Grzegorz Jung, powołany przez premiera Mateusza Morawieckiego, którego następnie zastąpił Kuklis. Splot tych wydarzeń skutkował poważnym zachwianiem stabilności lokalnego samorządu. Kuklis miał być gwarantem nowego otwarcia i spokoju, jednak jego odejście rodzi obawy o dalszą przyszłość miasta.
Co dalej z władzami Dusznik-Zdroju?
Decyzja Przemysława Kuklisa o rezygnacji, choć oficjalnie nieuzasadniona, natychmiast wpłynęła na funkcjonowanie magistratu. Pełnienie obowiązków burmistrza przekazane zostało Maciejowi Schulzowi – dotychczasowemu zastępcy. Przed nowym włodarzem szereg wyzwań: wyciszenie emocji po kolejnych zmianach, odbudowa zaufania do instytucji oraz kontynuacja procedur administracyjnych i inwestycyjnych. Tymczasowe zarządzanie miastem musi też zmierzyć się z ewentualnością nowych wyborów. Jednak dla mieszkańców oraz środowisk związanych z branżą uzdrowiskową ważniejsze od politycznych rozgrywek jest dziś utrzymanie ciągłości działań rozwojowych miasteczka. Szczególnie w sezonie letnim miasto żyje turystyką, a każdy dzień niepewności odbija się na działalności wielu lokalnych przedsiębiorców.
Dusznik-Zdrój: szansa na nowy początek czy kolejny kryzys?
Choć rezygnacja obecnego burmistrza wpisuje się w niepokojący ciąg zmian, miasto pozostaje jednym z najważniejszych ośrodków uzdrowiskowych w Polsce, znanym poza granicami kraju. Ostatnie lata były czasem intensywnych inwestycji, m.in. modernizacji infrastruktury turystycznej i budowy nowych apartamentowców, choć właśnie te procesy przyczyniły się do głośnych afer. Mieszkańcy Dusznik oczekują dziś uspokojenia sytuacji politycznej i przemyślanej strategii rozwoju zgodnej z potrzebami regionu oraz interesem przyjezdnych kuracjuszy. Od postawy nowych, tymczasowo powołanych władz zależeć będzie, czy Duszniki-Zdrój w najbliższych miesiącach odzyskają utracone poczucie stabilizacji i wiary w sprawiedliwe oraz skuteczne gospodarowanie publicznym majątkiem.
Podsumowanie: oczekiwanie na stabilizację
Wyjątkowa sytuacja polityczna w Dusznikach-Zdroju obrazuje trudności, z jakimi boryka się wiele polskich samorządów w obliczu rotacji kadrowych na kluczowych stanowiskach. Decyzja Przemysława Kuklisa, choć dla wielu zaskakująca, wydaje się elementem szerszego procesu naprawczego po wcześniejszych aferach. Pozostaje mieć nadzieję, że przedłużający się okres niepewności nie wpłynie negatywnie na strategiczne projekty uzdrowiska. Lokalna społeczność liczy teraz na szybkie wyłonienie przywódcy, który zapewni nie tylko transparentność i stabilność, ale także wizję dalszego rozwoju. O tym, czy Duszniki-Zdrój odbudują swoją pozycję i wizerunek jako bezpiecznego miejsca do życia i wypoczynku, przekonamy się w najbliższych miesiącach.
Liczba słów: 950