czw, 9 paź 2025

17:00:33 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Gospodarka :

Ministerstwo Finansów odpiera plotki o nowelizacji budżetu 2025: co kryją liczby?

Czas czytania:
Ministerstwo Finansów odpiera plotki o nowelizacji budżetu 2025: co kryją liczby?

Mimo rosnącego deficytu Ministerstwo Finansów zapewnia, że nie prowadzi prac nad nowelizacją budżetu na 2025 r. Co oznacza to dla gospodarki?

Stanowisko Ministerstwa Finansów wobec nowelizacji budżetu

W obliczu licznych spekulacji dotyczących możliwości nowelizacji budżetu na 2025 rok Ministerstwo Finansów w oficjalnym komunikacie przekazanym Polskiej Agencji Prasowej zapewniło, że nie są obecnie prowadzone żadne prace nad zmianą ustawy budżetowej. Takie stanowisko resortu pojawia się na tle dynamicznych zmian w gospodarce, rosnących kosztów obsługi długu oraz licznych komentarzy rynkowych o przyspieszonym tempie narastania deficytu. Rzecznik Ministerstwa podkreślił, że bieżące wykonanie budżetu jest monitorowane i w opinii resortu nie ma na ten moment zagrożeń, które uzasadniałyby konieczność nowelizacji. Warto dodać, że jest to zgodne z praktyką poprzednich lat, gdzie decyzje o zmianach podejmowano dopiero w sytuacji znaczących odchyleń od pierwotnych planów finansowych.

Wykonanie budżetu po siedmiu miesiącach 2025 roku

Dane przekazane przez resort pokazują stan realizacji budżetu po lipcu 2025 roku. Dochody budżetu państwa sięgnęły 313,8 mld zł – to 49,6% planu na cały rok. Wydatki w tym samym okresie wyniosły 470,5 mld zł, czyli 51,1% zakładanej na 2025 r. kwoty. Deficyt budżetowy na koniec lipca osiągnął 156,7 mld zł, co stanowi już 54,3% rocznego limitu. Warto zaznaczyć, że choć liczby te mogą wydawać się niepokojące, obserwatorzy rynku finansowego przypominają, że w ostatnich latach deficyt często narasta szybciej w pierwszej połowie roku, a tempo jego przyrostu spowalnia w ostatnich miesiącach. Niemniej jednak, obecne tempo konsumpcji środków z budżetu oraz osiągnięcie ponad połowy limitu deficytu już po siedmiu miesiącach budzi pytania o przyszłą stabilność finansów państwa.

Analitycy ostrzegają przed zbyt szybkim wzrostem deficytu

Ekonomiści, w tym z Banku Pekao, zwracają uwagę, że na tle bieżących danych rośnie ryzyko konieczności nowelizacji budżetu jeszcze przed końcem 2025 roku. W lipcu sam deficyt zwiększył się o aż 37 mld zł, a deficyt liczony za ostatnie 12 miesięcy sięgnął już 285 mld zł – niemal tyle, ile przewiduje limit na cały 2025 r. Analitycy podkreślają, że choć obecny deficyt nie przekracza jeszcze ustalonych ram, to tempo przyrostu zadłużenia przewyższa założenia ustawy budżetowej. Szczególnie niepokojące jest to, że nie wszystkie dochody rosną równie dynamicznie: dochody z VAT zwiększyły się w lipcu o zaledwie 1% r/r, a wpływy z akcyzy spadły. Zauważalną poprawę przyniosły jedynie dochody z CIT, które wypracowały 4 mld zł w samym lipcu. Eksperci podkreślają, że struktura przyrostu deficytu i dochodów wskazuje na zwiększone ryzyko rozchwiania równowagi finansowej w drugiej połowie roku.

Kontekst planu budżetowego na 2025 rok

Według uchwalonej ustawy budżetowej wpływy państwa w 2025 roku mają wynieść ponad 632,84 mld zł, zaś wydatki zaplanowano na poziomie nieprzekraczającym 921,62 mld zł. Limit deficytu na bieżący rok wynosi prawie 288,8 mld zł. Budżet przyjęto w oparciu o optymistyczne założenia dotyczące wzrostu gospodarczego, inflacji i poziomu konsumpcji. Od początku roku prognozy gospodarcze były jednak korygowane ze względu na obniżoną dynamikę wzrostu i nieco wyższą inflację niż zakładano, co wpłynęło na niższy od przewidywanego przyrost dochodów podatkowych. W tej sytuacji resort finansów pozostaje pod presją rynku, opinii publicznej oraz instytucji międzynarodowych, które obserwują stabilność polskich finansów publicznych. Budżet na 2025 rok zakłada także kontynuację programów socjalnych oraz wzrost wydatków na obronność, co dodatkowo ogranicza swobodę manewru w wydawaniu środków.

Oczekiwania rynku i potencjalne konsekwencje

Rynki finansowe oraz agencje ratingowe bacznie obserwują sytuację budżetową Polski. Utrzymujący się wysoki deficyt może wpłynąć zarówno na postrzeganie stabilności fiskalnej kraju, jak i na koszty obsługi długu publicznego. W przypadku przekroczenia założonego limitu deficytu lub pogorszenia wskaźników wykonania budżetu, rząd może stanąć przed koniecznością przeglądu planów wydatkowych, a nawet wprowadzenia oszczędności, cięć w niektórych programach lub zwiększenia wpływów podatkowych. Ewentualna nowelizacja budżetu – choć obecnie oficjalnie wykluczana – mogłaby niekorzystnie wpłynąć na wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej. Przypomnijmy, że Polska od 2024 r. znalazła się na granicy unijnego progu ostrożnościowego zadłużenia, a przekroczenie limitów może skutkować procedurami nadmiernego deficytu ze strony Komisji Europejskiej.

Kierunki działań i możliwy rozwój sytuacji

Mimo oficjalnych zapewnień resortu finansów, że nie są prowadzone prace nad nowelizacją budżetu, eksperci przypominają, że sytuacja finansów publicznych pozostaje dynamiczna. Wiele może zależeć od koniunktury gospodarczej w drugiej połowie roku: wyższego wzrostu PKB, skuteczniejszej ściągalności podatków czy racjonalizacji wydatków publicznych. Polityka monetarna Narodowego Banku Polskiego oraz działania rządu w zakresie wspierania inwestycji mogą przyczynić się do poprawy sytuacji. W przypadku dalszej dezinflacji oraz ożywienia konsumpcji możliwe jest zmniejszenie presji na deficyt. Z drugiej strony globalne zawirowania gospodarcze, zmiany na rynku surowcowym czy nieprzewidziane wydatki mogą sprawić, że rząd stanie przed trudnymi decyzjami już jesienią. Najbliższe miesiące pokażą, czy resort finansów zachowa dotychczasową strategię, czy będzie zmuszony do jej weryfikacji.

Wiedz więcej