Fabio Biondi: barok żyje! Kulisy rewolucyjnego podejścia Europa Galante

Fabio Biondi, skrzypek i dyrygent, nie tylko odmienił oblicze muzyki dawnej, ale rzucił nowe światło na barok. Sprawdź, jak zespół Europa Galante ożywia zapomniane dzieła i narusza tradycyjne schematy.
Barok w nowym świetle – misja Fabio Biondiego i Europa Galante
Fabio Biondi od ponad trzech dekad redefiniuje sposób, w jaki odbieramy muzykę barokową. Jako skrzypek i dyrygent, a od 1989 roku także założyciel zespołu Europa Galante, postawił sobie za cel przywrócenie muzyce dawnych mistrzów świeżości i emocjonalnej głębi. Jak sam podkreśla, w czasach zakładania zespołu włoska scena muzyki dawnej pozostawała w cieniu renomowanych formacji z Anglii, Niemiec czy Holandii. Włoską tradycję wykonawczą, pełną światła, jasności i energii, wykorzystał jako punkt wyjścia do reinterpretacji barokowego repertuaru – od Vivaldiego przez Locatellego po Tartiniego. Jego działania od początku miały wymiar rewolucyjny: nie chodziło o odtwórstwo, ale o żywą interpretację, uwzględniającą osobowość wykonawcy. Zdaniem Biondiego to właśnie autentyczność, ekspresja i otwartość na odczytanie sprawiają, że dziś muzyka barokowa przyciąga nowe, młode pokolenia melomanów.
Pionier włoskiego wykonawstwa historycznego
Europa Galante już na starcie zyskała status pionierski. Był to pierwszy włoski zespół, który postanowił mierzyć się z muzyką dawną na instrumentach historycznych, skupiając się nie tylko na repertuarze, ale i na odzyskaniu „włoskiego ducha” brzmienia. Biondi nie kryje jednak, że inspiracje płynęły również z tradycji międzynarodowych – kto chciał grać Vivaldiego, nie mógł ignorować dorobku zespołów z Utrechtu czy Londynu. Jednak to właśnie włoska, energetyczna interpretacja i skupienie na indywidualności wykonawcy uczyniły Europa Galante rozpoznawalną marką na światowych scenach. Dzięki takiemu podejściu, muzyka barokowa przestała być traktowana jako zamknięty rozdział – zaczęła żyć nowym życiem, a publiczność zaczęła domagać się od muzyków odwagi w eksplorowaniu nie tylko znanych, ale i zapomnianych dzieł. Jak podkreśla Biondi, to właśnie przekonanie o „żywotności baroku” wyprowadziło zespół poza schematy repertuarowe dotychczas panujące w salach koncertowych.
Instrumenty historyczne czy współczesne? Prawda o brzmieniu baroku
Debata na temat wyższości instrumentów historycznych nad współczesnymi trwa od lat. Biondi podchodzi do tego zagadnienia pragmatycznie – dla niego instrument jest przede wszystkim narzędziem, by przekazać autorską wizję utworu. Zwraca uwagę, że różnice pomiędzy historycznymi i współczesnymi skrzypcami są subtelne: dotyczą techniki, artykulacji, sposobu traktowania smyczka i emisji dźwięku. W przypadku instrumentów dętych te rozbieżności są już ogromne – dawny obój czy róg znacznie różnią się od ich współczesnych odpowiedników w zakresie barwy i możliwości. Podkreśla, iż fałszywym jest twierdzenie, że instrumenty barokowe są z natury cichsze – to kwestia odwagi wykonawczej i zrozumienia tradycji, którą przez lata błędnie kojarzono z delikatnością dźwięku. Autentyczne barokowe wykonawstwo to jego zdaniem pełnia brzmienia i zdecydowana dynamika, odmienna od wycofanych odczytań z połowy XX wieku.
Repertuar poza kanonem – budowanie mostów ku zapomnianym mistrzom
Fabio Biondi znany jest nie tylko z interpretowania arcydzieł Vivaldiego czy Bacha, ale z odważnych eksperymentów repertuarowych. W wywiadach konsekwentnie podkreśla, że świat klasycznej muzyki często zbyt ostrożnie podchodzi do prezentowania mniej znanych twórców. Przykładami mogą być Giovanni Pacini, Giuseppe Mercadante czy dzieła operowe Giana Francesco Malipiero – nazwiska cenione niegdyś, dziś rzadko spotykane na afiszach teatrów. Zamiast powielać wyłącznie największe hity – Verdiego, Donizettiego czy Belliniego – powinno się według Biondiego otwierać koncertowe sale na nowe odkrycia. Jako dyrektor artystyczny Farnese Festival w Parmie oraz gość międzynarodowych festiwali, nieustannie pracuje nad wprowadzaniem do repertuaru dzieł, które mają szansę zostać ponownie docenione zarówno przez krytyków, jak i melomanów. Jego inicjatywy są dowodem na to, że publiczność chętnie sięga po nieoczywiste utwory, jeśli tylko dostanie szansę ich usłyszenia w przekonującej, świeżej interpretacji.
Warszawa na muzycznej mapie Europy
Polska, a w szczególności Warszawa, stała się dla Biondiego miejscem szczególnym. W ramach festiwalu „Chopin i jego Europa” muzyk występował wielokrotnie, prezentując zarówno wielkie arcydzieła, jak i mniej znane utwory mistrzów baroku i romantyzmu. Współpraca z Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina, która zaowocowała m.in. nagraniem „Strasznego Dworu” Moniuszki, była dla niego wyjątkowym doświadczeniem. Równie ważny okazał się udział w inscenizacjach operowych – na deskach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej z sukcesem poprowadził orkiestrę w operze „Simon Boccanegra” Verdiego, eksperymentując ze stylem gry nawiązującym do epoki. Jego obecność w polskiej kulturze muzycznej stanowi most między tradycją włoską a polską, a dzień festiwalowy z udziałem Europa Galante to gwarancja inspiracji zarówno dla publiczności, jak i samych muzyków.
Nowe wyzwania i przyszłość muzyki dawnej
Działalność Fabio Biondiego udowadnia, że muzyka dawna jest wciąż otwarta na nowe interpretacje i świeże pomysły. Dzięki pionierskim inicjatywom i konsekwencji w odkrywaniu zapomnianych partytur, artysta łączy tradycję z nowoczesnością, zachęcając do odważniejszego podejścia także instytucje kultury. Wskazuje, że publiczność oczekuje nie tylko powtarzania klasyków, ale też odkryć i niespodzianek programowych. Jako dyrektor artystyczny Farnese Festival, promotor nowych projektów we Włoszech i na świecie, Biondi nie zamierza zwalniać tempa – i inspiruje innych do twórczego patrzenia na przeszłość. Jego działalność potwierdza, że żywa, pełna interpretacja oraz poszukiwanie nowych kontekstów dla znanej i nieznanej muzyki mogą być receptą na rozwój i dalszą fascynację muzyką barokową oraz klasyczną – dziś tak samo jak trzy stulecia temu.