Swiatłana Cichanouska: Przyszłość Białorusi zależy od wyniku wojny w Ukrainie. Opozycja gotowa na każdy scenariusz

W piątą rocznicę sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, mówi o przygotowaniach do różnych możliwych scenariuszy dla swojego kraju. Przyszłość Białorusinów, według niej, jest dziś ściśle powiązana z wydarzeniami na wschodzie Europy. Czy Białorusini doczekają się demokratycznych zmian? Oto, jak opozycja widzi swoją rolę w nadchodzących miesiącach.
Pięć lat od sfałszowanych wyborów: Białoruś na rozdrożu
Dziewiątego sierpnia 2025 roku mijają równo pięć lat od pamiętnych, sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi, które odmieniły trajektorię współczesnej historii tego kraju. Wybory z 2020 roku pogrążyły Białoruś w kryzysie politycznym i społecznym – oficjalne zwycięstwo Aleksandra Łukaszenki, ogłoszone przez władze, wywołało falę masowych protestów i brutalnych represji. Liderka opozycji Swiatłana Cichanouska, która według niezależnych obserwatorów zyskała wtedy poparcie większości Białorusinów, została zmuszona do wyjazdu za granicę.
Białoruś od tamtej pory stała się symbolem masowej mobilizacji społeczeństwa obywatelskiego i nadziei na demokratyzację kraju. Kolejne lata to jednak także czas zaciskania autorytarnej kontroli przez reżim Łukaszenki: setki tysięcy ludzi dotknęły represje, tysiące opozycjonistów trafiło do więzień, a niezależne media i organizacje zostały zlikwidowane lub wyparte z kraju. Pomimo tych trudności, ruch opozycyjny przetrwał, wypracował alternatywne struktury i nadal walczy o lepszą przyszłość.
Napięcie w regionie: Białoruś między Rosją i Zachodem
Obecnie przyszłość Białorusi jest ściśle spleciona z sytuacją międzynarodową, a zwłaszcza z trwającą wojną Rosji przeciwko Ukrainie. W wywiadzie dla PAP Swiatłana Cichanouska potwierdziła: „Przygotowujemy się na różne scenariusze, od utrzymania status quo, przez dalszą militaryzację reżimu, po potencjalną transformację systemu i pokojowe wyjście spod kontroli Rosji”. Liderka opozycji nie kryje, że wpływ konfliktu na Ukrainie może diametralnie odmienić położenie Białorusinów – zarówno na płaszczyźnie społecznej, jak i politycznej.
Jednocześnie państwa Zachodu konsekwentnie nie uznają oficjalnych wyników wyborów z 2020 roku i domagają się przywrócenia praw obywatelskich Białorusinom. Jak podkreśliła marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, polskie i europejskie instytucje nie zamierzają zmieniać swojego stanowiska wobec antydemokratycznych działań reżimu. Te polityczne deklaracje z Zachodu są ważnym wsparciem moralnym dla białoruskiej opozycji oraz sygnałem dla Łukaszenki, że jego działania nie pozostają niezauważone.
Opozycja szykuje się do zmian: „Jesteśmy lepiej przygotowani niż kiedykolwiek”
Według Swiatłany Cichanouskiej, demokratyczne siły Białorusi są dziś „lepiej zorganizowane i lepiej przygotowane do zmian niż kiedykolwiek”. W rozmowie z PAP liderka opozycji wskazuje, że optymalnym scenariuszem byłby narodowy dialog prowadzący do wolnych i uczciwych wyborów przy międzynarodowej mediacji i gwarancjach. Jak podkreśla, dialog taki mógłby się odbyć tylko po ustaniu represji, uwolnieniu więźniów politycznych i zagwarantowaniu bezpieczeństwa uczestników procesu politycznego.
Obecnie białoruska opozycja organizuje się głównie poza krajem. Właśnie w Warszawie odbywa się konferencja „Nowa Białoruś”, na której liderzy opozycyjni pracują nad strategią działania na kolejny rok. Punktem kluczowym jest pozyskiwanie dalszego wsparcia międzynarodowego – bez niego bowiem prozachodnie aspiracje Białorusinów mogą się okazać niemożliwe do zrealizowania. Cichanouska ostrzega, że brak aktywności Zachodu grozi oddaniem Białorusi we władanie Kremla jako swoistej „nagrody pocieszenia” za wojnę w Ukrainie.
Cena wolności: represje, emigracja i nadzieja na przyszłość
Białoruska rewolucja 2020 roku kosztowała społeczeństwo bardzo wiele. Represje sięgnęły tysięcy więźniów politycznych, zniszczenia infrastruktury obywatelskiej oraz wywołały masową falę emigracji. Według danych organizacji praw człowieka obecnie na Białorusi wciąż przebywa ponad 1300 więźniów politycznych. W kraju praktycznie nie istnieją już niezależne media, a działalność organizacji pozarządowych jest niemal niemożliwa. Wielu aktywistów musiało uciekać z kraju pod groźbą aresztowania.
Swiatłana Cichanouska podkreśla jednak siłę obywatelskiego oporu: „Protesty z 2020 roku zostały zepchnięte z ulic, ale duch oporu nie został złamany”. Alternatywne instytucje opozycyjne działają na emigracji, prowadząc kampanie informacyjne i zabiegając o wsparcie międzynarodowe. Niezależnie od represji reżimu udało się utrzymać kwestię wolności i demokracji na agendzie Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i innych krajów sprzyjających przemianom demokratycznym.
Podsumowanie: Białoruś wobec próby czasu
Pięć lat po protestach 2020 roku nadzieja na wolność i demokratyczną Białoruś wciąż żyje – mimo represji, emigracji i autorytaryzmu reżimu Łukaszenki. Przyszłość kraju pozostaje niepewna i w znacznej mierze zależy od rozstrzygnięć wojny rosyjsko-ukraińskiej oraz gotowości społeczności międzynarodowej do wywierania presji na Minsk i Moskwę. Białoruska opozycja z Swiatłaną Cichanouską na czele deklaruje pełną determinację i zdolność do działania w każdych okolicznościach. Jakiekolwiek zmiany muszą jednak zostać wywalczone przez samych Białorusinów – przy wsparciu zewnętrznym mogą mieć szansę zrealizować swoje marzenia o kraju wolnym od dyktatury i zależności od Kremla.