PKP Cargo tnie zatrudnienie. Ponad 760 osób może stracić pracę – kryzys na kolei uderza w pracowników

PKP Cargo, największy kolejowy przewoźnik towarowy w Polsce, ogłosił kolejną falę zwolnień grupowych. Do końca września pracę może stracić niemal 800 osób. Zarząd tłumaczy decyzję brakiem reakcji związków zawodowych na propozycje zmian w układzie zbiorowym i trudną sytuacją finansową spółki. Czy restrukturyzacja pomoże uratować PKP Cargo, czy też to kolejny sygnał głębokiego kryzysu branży kolejowej w Polsce?
PKP Cargo ogłasza kolejną falę zwolnień. Co się dzieje w spółce?
Grupa PKP Cargo – lider wśród przewoźników kolejowych towarowych w Polsce – znalazła się w poważnych tarapatach. Na początku sierpnia zarząd spółki ogłosił rozpoczęcie kolejnej rundy zwolnień grupowych, które mają potrwać do 30 września 2025 roku. Według oficjalnych komunikatów, prace może stracić nawet 765 osób. Decyzja ta jest efektem braku porozumienia ze związkami zawodowymi w sprawie zmian w obowiązującym Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy (ZUZP). Zarząd podkreśla, że próbował uniknąć zwolnień, proponując pracownikom zmianę struktury wynagrodzeń oraz rezygnację z niektórych ponadstandardowych przywilejów, jednak negocjacje zakończyły się fiaskiem.
Kryzys na kolei – czy tylko PKP Cargo?
Kłopoty PKP Cargo nie są jednostkowym przypadkiem w polskim sektorze kolejowym. Cała branża transportu kolejowego w ostatnich latach boryka się z poważnym spadkiem przewozów towarowych oraz rosnącą konkurencją transportu drogowego. Sytuację dodatkowo pogarszają wysokie koszty utrzymania infrastruktury oraz presja płacowa. PKP Cargo podaje, że w ciągu mijającego roku zatrudnienie w spółce zmniejszyło się już o 3665 osób – obecnie zaś firma liczy około 10 tysięcy pracowników. W 2024 roku spółka odnotowała rekordową stratę netto w wysokości 2,41 miliarda złotych przy EBITDA nieprzekraczającej 300 milionów złotych. Tak głęboki deficyt wymusił na zarządzie podjęcie radykalnych działań restrukturyzacyjnych.
Dlaczego nie doszło do porozumienia ze związkami?
Zarząd PKP Cargo próbował prowadzić dialog ze związkami zawodowymi jeszcze w czerwcu 2025 roku, proponując ograniczenie kosztownych zapisów ZUZP. Nowy system wynagrodzeń miał być oparty na zasadzie większej efektywności pracy, dzięki czemu możliwe byłoby uniknięcie drastycznych redukcji zatrudnienia. Propozycje zarządu obejmowały m.in. rezygnację z wyższych stawek za czas choroby czy wydłużonych okresów wypowiedzenia przekraczających normy Kodeksu Pracy. Pomimo upływu terminu do 31 lipca, związki nie udzieliły odpowiedzi, co ostatecznie przesądziło o sięgnięciu przez zarząd po środki ostateczne. Związkowcy podkreślają jednak, że ich milczenie wynikało z braku dialogu i realnych propozycji zabezpieczających interesy pracowników, którzy już wcześniej odczuli trudy poprzednich zwolnień i cięć wynagrodzeń.
PKP Cargo w cieniu problemów branży
Problemy PKP Cargo mają wymiar ogólnobranżowy. Cały sektor przewozowy w Polsce ściera się dziś z wyzwaniami, jak: zapaść gospodarcza w przemyśle ciężkim, malejące zapotrzebowanie na przewóz węgla i surowców oraz niskie marże w konkurencji z transportem samochodowym. Unia Europejska od lat promuje transport kolejowy jako rozwiązanie przyjazne środowisku, jednak bez realnego wsparcia finansowego, przewoźnicy – szczególnie państwowi – zmagają się z lawiną kosztów i brakiem rentowności. Obniżka przewozów wymusza dalsze cięcia zatrudnienia i ograniczanie inwestycji. PKP Cargo, choć kontrolowane przez PKP SA (udział 33,01 proc. w kapitale), odnotowuje coraz poważniejsze straty, co rodzi pytania o przyszłość przedsiębiorstwa i los jego pracowników.
Zwodzone nadzieje na restrukturyzację. Czy PKP Cargo ma szansę na przetrwanie?
Decyzja o zwolnieniach to krok trudny, ale – zdaniem zarządu – konieczny. W przedstawionym Planie Restrukturyzacji spółka zakłada, że cięcia etatów i wyłączenie kosztownych elementów ZUZP przyniosą oszczędności porównywalne z najbardziej optymistycznymi scenariuszami redukcji zatrudnienia. Dla PKP Cargo to być albo nie być: firma liczy, że po tak drastycznych zmianach uda się ustabilizować sytuację finansową i powrócić na ścieżkę rozwoju, choćby kosztem odejścia od tradycyjnych form zatrudnienia i zmianą polityki socjalnej. Niestety, dla setek pracowników to czas niepewności i obaw o przyszłość. Pomimo wielokrotnych zapewnień o konieczności modernizacji kolei w Polsce, PKP Cargo, podobnie jak inne firmy z tej branży, ponosi dziś koszt zaniedbań i powolnych zmian strukturalnych.
Podsumowanie: dramat pracowników i wyzwanie dla rynku kolejowego
Zwolnienia grupowe w PKP Cargo wpisują się w szerszy kryzys polskiej i europejskiej kolei towarowej. Decyzja o redukcji nawet 765 etatów pokazuje brak efektywnego dialogu społecznego i ograniczone możliwości firmy w adaptacji do nowych warunków gospodarczych. Dla setek kolejarzy to nie tylko utrata pracy, ale również poczucie braku stabilności w jednym z kluczowych sektorów gospodarki narodowej. Zarząd stoi przed bardzo trudnym zadaniem: musi ratować kondycję finansową firmy bez drastycznego pogarszania wizerunku oraz relacji z pracownikami. Czy restrukturyzacja i poprawa efektywności pozwolą PKP Cargo przetrwać najtrudniejszy okres w jej historii? Czas pokaże, czy wybrana droga okaże się skuteczna – póki co, napięcie wokół spółki nie maleje.