Kanada zaskoczona decyzją Trumpa: nowe cła grożą wojną handlową z USA

Stany Zjednoczone pod wodzą Donalda Trumpa wprowadziły nowe, wyższe cła na kanadyjskie towary spoza umowy USMCA. Premier Kanady Mark Carney nazywa decyzję niesprawiedliwą i zapowiada działania w obronie miejsc pracy oraz konkurencyjności kanadyjskiej gospodarki. Czy nad Ameryką Północną zawisła groźba poważnego konfliktu handlowego?
Nowy front gospodarczy: USA zaostrzają politykę celną wobec Kanady
W piątek amerykańska administracja ogłosiła decyzję prezydenta Donalda Trumpa o podniesieniu ceł na kanadyjskie towary spoza umowy USMCA – z dotychczasowych 25 aż do 35 procent. Ten ruch nie tylko zaskoczył polityków w Ottawie, ale również wywołał niemałe zamieszanie w środowiskach biznesowych obu krajów. Głównym powodem wskazanym przez Waszyngton jest rzekoma niezdolność Kanady do efektywnego powstrzymania przemytu fentanylu – syntetycznego opioidu odpowiedzialnego za ogromną falę uzależnień i zgonów w Stanach Zjednoczonych. Premier Kanady Mark Carney w wystąpieniu na platformie X wyraził głębokie rozczarowanie decyzją USA, podkreślając, że Kanada odpowiada zaledwie za 1 proc. importu tej substancji za południową granicę. Administracja Trumpa stanowczo jednak dowodzi, że napływ fentanylu to jedno z głównych zagrożeń dla społeczeństwa amerykańskiego, a obecne działania Ottawy uważa za niewystarczające.
Fentanyl – źródło politycznego konfliktu?
Fentanyl nie po raz pierwszy staje się narzędziem polityki zagranicznej USA. Prezydent Trump już wcześniej próbował wywierać presję na Chiny, wskazując je jako głównego dostawcę tego opioidu syntetycznego. Tym razem decyzja administracji skierowała się przeciwko bliskiemu sojusznikowi zza północnej granicy. Kanada od lat prowadzi działania mające ograniczyć nielegalny przepływ fentanylu, decydując się na wzmocnienie kontroli celnych, współpracę wywiadowczą oraz wsparcie programów profilaktycznych. Carney zwraca uwagę, że Ottawa podjęła ciągłe i intensywne wysiłki, aby ograniczyć problem do minimum, a obwinianie Kanady o kryzys opioidowy w Stanach jest nieuczciwe i politycznie motywowane. Eksperci zauważają, że uzasadnienie celami zdrowotnymi podwyżki taryf handlowych to taktyka często wykorzystywana w międzynarodowych rozgrywkach gospodarczych, kiedy rzeczywiste motywy są związane z innymi celami.
Zakres uderzenia: które branże Kanady ucierpią najbardziej?
Nowe cła dotkną szereg kluczowych dla kanadyjskiej gospodarki sektorów. Szczególnie zagrożeni są producenci drewna, stali, aluminium, a także przemysł motoryzacyjny. Kanada od lat jest jednym z najważniejszych dostawców tych surowców na amerykański rynek. Choć sektor motoryzacyjny i część przemysłu ciężkiego objęta jest ochroną w ramach USMCA, wiele produktów nadal podlega klasycznym regułom handlu. Nowe ograniczenia mogą wywołać poważne perturbacje na rynku pracy, zahamować inwestycje i osłabić pozycję eksportową Kanady. Premier Carney już zapowiedział wdrożenie programów osłonowych i inwestycje w nowe technologie oraz dywersyfikację partnerów handlowych poza granicami Ameryki Północnej. Wielu analityków ocenia, że wyższe cła uderzą także rykoszetem w amerykańskich odbiorców, którzy będą musieli liczyć się ze wzrostem cen półproduktów oraz gotowych wyrobów przemysłowych.
Odpowiedź Kanady: solidarność, inwestycje i nowe kierunki rozwoju
W reakcji na decyzję Stanów Zjednoczonych, rząd kanadyjski zadeklarował pełną mobilizację na rzecz ochrony miejsc pracy oraz interesów krajowych przedsiębiorców. Mark Carney publicznie podkreślił, że priorytetem Ottawy będzie wspieranie krajowych firm przez zakupy kanadyjskich towarów i kontynuację inwestycji wzmacniających konkurencyjność sektora przemysłowego. W planach również znajdują się działania mające na celu zwiększenie obecności kanadyjskich produktów na nowych rynkach – szczególne nadzieje wiązane są z Unią Europejską oraz krajami Azji i Pacyfiku. Kanadyjskie ministerstwo handlu zapowiada, że odpowiednie rozmowy dyplomatyczne i handlowe już są prowadzone, a wsparcie dla eksporterów zostanie zwiększone. Jednocześnie rząd nie wyklucza działań odwetowych przeciwko wybranym segmentom amerykańskiej gospodarki, choć Ottawa wciąż liczy na szybki dialog i kompromis.
Wojna handlowa czy polityczna demonstracja? Międzynarodowe reperkusje decyzji USA
Eksperci z zakresu ekonomii oraz stosunków międzynarodowych ostrzegają, że podobne działania amerykańskiej administracji mogą w dłuższej perspektywie prowadzić do otwartej wojny handlowej między Waszyngtonem a Ottawą. W ostatnich latach, zwłaszcza po fali protekcjonizmu administracji Trumpa, relacje gospodarcze między oboma krajami doświadczyły poważnych napięć. Wielu obserwatorów wskazuje jednak, że decyzja ta wykracza poza kwestie handlowe, będąc próbą politycznej demonstracji siły i zyskania popularności wśród wyborców zmagających się ze skutkami kryzysu opioidowego. Sojusznicy Kanady z UE, Wielkiej Brytanii czy Japonii już wyrazili zaniepokojenie rosnącą nieprzewidywalnością amerykańskiej polityki gospodarczej. Sytuacja ta może także w dłuższej perspektywie skłonić inne państwa do zacieśniania współpracy z Kanadą, osłabiając monopol USA na północnoamerykańskie rynki.
Podsumowanie: trudny czas dla kanadyjsko-amerykańskich relacji
Nowe cła nałożone przez Stany Zjednoczone są poważnym ciosem dla kanadyjskiej gospodarki, a uzasadnienie decyzji walką z przemytem fentanylu – kwestionowane przez Ottawę i niezależnych ekspertów – nadaje sprawie niezwykle polityczny wymiar. Premier Mark Carney zapowiada odpór i działania chroniące interesy rodzimych przedsiębiorstw, choć nie ukrywa, że relacje z USA wchodzą w niepewną fazę. Kluczowa pozostaje otwartość na dialog i szukanie kompromisów, choć wielu specjalistów nie ma wątpliwości, że skutki obecnych napięć mogą odcisnąć piętno na amerykańsko-kanadyjskiej współpracy na lata. W tym kontekście Kanada będzie musiała nie tylko zrewidować swoją politykę gospodarczą, ale również przygotować się na dalsze turbulencje na międzynarodowej arenie handlowej.