Ukraińskie drony znów uderzają w rurociąg Przyjaźń – co to oznacza dla Europy?

Drugi w tym tygodniu atak ukraińskich dronów na strategiczny rurociąg Przyjaźń znów zatrzymał dostawy rosyjskiej ropy do Europy Środkowej. Sprawdź, jakie mogą być konsekwencje tych działań.
Kolejny atak na infrastrukturę krytyczną Rosji
W nocy z 21 na 22 sierpnia 2025 roku Siły Systemów Bezzałogowych Ukrainy przeprowadziły kolejny atak na rurociąg Przyjaźń, którym Rosja transportuje ropę naftową do państw Europy Środkowej, m.in. Węgier i Słowacji. Za przeprowadzenie operacji odpowiedzialny jest, według oficjalnych komunikatów, 14. Pułk Sił Systemów Bezzałogowych na czele z majorem Robertem „Madiar” Browdim. Atak został potwierdzony na kanale Telegram majora, gdzie zamieszczono nagranie przedstawiające uderzenie dronów w stację pompowania „Uniecza” w obwodzie briańskim. To już drugie takie zdarzenie w bieżącym tygodniu – poprzednie miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek, kiedy uderzono w stację „Nikolskoje” w obwodzie tambowskim. Po tamtym ataku przesył ropy został całkowicie wstrzymany i wznowiony dopiero po dwóch dniach.
Spór dyplomatyczny po ukraińskich atakach
Najnowsze ataki wywołały gwałtowną reakcję władz Węgier, które od dawna korzystają z rosyjskiej ropy płynącej rurociągiem Przyjaźń. Minister spraw zagranicznych, Péter Szijjártó, na platformie X potępił działania Ukrainy, określając je mianem „skandalicznych i niedopuszczalnych”. Jak wskazał, tego rodzaju działania mogą prowadzić do „wciągnięcia Budapesztu w konflikt wojenny”, a straty ponoszone przez węgierską gospodarkę są realne. Ukraiński resort dyplomacji odpowiedział stanowczo, zalecając Węgrom kierowanie skarg bezpośrednio do Moskwy, która z perspektywy Kijowa odpowiada za przedłużający się konflikt i militarne wykorzystywanie infrastruktury cywilnej. Spór toczy się na tle trudnych relacji Budapesztu z Kijowem oraz konsekwentnej polityki rządu Viktora Orbána wobec Rosji.
Znaczenie rurociągu Przyjaźń dla Europy
Rurociąg Przyjaźń, znany również jako Drużba, to jeden z najdłuższych i najważniejszych rurociągów naftowych na świecie, mający długość blisko 4 tysięcy kilometrów. Transportuje on ropę z Rosji zarówno do krajów Europy Środkowej, jak i Zachodniej, w tym Polski, Niemiec, Czech, Słowacji oraz Węgier. Ataki na ten strategiczny szlak zaopatrzenia mają konsekwencje nie tylko dla Rosji, ale też dla kilku europejskich gospodarek uzależnionych od rosyjskich surowców. W wyniku wcześniejszych ataków tymczasowo wstrzymywano dostawy, co podnosi niepewność na międzynarodowych rynkach energetycznych. W reakcji wiele państw Unii Europejskiej kontynuuje działania na rzecz dywersyfikacji dostaw ropy i gazu, choć proces ten jest długotrwały i kosztowny.
Drony na froncie: nowa jakość wojny
Wykorzystanie dronów przez Siły Zbrojne Ukrainy to jeden z kluczowych elementów nowoczesnej strategii wojennej. Bezzałogowe statki powietrzne pozwalają na precyzyjne uderzenia w odległe cele infrastrukturalne, ograniczając ryzyko dla żołnierzy, a zarazem wymuszając na przeciwniku większe nakłady na ochronę krytycznych instalacji. W ciągu ostatnich miesięcy Ukrainie udaje się skutecznie paraliżować rosyjskie szlaki logistyczne i energetyczne, co ma niebagatelne znaczenie zwłaszcza w kontekście trwającej wojny na wyczerpanie. Odpowiedzią Rosji są próby wzmacniania obrony przeciwdronowej oraz ataków odwetowych na ukraińską infrastrukturę, jednak to drony tworzą obecnie przewagę asymetryczną na korzyść Kijowa.
Europejska debata o bezpieczeństwie energetycznym
Kolejne przerwy w przesyle surowców zmusiły państwa UE do intensyfikacji rozmów o wspólnej polityce energetycznej. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wielokrotnie apelowała o uniezależnienie się Europy od rosyjskich węglowodorów. W praktyce jednak dla krajów takich jak Węgry i Słowacja, całkowite zerwanie współpracy surowcowej z Rosją jest przedsięwzięciem bardzo trudnym. Najnowsze wydarzenia stają się kolejnym impulsem do inwestycji w alternatywne źródła energii i nowe połączenia przesyłowe. Jednocześnie pojawia się obawa o destabilizację rynku, wzrost cen paliw i narastające spory pomiędzy państwami członkowskimi o podział brakujących surowców.
Perspektywy polityczne i dalszy rozwój sytuacji
Trwające ataki na rurociąg Przyjaźń unaoczniają, jak bardzo konflikt rosyjsko-ukraiński wykracza poza sferę militarną, wpływając na bezpieczeństwo energetyczne, politykę zagraniczną oraz nastroje społeczne w wielu krajach regionu. Eskalacja sabotażu infrastrukturalnego i napięcia w relacjach Warszawa–Budapeszt–Kijów mogą skłonić UE do wypracowania nowej strategii reagowania na działania destabilizujące rynek surowców. W najbliższych miesiącach kluczowe będzie zapewnienie alternatywnych kierunków dostaw oraz dalsza integracja polityki obronnej UE. Rosyjskie władze zapowiadają zwiększenie środków ochrony strategicznych instalacji, z kolei Ukraina podkreśla, że działania te są odpowiedzią na trwającą agresję i mają wymusić wycofanie rosyjskich wojsk okupacyjnych. Przebieg konfliktu będzie miał bezpośredni wpływ na ceny surowców i bezpieczeństwo w całym regionie.