Świątek kontra Rybakina: Wielki półfinał w Cincinnati po sensacji z Sabalenką!

Jelena Rybakina wyeliminowała liderkę rankingu Arynę Sabalenkę i zmierzy się z Igą Świątek w półfinale WTA w Cincinnati. Czy Polka podtrzyma zwycięską passę?
Niespodzianka w Cincinnati: Sabalenka odpada w ćwierćfinale
Turniej WTA 1000 w Cincinnati już na etapie ćwierćfinałów dostarczył kibicom wielu emocji. Jedną z największych sensacji była porażka światowej „jedynki” i obrończyni tytułu Aryny Sabalenki. Reprezentantka Białorusi uległa Jelenie Rybakinie, rozstawionej z numerem dziewiątym, w dwóch setach 1:6, 4:6. Tenisistka z Kazachstanu kontrolowała spotkanie od początku do końca, imponując pewnością siebie na korcie oraz skutecznością w najważniejszych momentach. Sabalenka, która w tym sezonie wygrała Australian Open i regularnie prezentuje topową formę, była uznawana za faworytkę całego turnieju. Jednak Rybakina zdołała ją zdominować szczególnie mocnym serwisem i precyzyjnymi zagraniami. W ten sposób Sabalenka pożegnała się z Cincinnati, a drzwi do finału stanęły przed nową kandydatką.
Iga Świątek nie zatrzymuje się w drodze po kolejny tytuł
Równie imponujący występ podczas ćwierćfinału zanotowała Iga Świątek. Najlepsza polska tenisistka, obecnie trzecia rakieta świata, bez większych problemów pokonała rozstawioną z numerem 28. Annę Kalinską 6:3, 6:4. Mecz rozstrzygnął się w ciągu nieco ponad półtorej godziny. Świątek, mimo kilku wymagających gemów ze strony rywalki, dominowała grą od linii końcowej, pokazując wszechstronność i dojrzałość taktyczną. Dla polskiej zawodniczki był to już trzeci pojedynek z Kalinską w tym sezonie i trzeci raz wyszła zwycięsko z tego starcia. Świątek ponownie potwierdziła, że doskonale radzi sobie na twardych nawierzchniach w Ameryce Północnej, a z każdym meczem wygląda na coraz lepiej przygotowaną do ostatnich wyzwań przed zbliżającym się US Open.
Rywalska historia Świątek i Rybakiny: kto ma przewagę?
Półfinałowa rywalizacja pomiędzy Igą Świątek a Jeleną Rybakiną elektryzuje kibiców nie tylko w Polsce i Kazachstanie. Będzie to już dziesiąte spotkanie pomiędzy obiema tenisistkami. Bilans przemawia nieznacznie na korzyść Polki – prowadzi 5:4, choć Rybakina była niegdyś określana mianem „koszmaru Świątek”, po kilku wygranych nad liderką rankingu w 2023 roku. W tym sezonie jednak trzykrotnie mierzyły się na różnych nawierzchniach i za każdym razem lepsza była Świątek – w wielkoszlemowym French Open, w prestiżowej Dausze oraz podczas United Cup w Australii. Dwa z tych pojedynków rozgrywały na twardych kortach, co dodaje rywalizacji szczególnej pikanterii. Fani oczekują zaciętego starcia, zważywszy na ofensywny styl Rybakiny oraz nieprzewidywalność wymian w wykonaniu obu pań.
Kontekst turnieju i walka o finał
Półfinałowe pary WTA 1000 w Cincinnati to nie tylko pojedynek Świątek z Rybakiną. W drugiej części drabinki pozostały do rozegrania mecze Francuzki Varvary Grachevej z Rosjanką Weroniką Kudermietową, pogromczynią Magdy Linette, oraz Włoszki Jasmine Paolini z faworytką gospodarzy Coco Gauff. Sztab Świątek z pewnością obserwuje potencjalne rywalki w finale, jednak wszyscy skupiają się na najbliższym starciu. Warto odnotować, że polskie zawodniczki poza Igą miały trudne losy w Cincinnati – Magdalena Fręch pożegnała się z turniejem w drugiej rundzie, a Katarzyna Kawa odpadła w eliminacjach. Wyniki te oddają skalę wyzwania, przed jakim stanęła i które skutecznie podejmuje Świątek, kontynuując walkę na najwyższym poziomie i broniąc polskich barw.
Co przed Świątek i dlaczego Cincinnati rozpala tenisowy świat?
Półfinałowa batalia pomiędzy Igą Świątek a Jeleną Rybakiną zapowiada się jako jeden z najbardziej emocjonujących momentów tego sezonu WTA. Obie tenisistki prezentują wysoki poziom sportowy, a ich bezpośrednie pojedynki niemal zawsze dostarczają ogromnych emocji. Dla Polki to szansa na pierwszy triumf w Cincinnati w karierze oraz doskonały sprawdzian formy przed zbliżającym się wielkoszlemowym US Open, które rozpocznie się już pod koniec sierpnia. Niezależnie od wyniku, jasne jest, że turniej w Cincinnati jeszcze długo pozostanie w pamięci kibiców z powodu wielkich niespodzianek i indywidualnych popisów sportowych. Już dziś wiadomo, że Świątek – bez względu na finałowy rezultat – przyciągnęła uwagę tenisowego świata i zapisała się w historii tej edycji rozgrywek. Kolejny akt tej fascynującej rywalizacji rozegra się już niebawem.