Czarzasty stawia na jedność lewicy: czy Nowa Lewica i Razem pójdą wspólnie do wyborów?

Włodzimierz Czarzasty nie ma wątpliwości: podzielona lewica nie ma szans z prawicową opozycją. Współprzewodniczący Nowej Lewicy zapowiada zabiegi o wspólny start z partią Razem i podkreśla wagę jedności w obliczu nadchodzących wyzwań. Sprawdź, jak wygląda przyszłość lewicy w Polsce oraz co może zmienić się na scenie politycznej.
Czarzasty chce jednej listy: Lewica na rozdrożu
W ostatnich tygodniach, kiedy temperatura polityczna w Polsce wciąż rośnie przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi, temat współpracy partii lewicowych ponownie wrócił na pierwsze strony serwisów informacyjnych. Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, jasno zadeklarował swoje stanowisko podczas piątkowego (01.08.2025) wywiadu na antenie TVN24. Jego zdaniem wspólna lista lewicy — konkretnie sojusz Nowej Lewicy i partii Razem — to klucz do sukcesu, który może uchronić lewicowe środowisko przed marginalizacją. – Będę zabiegał osobiście, jeżeli będę miał na to jakikolwiek wpływ, żeby Lewica w najbliższych wyborach poszła wspólnie z partią Razem – podkreślił Czarzasty.
Wyboista droga do współpracy po lewej stronie
Lewica przez ostatnie kilkanaście lat regularnie zmagała się z rozłamami, konfliktami i brakiem wspólnej wizji na przyszłość. Pomimo sukcesu w wyborach w 2019 i dobrego wyniku w 2023 roku, frakcje takie jak Nowa Lewica, Razem, a także środowiska wywodzące się z dawnych działaczy lewicy, dotąd nie zdołały wypracować trwałego modelu współpracy. Jak zauważa sam Czarzasty, w grę wchodzą nie tylko różnice programowe, lecz również coraz bardziej osobiste ambicje polityków oraz napięcia dotyczące odpowiedzialności za udział w rządzie. – My chcemy wziąć odpowiedzialność za ten rząd i za rzeczy, które w tej chwili się dzieją. Oni (Razem – red.) uważają, że nie wezmą za to odpowiedzialności – tłumaczył polityk, krytycznie odnosząc się do postawy partii Razem.
Magdalena Biejat i nowe środowiska progresywne — czy są szansą na odnowę?
Nie można dziś mówić o polskiej lewicy, nie wspominając o Magdalenie Biejat czy stowarzyszeniu Wspólne Jutro. Po jej odejściu z partii Razem pozostało pytanie o przyszłość postępujących polityków, którzy nie wstąpili do Nowej Lewicy, lecz zdecydowali się na budowę własnego środowiska. Czarzasty nie ukrywa szacunku do jej politycznej drogi: — Pani Magda Biejat jest jedną z najwybitniejszych polityczek Lewicy. Ma pełne wsparcie zarówno partii, którą ja między innymi reprezentuję. Uważam ją za naprawdę bardzo, bardzo ważną osobę. Zapowiada jednocześnie, że nie widzi zagrożenia dla wspólnego startu – jego zdaniem wszelkie różnice można przezwyciężyć pod warunkiem dialogu i otwartości na wspólne wartości. Czy środowiska wywodzące się z Wspólnego Jutra mogą być mostem między Nową Lewicą a Razem? Scenariusz ten wydaje się coraz bardziej realny, zwłaszcza wobec rosnącej presji społecznej na jedność opozycji.
Lewica pod presją: alternatywa polityczna czy polityczny margines?
Jedność lewicy – choć bolesna w negocjacjach – jest warunkiem przetrwania i realnego wpływu na polską scenę polityczną. Czarzasty nie pozostawia złudzeń co do konsekwencji podziałów: alternatywą dla obecnego rządu byłby gabinet zdominowany przez prawicowych liderów – Grzegorza Brauna, Sławomira Mentzena i Jarosława Kaczyńskiego. Wobec takiego zagrożenia lider Nowej Lewicy kładzie nacisk na współpracę i wyraźnie apeluje: — Ważne jest, żeby mówić jasno i precyzyjnie: nie ma wroga na lewicy; są dwa stanowiska w stosunku do rządu. W świetle ostatnich sondaży, które wskazują znaczny wzrost poparcia dla prawicowej Konfederacji, te słowa nabierają szczególnego znaczenia.
Kongres Nowej Lewicy i przyszłość Czarzastego
Przed Nową Lewicą ważne wydarzenie — 14 grudnia odbędzie się kongres partii, podczas którego wybrane zostaną jej władze. Czarzasty, który wraz z Robertem Biedroniem obecnie przewodzi ugrupowaniu, jeszcze nie podjął decyzji o swoim ewentualnym starcie w wyborach na przewodniczącego. Zapewnia jednak, że decyzja ta będzie szeroko konsultowana, m.in. z Krzysztofem Gawkowskim, Agnieszką Dziemianowicz-Bąk, Marcinem Kulaskiem oraz Tomaszem Trelą. – To znaczy, że ludzie wierzą w Lewicę. To znaczy, że ludzie wierzą w to, że te rzeczy, o których mówimy, można wprowadzić w życie – mówi polityk. Podkreśla jednocześnie, że personalia są mniej istotne niż realizacja programowych postulatów i budowa szerokiej koalicji po stronie progresywnej.
Podsumowanie: czy Lewica odnajdzie drogę do wyborczego sukcesu?
Najbliższe miesiące będą kluczowe dla polskiej lewicy, a także dla całej sceny politycznej w obliczu potencjalnej polaryzacji między rządzącą koalicją a coraz silniejszą prawicą. Czarzasty podkreśla, że wyzwania stojące przed krajem – jak praworządność, prawa pracownicze, polityka społeczna – wymagają od lewicy odwagi do współpracy i porzucenia dawnych sporów. Wspólny start Nowej Lewicy i Razem mógłby być sygnałem dla wyborców, iż środowiska postępowe potrafią wznieść się ponad różnice i zjednoczyć wokół najważniejszych celów. Ostateczna decyzja zapadnie jeszcze w tym roku, ale już dziś wiadomo, że jedność może okazać się jedynym sposobem na przetrwanie oraz realny wpływ na przyszłość Polski.