pon, 11 sie 2025

13:56:26 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Kraj :

Rosyjska baza w Królewcu odpowiada za zakłócenia GPS – nowa wojna elektroniczna nad Bałtykiem?

Czas czytania:
Rosyjska baza w Królewcu odpowiada za zakłócenia GPS – nowa wojna elektroniczna nad Bałtykiem?

Zakłócenia sygnału GPS coraz częściej paraliżują ruch lotniczy i morski w rejonie państw bałtyckich i Zatoki Fińskiej. Z najnowszych ustaleń wynika, że główne źródło tych ingerencji znajduje się w tajnej bazie wojskowej pod Królewcem. Według ujawnionych dokumentów, Rosja wykorzystuje nowoczesną broń elektroniczną nie tylko do ochrony swoich systemów, ale również do osłabienia wywiadu i komunikacji państw NATO.

Nowe fakty o rosyjskiej bazie w Pioniersku: Technologiczna twierdza przy granicy UE

Ostatnie miesiące przyniosły niepokojące doniesienia o poważnych zakłóceniach sygnałów nawigacji satelitarnej GPS, Galileo i Glonass, szczególnie nad krajami bałtyckimi, północną Polską oraz Zatoką Fińską. Kluczową rolę w tym elektronicznym konflikcie odgrywa tajny rosyjski kompleks wojskowy zlokalizowany w miejscowości Pioniersk w obwodzie królewieckim. Zgodnie z informacjami pozyskanymi przez estoński portal Delfi, baza ta jest częścią rozbudowanego systemu „Toboł”, przeznaczonego do prowadzenia walki elektronicznej przeciwko NATO.

Początki budowy tej strategicznej instalacji sięgają 2009 roku, a sama baza – choć oficjalnie opisywana jako centrum nadzoru – mieści w sobie zaawansowane systemy zagłuszające, radarowe oraz środki do przechwytywania i analizowania komunikacji satelitarnej. Rosyjskie dokumenty wskazują, że ośrodek ten jest odpowiedzialny zarówno za ochronę rosyjskich systemów, jak i ataki wymierzone w wywiad, łączność satelitarną oraz środki nawigacji państw NATO.

Toboł – tajemnicza sieć walki elektronicznej

System Toboł nie ogranicza się wyłącznie do kompleksu w Królewcu. Zgodnie z ujawnionymi informacjami, podobne instalacje funkcjonują również w Sierpuchowie pod Moskwą, Penzie, Czeboksarach oraz Ułan-Ude na Syberii. Sieć ta tworzy mroczną mapę zaawansowanych technologicznie punktów, których zadaniem jest zarówno obrona, jak i ofensywne operacje w cyberprzestrzeni i domenie elektronicznej.

Rosjanie od dekad inwestują w technologie zakłócające sygnały nawigacyjne – już od lat 80., gdy Zachód wprowadził precyzyjne uzbrojenie naprowadzane przez GPS, prace nad rosyjskimi systemami zagłuszającymi znacząco przyspieszyły. Współcześnie, możliwości te obejmują nie tylko systemy nawigacji, ale również łączność satelitarną wykorzystywaną między innymi przez Starlink, co nabrało nowego wymiaru po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Wojna elektroniczna nad Bałtykiem – wpływ na lotnictwo i żeglugę

Efekty działania rosyjskich systemów są odczuwalne już teraz. Coraz częstsze zakłócenia sygnału GPS powodują, że linie lotnicze i statki zgłaszają poważne problemy z nawigacją. Urządzenia pokazują nieprawidłowe pozycje lub całkowicie tracą sygnał, co skutkowało już zmianami tras samolotów pasażerskich i wydaniem ostrzeżeń nawigacyjnych dla sektora morskiego.

Estońskie i fińskie media regularnie donoszą o przypadkach, gdy jednostki powietrzne i morskie tracą orientację w rejonie Zatoki Fińskiej czy w pobliżu granicy z Rosją. To realne zagrożenie dla bezpieczeństwa zarówno ruchu cywilnego, jak i wojskowego. W ostatnich miesiącach, wraz ze wzrostem intensywności działań wojennych w Ukrainie, incydenty te stały się coraz bardziej powszechne, a ofiarami padli nawet podróżujący połączeniami rejsowymi.

Cele Rosji – ochrona czy ofensywa?

Eksperci nie mają wątpliwości: rosyjskie działania mają podwójny charakter. Z jednej strony, Moskwa dąży do maksymalnej ochrony swoich instalacji wojskowych i infrastruktury krytycznej przed zachodnimi systemami naprowadzania, w tym także przed nalotami ukraińskich dronów, które często korzystają z nawigacji satelitarnej. Z drugiej jednak, celem jest aktywne ograniczanie pracy wywiadu i komunikacji NATO, stwarzając trudności w monitoringu i prowadzeniu operacji wojskowych w strefie wpływów Rosji.

Poznane fragmenty rosyjskich dokumentów ujawniają, że system Toboł został zaprojektowany do analizy oraz zakłócania sygnałów satelitarnych państw NATO i Unii Europejskiej. Dzięki temu Rosja jest w stanie utrudnić przekazywanie informacji, kierowanie precyzyjną bronią czy komunikację sił Sojuszu. Z analizy ekspertów wynika również, że zakłócenia mogą być sterowane zdalnie i dynamicznie dostosowywane do sytuacji operacyjnej.

Rosyjskie systemy zagłuszające tuż przy granicach NATO

Niepokój budzi nie tylko aktywność bazy w Pioniersku, ale również pojawienie się nowych systemów zagłuszających tuż przy granicy z Estonią. W lipcu 2025 roku estońskie służby specjalne poinformowały o instalacji rosyjskich urządzeń tego typu w rejonie Narwy oraz Zatoki Narewskiej. Ich zadaniem jest przede wszystkim ochrona obiektów wojskowych zlokalizowanych w okolicach Petersburga i w głębi Federacji Rosyjskiej przed możliwymi atakami z użyciem dronów.

Fińskie media donoszą, że rosyjskie zdolności w zakresie „jammingu” są rozwijane nieprzerwanie od dekad. Każda nowa generacja systemów zakłócających jest coraz bardziej skuteczna i trudna do wykrycia. To powoduje poważne komplikacje dla państw NATO, które nie tylko muszą chronić swoje siły, ale także zapewnić społeczeństwu bezpieczeństwo w ruchu lotniczym i morskim.

Podsumowanie: Nowe wyzwanie dla NATO i państw regionu

Rosyjskie zakłócenia GPS i rozwój systemu Toboł ukazują nowy wymiar rywalizacji militarnej na granicy Wschodu i Zachodu. Elektroniczne pole walki stało się równie ważne, co tradycyjne uzbrojenie – wpływając realnie na bezpieczeństwo lotów, żeglugi i funkcjonowania nowoczesnych armii. Działania Rosji pokazują, że starcie o dominację w domenie informacyjno-technologicznej trwa, a państwa NATO stają przed wyzwaniem nie tylko ochrony swoich sygnałów, ale również zapewnienia bezpieczeństwa cywilom.

W obliczu eskalujących zagrożeń, partnerzy w regionie zacieśniają współpracę wywiadowczą i wojskową, a kolejne incydenty mobilizują do inwestycji w systemy odporne na zagłuszanie. Pozostaje pytanie: jak daleko może jeszcze posunąć się Rosja w wojnie elektronicznej nad Bałtykiem – i jakie nowe narzędzia pojawią się na tej niewidzialnej linii frontu?

Wiedz więcej