pon, 11 sie 2025

04:48:39 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Gospodarka :

Trump stawia ultimatum koncernom farmaceutycznym: albo niższe ceny leków dla Amerykanów, albo rządowa interwencja

Czas czytania:
Trump stawia ultimatum koncernom farmaceutycznym: albo niższe ceny leków dla Amerykanów, albo rządowa interwencja

Donald Trump wysłał ostre listy do prezesów gigantów farmaceutycznych. Były amerykański prezydent grozi firmom użyciem wszelkich dostępnych narzędzi, jeśli w ciągu 60 dni nie zrówna cen leków w USA z tymi w Europie. To kolejna odsłona wojny o koszty zdrowia, która może odmienić światowy rynek farmaceutyczny.

Listy z Białego Domu: Trump żąda natychmiastowych obniżek cen leków

Donald Trump ponownie znalazł się w centrum debaty o kosztach opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych. Tym razem jego celem są światowe koncerny farmaceutyczne, które – jak twierdzi były prezydent – zawyżają ceny leków sprzedawanych Amerykanom. W czwartek Biały Dom ogłosił, że Trump wysłał oficjalne listy do prezesów siedemnastu największych firm produkujących leki. Grozi w nich, że jeśli w ciągu 60 dni koncerny nie obniżą cen do poziomów obserwowanych w innych krajach rozwiniętych, jego administracja użyje wszystkich możliwych narzędzi, by narzucić korzystniejsze dla konsumentów regulacje.

Listy wywołały natychmiastowe poruszenie w branży farmaceutycznej i środowisku politycznym. To pierwszy raz od lat, gdy prezydent otwarcie grozi całemu sektorowi farmaceutycznemu tak szybkim i radykalnym działaniem. Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, podczas czwartkowego briefingu podkreśliła, że administracja Trumpa nie zamierza dłużej tolerować sytuacji, w której ceny markowych leków w USA są nawet trzykrotnie wyższe niż w Europie czy Japonii.

Dlaczego amerykańskie leki są tak drogie?

Problem wysokich cen leków w Stanach Zjednoczonych narasta od dekad. W praktyce amerykańscy pacjenci od lat płacą znacznie więcej za te same substancje lecznicze, które w Europie czy Kanadzie oferowane są po dużo niższych stawkach – nawet jeśli pochodzą one od tych samych producentów. Powodem, jak argumentują firmy, są większe koszty prowadzenia badań i rozwoju (R&D), które – według nich – muszą być finansowane przez najbardziej zasobny amerykański rynek. Jednocześnie państwa europejskie negocjują zbiorczo ceny leków, często wymuszając na koncernach korzystniejsze warunki – czego konsekwencją jest przerzucanie różnic w koszcie na pacjentów za Atlantykiem.

Firmy farmaceutyczne wskazują również na bardziej restrykcyjne regulacje cenowe w krajach UE i Japonii, co sprawia, że ich marże muszą być rekompensowane wyższymi opłatami za leki w USA. Jednak perspektywa amerykańskiej opinii publicznej jest prosta: płacąc dużo więcej (czasem wielokrotnie) za insuliny, leki onkologiczne czy nowoczesne terapie, amerykańskie gospodarstwa domowe ponoszą nieproporcjonalnie wysoki koszt dostępu do innowacyjnych rozwiązań medycznych.

Ultimatum Trumpa – konkretne żądania i polityczne konsekwencje

Administracja Trumpa nie pierwszy raz zmaga się z koncernami leków. Już w trakcie wcześniejszej kadencji był prezydent proponował rozwiązania, które miałyby ograniczyć monopolistyczne praktyki i przełamać opór producentów przed negocjowaniem cen. Tym razem jednak przekaz jest znacznie ostrzejszy: prezes Eli Lilly, jednego z największych na świecie wytwórców leków, otrzymał list jasno stawiający sprawę – albo obniżycie ceny do poziomu akceptowanego w Europie, albo narażacie się na bezprecedensową interwencję rządu amerykańskiego.

