czw, 9 paź 2025

21:31:17 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Sport :

Skandal po meczu: izraelscy kibice Maccabi zaatakowani przez Polaków?

Czas czytania:
Skandal po meczu: izraelscy kibice Maccabi zaatakowani przez Polaków?

Incydent na Węgrzech po meczu Maccabi Hajfa z Rakowem Częstochowa wywołał burzę międzynarodową. Przeczytaj, co naprawdę się wydarzyło i jakie mogą być skutki dla relacji polsko-izraelskich oraz europejskiej piłki.

Incydent po meczu: co wydarzyło się na Węgrzech?

Po zakończeniu rewanżowego meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy pomiędzy Maccabi Hajfa a Rakowem Częstochowa, który rozegrano 15 sierpnia 2025 roku w Debreczynie, doszło do poważnego incydentu z udziałem kibiców obu drużyn. Według doniesień izraelskich mediów, autobus wiozący fanów Maccabi do Budapesztu został zaatakowany przez grupę polskich kibiców. Jak podaje portal Kan oraz Times of Israel, autobus musiał zjechać na pobocze drogi, gdzie został obrzucony kamieniami, co spowodowało wybicie jednej z szyb. Mimo dramatycznych relacji świadków i atmosfery paniki wśród podróżujących, żadna ze stron nie poinformowała o ofiarach czy poważnych obrażeniach. Atak miał miejsce już poza bezpośrednim nadzorem węgierskiej policji, która do tej pory eskortowała izraelskich kibiców, co wzbudziło pytania o zabezpieczenie takich wydarzeń.

Prowokacje i wzajemne oskarżenia – wojna na transparenty

Do eskalacji napięć między kibicami doszło już podczas pierwszego meczu w Częstochowie, gdy polscy kibice wywiesili transparent o treści „Izrael morduje, a świat milczy”. Miało to być – według świadków z Izraela – nawiązanie do trwającego konfliktu w Strefie Gazy. W odpowiedzi, podczas rewanżu na Węgrzech, izraelscy fani rozwiesili transparent z hasłem „Mordercy od 1939 roku”, co z kolei odebrano w Polsce jako wypowiedź historycznie i emocjonalnie wyjątkowo kontrowersyjną, budzącą szerokie oburzenie. Oprócz tego odnotowano obraźliwe gesty i prowokacje, m.in. owinięcie lalki w polską flagę i symulację aktu seksualnego przez jednego z Izraelczyków, co spotkało się z natychmiastową reakcją polskich służb i opinii publicznej. Media obu krajów wzajemnie oskarżały kibiców przeciwnych drużyn o złamanie norm społecznych i rasizm, co wpłynęło na i tak napięte nastroje wokół dwumeczu.

Stanowisko klubów, UEFA i reakcje polityczne

Pojawienie się transparentów i atak na autobus wywołały natychmiastowe reakcje na najwyższych szczeblach. Zarząd Maccabi Hajfa poinformował o incydencie, podkreślając, że rozważa dalsze kroki prawne i środki bezpieczeństwa. UEFA wszczęła oficjalne postępowanie dyscyplinarne wobec obu klubów za zachowanie fanów podczas obu spotkań, do czego zmusiły również liczne doniesienia medialne i materiały z monitoringu. Transparent „Mordercy od 1939 roku” został określony przez prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Karola Nawrockiego jako „skandaliczny”. Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nazwał incydent „haniebnym”, podkreślając, że doszło do przekroczenia granicy nie tylko dobrego smaku, ale i międzynarodowej etykiety. Kwestią zajęły się także ambasady – izraelska w Polsce nazwała zachowanie niektórych kibiców ze swojego kraju niedopuszczalnym i nieodzwierciedlającym postawy większości. Natomiast polski MSZ wezwał ambasadora Izraela na rozmowę, a ambasador RP w Izraelu został zobowiązany do omówienia sprawy z tamtejszym MSZ.

Konsekwencje incydentu i reakcje społeczne

Wydarzenia z Debreczyna były szeroko komentowane zarówno w Polsce, jak i w Izraelu. W polskich mediach i wśród polityków przeważało oburzenie, a niektórzy parlamentarzyści wskazywali, że incydent może wywołać poważny kryzys na linii Warszawa–Tel Awiw. Reakcje społeczne były natychmiastowe: w mediach społecznościowych pojawiały się głosy poparcia dla działań władz, ale też nawoływania do opanowania emocji i potępienie każdej formy przemocy oraz mowy nienawiści. Organizacje zajmujące się walką z antysemityzmem i przemocą na stadionach wydały oświadczenia, w których wskazały na konieczność wyciągnięcia konsekwencji wobec osób szerzących nienawiść, niezależnie od narodowości. Wskazano również na ryzyko, że podobne incydenty mogą wpłynąć na bezpieczeństwo przyszłych spotkań międzynarodowych, nie tylko w piłce nożnej.

Jakie będą dalsze kroki?

Choć do poważnych obrażeń nie doszło, incydent ten już ma potencjał, by pogorszyć relacje między Polską a Izraelem oraz wpłynąć na sposób organizowania i zabezpieczania wydarzeń sportowych z udziałem zagranicznych kibiców. UEFA prowadzi postępowanie, którego skutki mogą być odczuwalne w świecie piłki na długo – od potencjalnych kar finansowych, przez zamknięcie stadionów dla publiczności, aż po możliwe wykluczenia z rozgrywek. Sprawa wskazuje na konieczność zwiększenia współpracy międzynarodowej w zakresie zwalczania mowy nienawiści i przemocy związanej ze sportem. Przed polską i izraelską federacją futbolową stoją wyzwania dotyczące edukacji kibiców i zmiany stadionowej kultury, by podobne wydarzenia nie powtórzyły się w przyszłości. Wszystko to pokazuje, jak silnie sport może wpływać na stosunki międzypaństwowe i jak ważna jest odpowiedzialność zarówno organizatorów, jak i samych fanów.

Wiedz więcej