czw, 9 paź 2025

12:30:11 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Gospodarka :

Nagłe cła na przesyłki z USA – poważny cios dla polskich konsumentów i e-commerce

Czas czytania:
Nagłe cła na przesyłki z USA – poważny cios dla polskich konsumentów i e-commerce

Stany Zjednoczone po niemal wieku ponownie wprowadzają opłaty celne na większość przesyłek. Decyzja ta już wywołała globalną lawinę reakcji i wpłynęła na polskich nadawców.

Dlaczego USA przywracają opłaty na przesyłki i co to oznacza?

Po niemal 90 latach przerwy amerykańskie służby celne wznowiły pobieranie opłat od przesyłek o wartości do 800 dolarów, zmieniając fundamenty dotychczasowych zasad handlu transgranicznego. Wyjątek, tzw. de minimis, który pozwalał na bezcłowe przesyłki do tej wartości, obowiązywał od czasów ustawy z 1938 roku i był traktowany jako zachęta do rozwoju e-commerce i wsparcia dla małych przedsiębiorców. Decyzja obecnej administracji USA nie jest przypadkowa: motywacją są zarówno kwestie bezpieczeństwa, zwłaszcza próby ograniczenia napływu nielegalnych towarów (w tym fentanylu i jego prekursorów), jak i interes fiskalny państwa. Doradca ds. handlu Białego Domu Peter Navarro podkreślił, że zmiany mają na celu zamknięcie „śmiertelnej luki prawnej”, wspierając krajowych producentów i potencjalnie zwiększając wpływy do budżetu by nawet 10 mld dolarów rocznie. Od teraz wysokość opłaty celnej zależy od kraju pochodzenia towaru, wahając się od 80 do 200 dolarów za przesyłkę, co skutecznie ogranicza dotychczasową konkurencyjność zagranicznych sprzedawców.

Jakie stawki obowiązują i kogo dotkną najbardziej?

Nowy system ceł uzależnia wysokość opłat od poziomu stawek obowiązujących na towary pochodzące z konkretnego kraju: 80 dolarów zapłacą odbiorcy produktów z państw o cłach do 16%, takich jak Wielka Brytania i pozostałe kraje Unii Europejskiej (do których należy Polska). Dla krajów objętych wyższymi cłami, w zakresie 16-25% (np. Indonezja, Wietnam), opłata wzrośnie do 160 dolarów. Najwyższy próg, 200 dolarów, przewidziano dla państw o stawkach przekraczających 25% – m.in. Chiny, Indie, Kanada oraz Brazylia. Z obowiązku uiszczania opłat wyłączone zostały drobne przesyłki dokumentowe oraz prezenty przesyłane „w dobrej wierze” o wartości do 100 dolarów. Posunięcie to szczególnie dotyka konsumentów oraz firmy korzystające z chińskich platform e-commerce, takich jak Shein i Temu, które w ostatnich latach zdobyły ogromną popularność w USA i Europie dzięki niskim cenom i braku dodatkowych opłat.

Reakcje poczt i przewoźników na całym świecie – zawieszenia i chaos

Niepewność związana z wdrożeniem nowych przepisów oraz brak jasnych wytycznych technicznych doprowadziły do fali wstrzymań usług wysyłkowych do Stanów Zjednoczonych. Jak donosi Światowy Związek Pocztowy (UPU), już 25 państw – w tym Polska – zdecydowało się na czasowe zawieszenie zagranicznych przesyłek do USA. Do grupy krajów wstrzymujących należą także Austria, Belgia, kraje skandynawskie, Francja, Holandia, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy i Czechy. Rzecznik prasowy Poczty Polskiej potwierdził, że firma oczekuje na doprecyzowanie procedur i warunków związanych z nowymi wymogami celnymi. Efektem są frustracje tysięcy klientów oraz przedsiębiorców, którzy obawiają się o bezpieczeństwo i terminowość swoich przesyłek. Sytuacja ta może okazać się szkodliwa szczególnie dla małych i średnich firm eksportujących swoje towary na amerykański rynek oraz dla Polaków zamawiających produkty przez globalne platformy sprzedażowe.

Zmiany w handlu internetowym – skutki dla e-commerce i konsumentów

Eksperci rynku e-commerce są zgodni: nowe przepisy drastycznie zmienią koszty prowadzenia działalności przez zagraniczne firmy sprzedające do USA. Dotychczas przedsiębiorcy korzystali z szeroko rozumianej luki de minimis, pozwalającej im na wysyłkę drobnych towarów na duży rynek bez uciążliwych opłat, a konsumentom – na zakup produktów w atrakcyjnych cenach. Od teraz ceny wielu artykułów wzrosną nawet o kilkanaście procent. Według danych amerykańskich celników liczba małych przesyłek do USA wzrosła z ok. 140 mln w 2015 roku do niemal 1,4 mld w 2024, a ich łączna wartość przekroczyła 64 mld dolarów. Branża wskazuje, że różnica w kosztach przesyłek z zagranicy i zakupów u lokalnych detalistów może się radykalnie zmniejszyć, co wpłynie na konkurencyjność platform takich jak Amazon, eBay, Shein, czy Temu. Zmniejszony import tanich produktów może spowodować także wzrost cen na rynku lokalnym.

Perspektywa polskich nadawców i przedsiębiorców

Wprowadzenie nowych opłat celnych odbiło się szerokim echem w polskich mediach oraz wśród przedsiębiorców eksportujących do Stanów Zjednoczonych. Wielu z nich musiało błyskawicznie zawiesić wysyłki lub liczyć się z dużymi opóźnieniami oraz nieprzewidywalnością kosztów. Polscy sprzedawcy specjalizujący się w eksporcie do USA, zwłaszcza małe i średnie firmy korzystające z poczty i międzynarodowych platform, stanęli wobec niepewności, czy ich produkty dotrą do odbiorców lub nie zostaną obciążone wysokimi opłatami, które zdyskwalifikują je na tle konkurencji lokalnej. Pojawiły się także obawy, że w najbliższych miesiącach może spaść liczba zagranicznych zamówień do USA z Polski i Europy. Istnieje też ryzyko, że większe koszty zostaną przerzucone na konsumentów, zarówno tych indywidualnych, jak i biznesowych. W dłuższej perspektywie nowa polityka celna USA może wymusić przewartościowanie strategii eksportowych i restrukturyzacje działalności przez polskich eksporterów.

Co czeka globalny rynek przesyłek po decyzji USA?

Stany Zjednoczone jednym ruchem wywołały globalną reakcję łańcuchową, której skutki będą odczuwalne w wielu krajach. Eksperci wskazują, że długofalowo decyzja amerykańskich władz stanowi silny sygnał dla państw, które rozbudowały model e-commerce w oparciu o tani eksport małych paczek. Tak radykalna zmiana może okazać się przełomowa nie tylko dla rynku konsumenckiego, ale także relacji handlowych USA z partnerami z Europy, Azji i Ameryki Południowej. Z perspektywy polskiego konsumenta i przedsiębiorcy istotne jest, by uważnie śledzić kolejne kroki legislacyjne i dopasować strategie zakupowe oraz biznesowe do nowych realiów. Choć decyzja ta odpowiada na problem nielegalnych towarów i wspiera amerykański przemysł, to krótkoterminowo przynosi wzrost niepewności na międzynarodowym rynku usług kurierskich i znacząco komplikuje wysyłkę towarów do Stanów Zjednoczonych.

Wiedz więcej