Inflacja w Polsce spada do 3 proc. Minister Domański mówi o stabilizacji i wyzwaniach gospodarczych
Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja w lipcu 2025 roku wyniosła 3,1 proc. Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański oczekuje utrzymania inflacji w okolicach celu NBP i komentuje, co może to oznaczać dla budżetu państwa, podatków oraz codziennej sytuacji Polaków. Sprawdź, jakie są szanse na niższe stopy procentowe, nowelizację budżetu i podwyżkę kwoty wolnej od podatku.
Inflacja coraz niższa – czy Polakom zaczyna się żyć lżej?
Wstępny szacunek GUS na lipiec 2025 przyniósł dobre wieści: inflacja spadła do poziomu 3,1 proc., czyli aż o jeden punkt procentowy mniej niż w czerwcu. Po rekordowych wzrostach cen, które jeszcze niedawno spędzały sen z powiek polskich rodzin, dziś coraz więcej mówi się o stabilizacji. Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański podczas konferencji prasowej zadeklarował nadzieję na utrzymanie inflacji właśnie wokół 3 proc., czyli w granicach wyznaczonych przez cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.). Dla przeciętnego Polaka oznacza to wolniejsze tempo wzrostu cen i większą przewidywalność wydatków, chociaż historycznie wysoka inflacja z lat ubiegłych wciąż jest odczuwalna w domowych budżetach.
Cel inflacyjny NBP osiągnięty – wyhamowanie cen szansą dla gospodarki?
Eksperci podkreślają, że utrzymywanie inflacji poniżej 4 proc. to znaczący sukces rządu i Narodowego Banku Polskiego. Po latach, kiedy ceny rosły nawet powyżej 10 proc. rocznie, obecny poziom daje nadzieję na szybszy wzrost płac realnych i poprawę sytuacji finansowej rodzin. Minister Domański nie kryje satysfakcji: – Oczekujemy stabilizacji inflacji wokół 3 proc., czyli w granicach dopuszczalnego odchylenia od celu inflacyjnego NBP – powiedział. To dobra wiadomość także dla przedsiębiorców, którzy dzięki przewidywalności mogą lepiej planować inwestycje i rozwój firm. Niższa inflacja zwykle oznacza też mniejsze prawdopodobieństwo gwałtownych podwyżek stóp procentowych, a za tym niższe koszty kredytów dla gospodarstw domowych oraz firm.
Polityka pieniężna i stopy procentowe – kiedy odczujemy poprawę?
Mimo optymistycznych danych minister Domański zachowuje powściągliwość w kwestii decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na pytania o możliwą obniżkę stóp procentowych odpowiadał lakonicznie, podkreślając, że nie komentuje polityki pieniężnej NBP. – Faktem jest, że realne stopy procentowe w Polsce są wysokie – dodał jednak. Oznacza to, że choć nominalne stopy od dawna stoją w miejscu, to i tak kredytobiorcy płacą sporo, biorąc pod uwagę spadającą inflację. Większa dostępność tańszego pieniądza mogłaby wesprzeć inwestycje i prywatną konsumpcję, jednak ekonomiści ostrzegają, by nie śpieszyć się z cięciami stóp, by nie powtórzyć błędów z przeszłości, które prowadziły do gwałtownych wzrostów cen.
Czy niższa inflacja zmienia plany budżetowe rządu?
Obniżka inflacji wywołuje pytania o kształt finansów publicznych w kolejnych latach. Andrzej Domański jasno zadeklarował, że nie przewiduje się nowelizacji budżetu na 2025 ani zmiany prognozy deficytu budżetowego, mimo pozytywnych sygnałów płynących z gospodarki. – Nie planujemy zmiany prognozy deficytu budżetowego, nie planujemy także nowelizacji budżetu – podkreślił. Oznacza to, że mimo poprawy sytuacji finansowej państwa, stabilność i przewidywalność budżetu wciąż pozostają priorytetem resortu finansów. Rząd nie zamierza także na razie przyspieszać planów kosztownych wydatków społecznych – zwłaszcza w kontekście deklarowanej podczas ostatnich wyborów podwyżki kwoty wolnej od podatku.
Podwyżka kwoty wolnej od podatku coraz bardziej odległa
Temat podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł rocznie był jednym z głównych haseł wyborczych Koalicji Obywatelskiej w 2023 r. Tymczasem zarówno premier Donald Tusk, jak i minister Domański, sygnalizują, że na realizację tej obietnicy przyjdzie jeszcze poczekać. Minister przyznał, że w 2026 r. podwyżki kwoty wolnej nie będzie, a w 2027 r. jej wprowadzenie „może być bardzo trudne”. Głównym powodem jest koszt tego rozwiązania, który szacuje się na aż 54 mld zł, przy czym Polska już dziś wydaje około 5 proc. PKB na zbrojenia – a bezpieczeństwo kraju pozostaje jednym z filarów obecnej polityki rządu. Prace analityczne nad tą zmianą trwają, lecz jest mało prawdopodobne, by kwota wolna wzrosła w najbliższych latach.
Z walka z optymalizacją podatkową rząd liczy na większe wpływy CIT
Kolejnym wyzwaniem, które stawia sobie Ministerstwo Finansów, jest walka z agresywną optymalizacją podatkową, zwłaszcza przy wykorzystaniu tzw. cen transferowych. Coraz więcej firm międzynarodowych zaniża w ten sposób CIT płacony w Polsce, wyprowadzając zyski do innych krajów. Minister Domański zapowiedział utworzenie centrum kompetencyjnego w Krakowie, które ma się zajmować tym problemem, oraz powołanie specjalnego zespołu przygotowującego konkretne propozycje legislacyjne. Już w pierwszej połowie 2025 roku wykryto aż o 30 proc. wyższe zaniżenie podatku CIT niż w całym 2023 r. Ściganie nadużyć w tym zakresie pozwoliłoby na znaczące zwiększenie wpływów do budżetu, poprawiając równocześnie konkurencyjność polskiej gospodarki i jej wiarygodność na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie: stabilizacja inflacji – nadzieja na spokojniejszą przyszłość?
Po wielu miesiącach obaw związanych z szybującą inflacją, dzisiaj polscy konsumenci mogą odczuć nieco ulgi. Poziom 3–3,1 proc. nie tylko mieści się w celu inflacyjnym NBP, ale daje także nadzieję na bardziej przewidywalny rozwój gospodarki, wzrost płac realnych oraz większą stabilizację wydatków. Jednak szereg wyzwań– od walki z optymalizacją podatkową, przez wysokie wydatki na zbrojenia, po oczekiwania społeczne wobec podwyżki kwoty wolnej od podatku – sprawia, że rząd stoi przed trudnymi decyzjami budżetowymi. Najbliższe miesiące pokażą, czy stabilna inflacja utrzyma się na dłużej i czy Polacy poczują pozytywne skutki w portfelach.
Słowa: 951