Trump zapowiedział, że jeśli firmy nie spełnią żądań w wyznaczonym terminie, jego administracja wdroży „wszelkie dostępne narzędzia”, by złamać opór koncernów. Na razie nie ujawniono, jakie konkretnie działania mogą zostać wprowadzone – możliwymi scenariuszami są m.in. ograniczenia w patentach, redukcja państwowych zamówień i wprowadzenie mechanizmów importu tańszych leków z zagranicy. Były prezydent liczy na efekt politycznego nacisku, ale nie ukrywa gotowości do konfrontacji.

Patenty, badania, zyski – odpowiedzi koncernów i eksperci rynku

Firmy farmaceutyczne niemal natychmiast zaczęły bronić obecnego modelu cen, podkreślając rolę, jaką odgrywa amerykański rynek w finansowaniu przełomowych terapii i innowacji. W oświadczeniach zaznaczają, że ograniczenie marż może skutkować redukcją inwestycji w badania nad nowymi lekami – co wpisuje się w długotrwały spór między lobby farmaceutycznym a politykami wszystkich opcji w USA. „Bez dochodów generowanych na rynku amerykańskim, niemożliwe będzie utrzymanie obecnego tempa badań nad terapiami przyszłości” – argumentuje American Pharmaceutical Research Association.

Jednak eksperci wskazują, że USA finansują nie tylko rozwój leków dla własnych pacjentów, ale de facto subsydiują niższe ceny na całym świecie. Wskazuje się również na nieskuteczne mechanizmy kontroli cen oraz luki w programach pomocy, przez co najbiedniejsze amerykańskie rodziny nadal muszą wybierać między zakupem niezbędnych leków a innymi podstawowymi wydatkami. Nawet jeśli USA pozostają globalnym liderem w innowacjach medycznych, cena tego przywileju coraz częściej staje się przedmiotem gorącej debaty wyborczej.

Trump kontra Europa – zapowiedź wojny gospodarczej czy nowego ładu?

W tle żądania Trumpa pojawia się kwestia roli Unii Europejskiej. Były prezydent publicznie oskarżał europejskie rządy o wymuszanie niskich cen na producentach oraz „żerowanie na amerykańskiej innowacyjności”. Jego zdaniem koncerny, aby utrzymać rentowność, musiały podnosić ceny dla USA, co ostatecznie oznaczało, że amerykańscy pacjenci pośrednio finansują dostęp do nowoczesnych terapii dla pacjentów we Francji, Niemczech czy Włoszech. Tym samym spór o ceny leków przeradza się w szerszą batalię o kształt globalnej gospodarki.

Eksperci zauważają, że realizacja groźby Trumpa mogłaby wywołać niemałe zamieszanie na rynku globalnym – a potencjalnie nawet wywołać wojnę handlową na linii USA-Europa. Obniżki cen w Stanach prawdopodobnie przełożyłyby się albo na podwyżki cen w innych krajach, albo na redukcję liczby dostępnych terapii. Bardziej radykalne kroki – jak otwarcie rynku na tańsze, zagraniczne odpowiedniki lub ograniczenia czasowe patentów – to rewolucyjne rozwiązania, które mogłyby zmienić światowy przemysł farmaceutyczny na wiele lat.

Podsumowanie: Czy ultimatum Trumpa odmieni amerykański rynek leków?

Propozycja Trumpa to z jednej strony zdecydowany atak na farmaceutyczne status quo, z drugiej zaś – wyraźny sygnał, że temat kosztów leczenia stanie się jednym z kluczowych punktów wyborczej agendy przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. Chociaż brak jest jasności co do skuteczności tak radykalnego podejścia, publiczna presja już wywołała debatę i zmusiła zarówno polityków, jak i koncerny do deklaracji. Najbliższe miesiące pokażą, czy firmy zdecydują się pójść na kompromis, czy też wybiorą starcie z administracją. Tak czy inaczej, przyszłość amerykańskich (i światowych) pacjentów może się diametralnie odmienić – a od wyniku tego starcia zależeć będzie nie tylko portfel amerykańskich rodzin, ale i globalny kształt walki o sprawiedliwe ceny leków.

Wiedz więcej
Pride of Poland bez fajerwerków? Szef KOWR wyjaśnia kulisy wyboru koni na prestiżową aukcję w Janowie Podlaskim
Unia Europejska zatwierdza wypłatę 3,2 mld euro dla Ukrainy: Kulisy trudnej decyzji