śr, 13 sie 2025

22:17:30 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Nauka :

Eksperci alarmują: AI może generować nielegalne obrazy dzieci, ale polskie prawo nie nadąża

Czas czytania:
Eksperci alarmują: AI może generować nielegalne obrazy dzieci, ale polskie prawo nie nadąża

Sztuczna inteligencja potrafi generować obrazy i teksty z seksualizowanymi dziećmi, które w świetle polskiego prawa wciąż często pozostają legalne. Eksperci biją na alarm i wskazują pilną potrzebę nowelizacji kodeksu karnego, by skuteczniej chronić najmłodszych. Czy AI stanie się narzędziem przestępców?

AI jako narzędzie tworzenia niebezpiecznych treści – problem narasta

Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji przyniósł nie tylko korzyści technologiczne, ale także poważne zagrożenia społeczne. Jednym z nich są generowane przez AI obrazy i teksty, których ofiarami mogą stać się dzieci. To szczególnie niepokojące zjawisko wychodzi obecnie na światło dzienne także w Polsce. Jak donoszą biegli sądowi Amanda Krać-Batyra i Tomasz Sidor, polskie przepisy karne nie nadążają za tempem zmian technologicznych. Chociaż kodeks karny penalizuje tworzenie, posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej przedstawiającej prawdziwe dzieci, to jednak materiały wygenerowane przez AI – nawet gdy prezentują realistycznie rozebrane dzieci – często pozostają poza zasięgiem ścigania. Eksperci ostrzegają, że luki w prawie są już wykorzystywane przez przestępców i konieczna jest natychmiastowa reforma przepisów.

Luka w prawie – dlaczego AI z rozebranymi dziećmi jest legalna?

Jak wygląda aktualna sytuacja prawna? Polski kodeks karny, zgodnie z art. 202, karze posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego, gdy obraz przedstawia realne, żywe dziecko – niezależnie od czynności. Gdy jednak mamy do czynienia z produkcjami sztucznej inteligencji, prawo jest bardziej pobłażliwe. Jeśli dziecko na obrazie stworzonym przez AI nie uczestniczy w czynności seksualnej – nawet jeśli jest przedstawione nago, w sposób seksualizujący, czy stylizowane bajkowo – takie materiały nie są ścigane z urzędu. To także dotyczy scenariuszy, opowieści czy nagrań dźwiękowych opisujących wykorzystywanie dzieci, dopóki nie przedstawiają czynności seksualnych z udziałem realnych osób. Biegli podkreślają, że polskie prawo pilnie wymaga nowelizacji – obecnie dzieci są bezbronne wobec nowych form przestępstw seksualnych w dobie cyfrowej.

Zagrożenia transgraniczne i europejskie rozwiązania

Problem regulacji materiałów typu CSAM (child sexual abuse material) daleko wykracza poza granice Polski. W wielu krajach UE – takich jak Niemcy, Belgia czy Słowenia – podejście do karania za materiały generowane cyfrowo z udziałem dzieci jest znacznie bardziej restrykcyjne. Tomasz Sidor wskazuje, że w dobie internetu i darknetu przestępcy mogą łatwo omijać krajowe zakazy, korzystając z różnic legislacyjnych między państwami. Brak jednolitych definicji i penalizacji utrudnia współpracę międzynarodową oraz skuteczne ściganie sprawców. Polska nie korzysta jeszcze w pełni z instrumentów unijnych, które wprost penalizują każdą próbę produkowania i rozpowszechniania materiałów seksualizujących dzieci, niezależnie od techniki wykonania obrazu.

Sztuczna inteligencja w rękach przestępców – łatwy dostęp, trudna kontrola

Eksperci wskazują, że generowanie podejrzanych materiałów z udziałem dzieci przez AI stało się niezwykle proste. Wystarczy laptop z dedykowaną kartą graficzną oraz ogólnodostępne modele AI, które można samodzielnie trenować do obchodzenia zabezpieczeń. W sieci funkcjonują również płatne modele dostępne na zasadzie subskrypcji, oferowane przez cyberprzestępców w darknetowych społecznościach. Oznacza to, że osoba o złych intencjach nie musi nawet wykorzystywać prawdziwych dzieci ani mieć kontaktu z żadnymi ofiarami, aby stworzyć treści, które mogą służyć seksualnemu zaspokojeniu sprawców. Taki proceder, zdaniem biegłych, może prowadzić do eskalacji przestępstw i jeszcze większego zagrożenia dla dzieci – także w świecie realnym.

Praktyka ścigania i rola biegłych: brutalna codzienność

Biegli sądowi, tacy jak Amanda Krać-Batyra, przyznają, że praca nad opiniowaniem materiałów podejrzanych o prezentowanie treści CSAM to ogromne obciążenie psychiczne. Na urządzeniach podejrzanych potrafią znajdować się tysiące plików – zarówno jawnie przestępczych, jak i balansujących na granicy prawa. Okazuje się, że organy ścigania i sądy nierzadko mają związane ręce, bo na przykład zdjęcia niemowląt w śpioszkach pobrane ze sklepów internetowych nie są formalnie nielegalne. Dodatkowo korzystanie z narzędzi AI w identyfikacji materiałów bywa zawodne – programy dają zarówno tzw. fałszywe pozytywy, jak i negatywy. Nietrudno więc o błędną ocenę, a biegli odpowiadają karnie za sporządzenie błędnej opinii.

Zmiana prawa – społeczne i eksperckie postulaty

Obecnie trwa dyskusja nad nowelizacją art. 202 kodeksu karnego. Kluczowym postulatem środowisk eksperckich oraz organizacji pozarządowych jest zastąpienie przestarzałej definicji „pornografii dziecięcej” szerszym pojęciem „materiałów ukazujących seksualne wykorzystanie dziecka” (CSAM), zgodnie ze standardami unijnymi. Według Amandy Krać-Batyra należy rozróżnić legalną pornografię, skierowaną do dorosłych, od materiałów wyzyskujących dzieci – nawet jeśli są tworzone cyfrowo, czy nie prezentują czynności seksualnych. Tylko takie podejście umożliwi skuteczną ochronę najmłodszych przed nowoczesnymi zagrożeniami. Brak jednoznacznych regulacji może prowadzić do naruszenia międzynarodowych zobowiązań Polski.

Podsumowanie: Pilna potrzeba legislacyjnej reakcji

Skala zagrożeń, jakie niesie rozwój sztucznej inteligencji, wymaga od polskiego ustawodawcy błyskawicznych działań. Luki w prawie narażają dzieci na ryzyko, a przestępcy korzystający ze zdobyczy nowych technologii mogą działać niemal bezkarnie. Eksperci są zgodni: bez nowelizacji kodeksu karnego Polska nie będzie w stanie skutecznie chronić najmłodszych obywateli. Niezbędna jest także europejska współpraca, by stworzyć wspólny, nowoczesny front przeciw przestępstwom seksualnym z użyciem sztucznej inteligencji. Przyszłość w dużej mierze zależy od szybkości i determinacji polityków oraz świadomości społecznej na temat nowych form zagrożeń cyfrowych.

Wiedz więcej