Iga Świątek znów na szczycie? Wielki finał w Cincinnati przed Polką

Iga Świątek stanie do walki o kolejny tytuł WTA 1000. Już dziś Polka zagra z Jasmine Paolini w finale turnieju w Cincinnati. Stawka? Prestiżowe trofeum i szansa na poprawę pozycji w rankingu.
Emocje przed finałem: polsko-włoski pojedynek na kortach Cincinnati
Finał turnieju WTA 1000 w Cincinnati budzi ogromne emocje wśród kibiców tenisa w Polsce i na całym świecie. Iga Świątek, trzecia rakieta świata, stanie do rywalizacji o swoje pierwsze w karierze zwycięstwo na tych amerykańskich kortach. W decydującym starciu zmierzy się z Jasmine Paolini, dziewiątą w rankingu WTA i jedną z największych niespodzianek tego sezonu. To wyjątkowe wydarzenie nie tylko ze względu na klasę obu zawodniczek, ale też historię ich rywalizacji – spotkają się bowiem po raz szósty, a dotychczasowe mecze wygrywała Polka. W Cincinnati jednak po raz pierwszy zagrają o prestiżowy tytuł, który może być kluczowy w dalszych losach światowej czołówki.
Półfinały bez historii: formy Świątek i Paolini w drodze do finału
Iga Świątek imponowała w dotychczasowej fazie turnieju w Cincinnati, nie tracąc nawet seta. Polka pokonała między innymi Jelenę Rybakinę, prezentując tenis najwyższej klasy i potwierdzając swoją dominację na twardych kortach. Przypomnijmy, że w poprzednich latach Polka kończyła udział w Cincinnati w półfinałach – w 2023 i 2024 roku padała ofiarą późniejszych zwyciężczyń imprezy. Tym razem, podopieczna Wima Fissette’a zapisała się w historii turnieju jako pierwsza Polka w finale. Z kolei Jasmine Paolini, Włoszka z polskimi korzeniami, pokonała między innymi Weronikę Kudermietową, tracąc tylko jednego seta w całej drodze do finału. To pierwszy finał tak dużej imprezy WTA w karierze Paolini, która w tym sezonie prezentuje życiową formę, potwierdzoną awansem do finału Roland Garros i wygraniem kilku mniejszych turniejów.
Historia pojedynków Świątek i Paolini: przewaga Polki, ale finały piszą własne scenariusze
Mimo że Jasmine Paolini zdążyła już zyskać miano jednej z najbardziej walecznych zawodniczek ostatnich miesięcy, jej bilans spotkań z Igą Świątek jest wyraźnie niekorzystny. W sześciu bezpośrednich meczach górą zawsze była Polka. Najbardziej pamiętny dla kibiców pozostał finał Roland Garros 2024, w którym Świątek pokonała Paolini aż 6:2, 6:1. W tym roku tenisistki spotkały się także w półfinale turnieju w Bad Homburg, gdzie wyżej notowana Polka także nie zawiodła. Warto jednak pamiętać, że finały to mecze o wyjątkowej stawce, a presja może działać na korzyść niedocenianych zawodniczek. Paolini do Cincinnati wchodziła bez większych oczekiwań, jednak konsekwencja i determinacja sprawiły, że stała się bohaterką włoskiej prasy i fanów w całej Europie.
Stawka meczu znacznie wyższa niż tylko tytuł
Dzisiejszy finał w Cincinnati to nie tylko walka o prestiżowe trofeum WTA 1000. Dla Igi Świątek stawką jest także pozycja w czołówce światowego rankingu. Jeżeli zwycięży w decydującym pojedynku, wyprzedzi Coco Gauff i zostanie nową wiceliderką klasyfikacji WTA, tuż za Aryną Sabalenką. Również dla Paolini ewentualny triumf miałby ogromne znaczenie – Włoszka wskoczyłaby na najwyższe w karierze siódme miejsce w rankingu i potwierdziła, że jej sukcesy na nawierzchniach twardych nie są przypadkiem. Dla obu zawodniczek to także idealna próba generalna przed zbliżającym się wielkoszlemowym US Open, który rusza już za tydzień. Oznacza to, że oba teamy podporządkowały przygotowania pod grę w Nowym Jorku, a mocny występ w Cincinnati jest dużą dawką pewności siebie przed batalią na legendarnej Flushing Meadows.
Jak wyglądały przygotowania i forma obu tenisistek przed finałem?
Iga Świątek, od lat pracująca z psychologiem sportowym i sztabem specjalistów, przywiązuje wielką wagę do zarządzania napięciem, kondycją fizyczną i mentalną równowagą. Po triumfie w Wimbledonie Polka skupiła się na treningach w Stanach Zjednoczonych, a jej harmonogram na północnoamerykańskie turnieje był skrupulatnie zaplanowany. Eksperci podkreślają, że to właśnie dzięki wszechstronnemu podejściu i umiejętności odnawiania formy fizycznej Polka znów imponuje konsekwencją i skutecznością w rywalizacji z najlepszymi na świecie. Paolini natomiast kontynuuje najlepszy sezon w karierze – już zwycięstwo we French Open było jej wielkim osiągnięciem, a stabilny progres pod okiem trenera Renzo Furlana sprawia, że jest coraz groźniejsza na wszystkich nawierzchniach. Obie zawodniczki podkreślały w rozmowach z mediami, że nie czują presji, a gra w finale to przede wszystkim okazja do pokazania swojego najlepszego tenisa.
Perspektywy na dalszą część sezonu i znaczenie finału w Cincinnati
Dzisiejszy finał w Cincinnati ma szansę stać się wydarzeniem, które zapisze się w historii kobiecego tenisa. Niezależnie od ostatecznego wyniku już teraz można mówić o ogromnym sukcesie zarówno Igi Świątek, jak i Jasmine Paolini. Zwycięstwo pozwoli Polce powiększyć dorobek do 24 tytułów w karierze – co plasuje ją wśród aktywnych liderek światowej sceny tenisa. Rywalizacja o najwyższe cele na początku sezonu amerykańskiego przetarła szlaki do jeszcze większych sukcesów w nadchodzącym turnieju US Open. Bez względu na to, która z tenisistek sięgnie po statuetkę w Cincinnati, oczekiwania względem obu są ogromne, a kibice na całym świecie mogą liczyć na znakomite widowisko sportowe i tenisową rywalizację na najwyższym światowym poziomie.