czw, 9 paź 2025

17:26:24 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Sport :

Ostatni krok polskich klubów do Europy. Stawka: marzenia i miliony

Czas czytania:
Ostatni krok polskich klubów do Europy. Stawka: marzenia i miliony

Polskie kluby walczą o awans do europejskich faz grupowych. Lech Poznań, Raków Częstochowa, Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa staną do decydujących starć. Czy zdołają pokonać ostatnią przeszkodę?

Polskie drużyny w europejskich pucharach: kluczowy wieczór pełen emocji

Sezon 2024/2025 jest kolejnym, w którym polskie kluby próbują przebić się do fazy grupowej europejskich rozgrywek, gwarantującej nie tylko prestiż, ale też realne wsparcie finansowe. W czwartek wieczorem kibice będą śledzić występy czterech zespołów: Lecha Poznań aspirującego do Ligi Europy oraz Rakowa Częstochowa, Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa, które walczą o Ligę Konferencji. Ostateczny sukces tych ekip zależny jest od dwumeczów, które zdecydują o dalszych losach w Europie. Zmagania rozpoczynają się właśnie teraz, a ewentualne rewanże zaplanowano na 28 sierpnia. Tylko Lech zapewnił już sobie europejską jesień – nawet w przypadku porażki z KRC Genk zagwarantowany ma udział w fazie grupowej Ligi Konferencji. Pozostałe zespoły muszą wygrać swoje konfrontacje, by nie zakończyć pucharowego lata zbyt wcześnie.

Lech Poznań walczy o Ligę Europy: rywal z Belgii na drodze Kolejorza

Lech Poznań, który zdobył mistrzostwo Polski w zeszłym sezonie, w decydującej rundzie eliminacji Ligi Europy mierzy się z KRC Genk. Belgijski zespół to solidna marka na europejskiej scenie, regularnie występująca w fazach grupowych różnych rozgrywek UEFA. Kolejorz stanie przed niezwykle trudnym zadaniem, ale nawet w przypadku niepowodzenia dalsza gra w Europie jest dla niego pewna – spadnie bowiem do fazy zasadniczej Ligi Konferencji Europy. Postawa Lecha w poprzednich eliminacjach pokazała, że mimo zmian personalnych drużyna trenera Johna van den Broma potrafi odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Rywalizacja z Genk to jednak dużo wyższy poziom, a stawka to nie tylko awans, ale również znaczące premie finansowe i szansa na zbudowanie europejskiej renomy klubu i polskiej Ekstraklasy.

Ostatnia szansa dla Rakowa, Jagiellonii i Legii: faworyci, ale pod presją

Raków Częstochowa, Jagiellonia Białystok oraz Legia Warszawa pozostały w wyścigu o Ligę Konferencji Europy. Każda z tych drużyn trafiła na rywala ocenianego jako teoretycznie słabszy pod względem budżetu i doświadczenia. Raków zmierzy się z przedstawicielem bułgarskiej ekstraklasy – Ardą Kyrdżali. Jagiellonia podejmie u siebie Dinamo Tirana z Albanii, a Legia wyjedzie do Edynburga, by zagrać z Hibernian FC ze Szkocji. Mimo że polskie kluby są faworytami, podobne sytuacje w przeszłości wielokrotnie pokazywały, że presja i oczekiwania mogą działać paraliżująco. Eliminacje to rywalizacja na dystansie dwóch meczów, gdzie błąd może wykluczyć z dalszej gry. Dla Jagiellonii i Rakowa awans oznaczałby historyczny sukces, dla Legii – powrót do europejskiej elity po niepowodzeniach z ostatnich lat.

Znaczenie awansu do fazy grupowej: nie tylko prestiż, ale i finanse

Awans do fazy grupowej europejskich pucharów to dla polskich klubów prawdziwy skok jakościowy, zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. UEFA przewiduje dla uczestników znaczne premie finansowe: za udział w Lidze Europy około 3,6 mln euro, w Lidze Konferencji – około 2,9 mln euro, nie licząc bonusów za punkty i ewentualne zwycięstwa w grupach. Dla klubów z Ekstraklasy to często równowartość całorocznego budżetu. Oprócz pieniędzy bardzo istotne są punkty do krajowego rankingu UEFA, które mogą w przyszłości zapewnić polskim przedstawicielom łatwiejszą drogę do pucharów. To również szansa na ekspozycję zawodników na rynku transferowym oraz budowanie trwałych relacji sponsorskich, niezbędnych w długofalowym rozwoju.

Kwestia kadry i przygotowania – czy polskie kluby są gotowe na wyzwania?

Ostatnie tygodnie pokazały, że polskie kluby mogły sobie pozwolić na umiarkowane wzmocnienia, choć transfery Rakowa oraz Legii pozwalają wierzyć w jakość kadry na kluczowe starcia. Jagiellonia po historycznym, sensacyjnym mistrzostwie Polski stara się utrzymać trzon zespołu i liczy na doświadczenie swojego szkoleniowca. Legia, mimo nieudanych prób awansu w poprzednich sezonach, tym razem postawiła na niewielkie zmiany i zbudowanie silnej obrony. Raków konsekwentnie stawia na swoją filozofię i ściąga interesujących zawodników z zagranicy. Główną nadzieją pozostaje dobra forma liderów z kluczowymi postaciami w ofensywie i solidna postawa bramkarzy. Wszelkie zawirowania, urazy czy braki w przygotowaniu mogą się odbić na wyniku, tym bardziej, że przeciwnicy, choć niżej notowani, są głodni sukcesu i nie mają nic do stracenia.

Co mogą zyskać polskie kluby i kibice?

Jeśli polskie zespoły awansują do fazy grupowej, na kibiców czeka obfita dawka emocji: mecze z uznanymi markami, atrakcyjne wyjazdy i sportowe święto przez jesienne miesiące. To także doskonała okazja dla młodych talentów do zaprezentowania się szerzej oraz możliwość podtrzymania zainteresowania ligą również poza granicami kraju. Dla całej polskiej piłki klubowej sukces jednego czy więcej zespołów oznacza lepszy współczynnik dla rankingu UEFA oraz szansę na uzyskanie kolejnych miejsc w pucharach w przyszłości. Wieczorne spotkania decydują nie tylko o losach poszczególnych ekip, ale też o pozycji polskiego futbolu na kontynencie. Nadchodzące dni odpowiedzą na pytanie, czy tym razem uda się wykorzystać szansę, na którą czekają zarówno piłkarze, jak i tysiące kibiców w całej Polsce.

Wiedz więcej