Trump chce kary śmierci za zabójstwo w Waszyngtonie – kontrowersyjne plany

Donald Trump zapowiedział walkę z przestępczością w stolicy USA. Za zabójstwo miałaby tam grozić kara śmierci. Pomysł wywołał wiele emocji i pytań o praworządność.
Konkrety obietnicy Trumpa w walce z przestępczością
Podczas wtorkowego posiedzenia swojego gabinetu, prezydent USA Donald Trump ogłosił, że za każde zabójstwo dokonane w Waszyngtonie sprawca ma odpowiadać karą śmierci. Według prezydenta, stanowcze działania wobec takich przestępstw mają działać jako środek odstraszający i doprowadzić do spadku przemocy w stolicy. Równolegle z deklaracją, Trump kilka tygodni wcześniej przejął kontrolę nad lokalną policją i skierował na ulice amerykańskiej stolicy żołnierzy Gwardii Narodowej. Deklaracja spotkała się z natychmiastową falą komentarzy i podzieliła opinię publiczną, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Dystrykt Kolumbii zniosł karę śmierci już w latach 80. Większość ekspertów podkreśla, że taka decyzja wymagałaby daleko idących zmian legislacyjnych na poziomie federalnym i lokalnym, a realność jej wdrożenia w krótkim terminie pozostaje wątpliwa.
Waszyngton: statystyki zabójstw i sytuacja bezpieczeństwa
Waszyngton od lat boryka się z poważnym problemem przestępczości. Według oficjalnych danych przekazanych przez Associated Press, w 2023 roku w dystrykcie zamieszkałym przez ponad 700 tysięcy mieszkańców odnotowano aż 274 zabójstwa. Jest to najwyższy wskaźnik od ponad dwóch dekad, choć inne wielkie miasta USA wciąż borykają się z jeszcze wyższą przestępczością. Historycznie, w latach 80. i 90. XX wieku, stopień przemocy w stolicy Stanów przekładał się na powszechną niepewność społeczną i polityczne napięcia. Obecnie, według statystyk FBI, poziom bezpieczeństwa w Waszyngtonie poprawił się, ale wciąż niepokojąco odstaje od amerykańskiej średniej, co często wykorzystywane jest jako argument przez polityków dążących do zaostrzenia przepisów karnych.
Kara śmierci w USA – stan prawny i kontrowersje
Warto przypomnieć, że kara śmierci w Stanach Zjednoczonych jest regulowana zarówno na poziomie stanowym, jak i federalnym. Dystrykt Kolumbii formalnie zniósł karę śmierci w 1981 roku i od tej pory nie wykonuje się tam egzekucji. Stany mają dużą autonomię w tej kwestii — obecnie 24 z nich dopuszczają możliwość takiego wyroku, a 23 – w tym sam Dystrykt Kolumbii – ją wykluczają. Reaktywacja kary śmierci w stolicy USA by wymagała nie tylko zmian lokalnych przepisów, lecz także interwencji ustawodawczej Kongresu, co jest politycznym wyzwaniem z uwagi na silne opory społeczne i rosnącą liczbę przeciwników tego rozwiązania. W dodatku badania opinii publicznej w ostatnich latach wskazują na systematyczny spadek poparcia dla kary śmierci wśród Amerykanów, powiązany m.in. z wątpliwościami co do skuteczności tego środka prewencji i licznymi przypadkami pomyłek sądowych.
Żołnierze Gwardii Narodowej na ulicach: bezpieczeństwo czy prowokacja?
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych posunięć Trumpa było wysłanie żołnierzy Gwardii Narodowej na ulice Waszyngtonu. Zdaniem zwolenników prezydenta, obecność mundurowych stanowi widoczny znak determinacji władz w walce z przestępczością. Krytycy jednak ostrzegają, że militaryzacja służb bezpieczeństwa może prowadzić do eskalacji napięć społecznych i pogłębienia polaryzacji. Przekazanie kontroli nad lokalną policją federalnym organom wzbudziło także wątpliwości natury konstytucyjnej – zwłaszcza w kontekście ograniczania autonomii Dystryktu Kolumbii. Dziennikarze amerykańscy przypominają, że podobne decyzje były już w przeszłości zarzewiem protestów, a napięcia na tle działania służb mundurowych mogą mieć daleko idące konsekwencje społeczne.
Reakcje polityczne i społeczne na zapowiedź Trumpa
Oświadczenie Trumpa wzbudziło natychmiastowe reakcje zarówno w środowisku politycznym, jak i społecznym. Demokraci otwarcie zarzucają prezydentowi chęć wprowadzenia autorytarnych rozwiązań i prowadzenia polityki „silnej ręki” kosztem praworządności. Część Republikanów z kolei popiera zdecydowaną postawę Trumpa, argumentując, że mieszkańcy dużych miast coraz częściej domagają się zdecydowanych działań antyprzestępczych. Organizacje praw człowieka, jak Amnesty International czy American Civil Liberties Union, przypominają jednak, że kara śmierci nie ma potwierdzonego wpływu na zmniejszanie przestępczości, a jej stosowanie wiąże się z nieodwracalnym ryzykiem pomyłek. Na ulicach Waszyngtonu pojawiły się zarówno liczne głosy sprzeciwu, jak i wyrazy poparcia dla zapowiadanych zmian.
Co dalej z kontrowersyjną propozycją?
Zapowiedź Trumpa śledzona jest z niepokojem i uwagą w całych Stanach Zjednoczonych. Ewentualne wdrożenie kary śmierci za zabójstwo w Waszyngtonie wymaga gruntownej debaty parlamentarnej i społecznej oraz zmiany obowiązujących przepisów. Eksperci zauważają, że wprowadzenie tak radykalnych rozwiązań w stolicy państwa mogłoby zapoczątkować nową erę sporów o praworządność, federalizm oraz granice uprawnień egzekutywy. Argumenty mówiące o potrzebie zapewnienia bezpieczeństwa kontra gwarancje praw obywatelskich najpewniej przez długi czas pozostaną w centrum politycznych i społecznych dyskusji w USA.