pon, 11 sie 2025

02:32:01 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Gospodarka :

Kanada, Unia Europejska i Wielka Brytania uderzają w rosyjski eksport ropy: nowe, twardsze limity cenowe mają obniżyć dochody Kremla

Czas czytania:
Kanada, Unia Europejska i Wielka Brytania uderzają w rosyjski eksport ropy: nowe, twardsze limity cenowe mają obniżyć dochody Kremla

W najbliższych tygodniach Kanada, Unia Europejska i Wielka Brytania zaostrzą sankcje wobec Rosji, obniżając limity cenowe na rosyjską ropę. Celem jest ograniczenie wpływów Kremla z eksportu surowców, które napędzają machinę wojenną na Ukrainie. Czy nowe regulacje rzeczywiście uderzą w gospodarkę Rosji?

Nowe sankcje Zachodu – niższe limity cenowe na rosyjską ropę

Kanada, Unia Europejska i Wielka Brytania ogłosiły wspólną decyzję o dodatkowym zaostrzeniu sankcji wobec Rosji poprzez zmniejszenie limitów cenowych na ropę eksportowaną z tego kraju. Według oświadczenia kanadyjskich ministrów spraw zagranicznych i finansów – Anity Anand oraz François-Philippe’a Champagne’a – nowe restrykcje mają wejść w życie w najbliższych tygodniach. Na mocy ustaleń limit cenowy dla rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską zostanie obniżony z dotychczasowych 60 dolarów do poziomu 47,6 dolara za baryłkę. Jest to kolejny krok mający na celu ograniczenie dochodów rosyjskiego budżetu, które w dużej części finansują wojnę na Ukrainie. Wspólne działania krajów G7, Australii i Nowej Zelandii, które już w grudniu 2022 roku wdrożyły podobne ograniczenia, dały podstawy do dalszego zacieśniania sankcji. Teraz reakcja Zachodu ma być jeszcze bardziej odczuwalna dla rosyjskiej gospodarki, która od wybuchu wojny w coraz większym stopniu polegała na dochodach ze sprzedaży ropy naftowej.

Czy niższe limity cenowe przyniosą oczekiwany skutek?

Wprowadzenie niższego limitu cenowego nie oznacza zakazu handlu rosyjską ropą, lecz poważnie ogranicza możliwości uzyskiwania z niej wysokich dochodów. Kraje Zachodu zabroniły już w 2022 roku swoim ubezpieczycielom i instytucjom finansowym obsługi transportów ropy sprzedawanych powyżej ustalonego limitu. Ponieważ dominują na rynku ubezpieczeń morskich, Rosja jest w praktyce zmuszona do sprzedaży surowca po cenie znacznie niższej niż światowe notowania. Decyzja o dalszym obniżeniu limitu – z 60 dolarów do 47,6 dolara za baryłkę – ma być ciosem w finansowe zaplecze Kremla. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że ta strategia „osłabi zdolność Rosji do finansowania jej nielegalnej wojny i wywrze kolejne naciski na aparat wojskowy Putina”. Obecny mechanizm ogranicza zyski w eksporcie, a w razie potrzeby umożliwia dalsze zaostrzenie sankcji, jeśli Rosja nie zmieni swojej polityki.

Rosyjski eksport pod presją – realne skutki dla Moskwy

Już przed wdrożeniem nowych limitów dochody rosyjskiego budżetu z tytułu eksportu ropy i gazu zaczęły wyraźnie spadać. Jak podaje ukraiński portal The Kyiv Independent, powołując się na dane rosyjskiego ministerstwa finansów, w lipcu 2025 roku dochody te były niższe o około 30 procent w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. W praktyce oznacza to, że mają miejsce nie tylko spadki cen, ale także ograniczenie możliwości sprzedażowych, co wpisuje się w strategię długofalowego osłabiania rosyjskiej gospodarki. Inne agencje, takie jak Bloomberg, raportują, że lipiec był trzecim z rzędu miesiącem spadków przychodów ze sprzedaży surowców energetycznych przez Rosję. Zarówno gaz, jak i ropa stanowią kluczowe źródło dochodów państwa, zasilające około jedną trzecią budżetu federalnego Federacji Rosyjskiej. Redukcja limitów cenowych to wyraźny sygnał – Zachód nie zamierza schodzić z kursu ostrych sankcji.

Kto naprawdę odczuje skutki sankcji – Rosja czy zachodnie rynki?

