Zmiana wyroku wobec „Babci Kasi”. Sąd złagodził karę aktywistce

Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o złagodzeniu kary dla znanej aktywistki „Babci Kasi”. Aktywistka była oskarżona o znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej wolontariusza Fundacji Pro-Prawo do Życia podczas demonstracji.
Sąd Okręgowy w Warszawie łagodzi wyrok
Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o złagodzeniu kary wobec Katarzyny Augustynek, znanej jako „Babcia Kasia”. Wyrok dotyczył incydentu, który miał miejsce 1 maja 2022 roku na placu Zamkowym w Warszawie, gdzie podczas legalnego zgromadzenia aktywistka została oskarżona o znieważenie i ugryzienie wolontariusza Fundacji Pro-Prawo do Życia. Poprzedni wyrok Sądu Rejonowego obejmował 10 miesięcy ograniczenia wolności, w tym pracę na cele społeczne oraz nawiązka dla poszkodowanego.
Argumenty apelacji
W trakcie rozprawy apelacyjnej, obrońca oskarżonej, Tomke Ptasiński, podnosił zarzuty dotyczące bezstronności składu sędziowskiego. Powołał się na powiązania sędzi Katarzyny Olczak z konkursami na stanowisko sędziowskie oraz wątpliwości co do legalności jej wyboru przez tzw. neo-KRS. Podkreślił, że aktywistka działała pod wpływem emocji, sprowokowana przez wolontariuszy pro-life.
Babcia Kasia wyraża swoje zdanie
Katarzyna Augustynek na sali sądowej broniła swoich działań, twierdząc, że reagowała na „oszczerczy i kłamliwy przekaz” głoszony przez działaczy pro-life. Zaznaczyła, że jej protesty są formą walki o prawa obywatelskie i odbywają się w ramach dostępnych dla niej środków. Aktywistka utrzymuje, że nie celowo przeszkadzała w manifestacji, podkreślając prawo do protestu i wyrażania swoich poglądów.
Decyzja sądu
Po rozważeniu argumentów obu stron, sędzia Michał Doleżal ogłosił modyfikację wyroku. Sąd łagodził karę do 4 miesięcy ograniczenia wolności z pracą społeczną oraz zniósł obowiązek pokrycia kosztów sądowych. W uzasadnieniu podkreślono, że mimo kontrowersji związanych z wyborem sędziego, nie dostrzeżono podstaw do kwestionowania jej obiektywności. Sąd uznał, że działania aktywistki miały wyraźny kontekst światopoglądowy i były reakcją na daną sytuację.
Podsumowanie
Wyrok Sądu Okręgowego, choć łagodniejący wymierzoną karę, podkreśla społeczny kontekst zdarzenia oraz prawo do protestu. Jednocześnie wskazuje na konieczność wyważenia działań protestacyjnych w zgodzie z prawami innych obywateli. Choć Babcia Kasia nie musi ponosić kosztów sądowych, sąd akcentuje, że parała się swoimi prawami w sposób, który naruszył normy społeczne.