Pytanie o skuteczność sankcji zawsze rodzi obawy, czy rosyjska ropa nie trafi na inne rynki, na przykład do Chin czy Indii. Bloomberg już informuje, że Pekin nie zamierza rezygnować z zakupów rosyjskiej ropy, nawet w nowych warunkach rynkowych. Jednak eksperci wskazują na przewagę, jaką daje kontrola Zachodu nad międzynarodowym sektorem ubezpieczeń morskich – bez korzystnych polis transport surowców jest dużo trudniejszy i kosztowniejszy. Dodatkowo wiele państw, które nie są objęte pakietem sankcji, domaga się w negocjacjach jeszcze większych rabatów od Rosji. To zjawisko nakłada się na globalne napięcia na rynku energetycznym i niepewność co do dalszych wzrostów cen ropy. Niektórzy komentatorzy podnoszą jednak, że w perspektywie krótkoterminowej Zachód i światowe rynki naftowe mogą ucierpieć z powodu wzrostu cen spowodowanych ograniczeniem podaży. Długofalowo jednak skutki dla stabilności finansów publicznych Rosji i jej możliwości finansowania wojny mogą być bardzo istotne.

Reakcje rynków i odpowiedź Rosji

Wprowadzenie nowych limitów cenowych wzbudziło liczne reakcje nie tylko w Rosji, ale również na międzynarodowych rynkach surowcowych. Analitycy zauważają, że wcześniejsze mechanizmy sankcyjne, choć nie zablokowały całkowicie rosyjskiego eksportu, już teraz doprowadziły do znacznych redukcji przychodów państwa rosyjskiego. Rosja próbowała budować alternatywne systemy płatności i szlaki eksportowe, ale ograniczony dostęp do międzynarodowego rynku ubezpieczeń wciąż stanowi wyzwanie dla wielu rosyjskich eksporterów. Moskwa oficjalnie lekceważy działania Zachodu, twierdząc, że znajdzie nowych odbiorców, lecz rzeczywiste liczby zaczynają mówić same za siebie – kolejne miesiące przynoszą coraz niższe wpływy. Sytuacja ta prawdopodobnie wymusi trudne decyzje budżetowe po stronie rosyjskich władz, które już teraz muszą wdrażać programy oszczędnościowe i szukać dodatkowych źródeł finansowania wojny.

Canada poza importem rosyjskiej ropy – sankcje bezpośrednio nie dotykają rynku krajowego

Warto podkreślić, że Kanada od marca 2022 roku nie importuje już rosyjskiej ropy, co stanowi istotny sygnał dla innych krajów i wzmacnia jej pozycję jako netto eksportera surowców energetycznych. Współudział Kanady w grupie państw, które decydują o ustaleniu limitów cenowych, ma charakter głównie polityczny i sygnalizuje solidarność z Ukrainą oraz prowadzi do zacieśnienia współpracy transatlantyckiej. Kanada, będąc dużym producentem ropy, nie odczuje bezpośrednio skutków tych działań, ale jej rola w inicjowaniu polityki sankcyjnej i wpływaniu na dyscyplinę wśród sojuszników jest nie do przecenienia. Po raz kolejny Ottawa udowadnia, że w kwestiach bezpieczeństwa międzynarodowego potrafi i chce być aktywnym graczem.

Podsumowanie: Czy sankcje mogą złamać siłę Rosji?

Obniżenie limitów cenowych przez Kanadę, Unię Europejską i Wielką Brytanię to kolejny etap długofalowej walki gospodarczej z Rosją, wymierzonej w jej fundamentalne źródła dochodów. Dotychczasowe sankcje przyniosły wyraźne efekty w postaci spadku wpływów z eksportu ropy i gazu. Nowe restrykcje mają pogłębić straty dla Kremla, zmuszając Moskwę do podejmowania trudnych decyzji i ograniczeń w finansowaniu wojny. O skuteczności tego rozwiązania zadecyduje jednak nie tylko skala strat Rosjan, ale i wytrwałość Zachodu oraz zdolność do pilnowania egzekucji sankcji na rynkach światowych. Jedno jest pewne: presja ekonomiczna będzie jednym z kluczowych czynników w dalszym przebiegu konfliktu na Ukrainie.

Wiedz więcej
Pride of Poland bez fajerwerków? Szef KOWR wyjaśnia kulisy wyboru koni na prestiżową aukcję w Janowie Podlaskim
Unia Europejska zatwierdza wypłatę 3,2 mld euro dla Ukrainy: Kulisy trudnej decyzji