pon, 11 sie 2025

19:16:08 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Kraj :

Polska zbrojeniówka przyspiesza: produkcja pocisków 155 mm wzrośnie do 200 tys. rocznie

Czas czytania:
Polska zbrojeniówka przyspiesza: produkcja pocisków 155 mm wzrośnie do 200 tys. rocznie

Premier Donald Tusk zapowiada prawdziwy przełom w polskim przemyśle zbrojeniowym. Produkcja pocisków artyleryjskich 155 mm w ciągu dwóch lat ma wzrosnąć z kilku do nawet 200 tysięcy rocznie. To część szerszej strategii zwiększania niezależności obronnej Polski i wspierania krajowej gospodarki. Sprawdź, jak wygląda plany rządu, które mogą zmienić rynek amunicji w Europie.

Produkcja pocisków 155 mm: Polska stawia na skok technologiczny i ilościowy

Wizyta premiera Donalda Tuska w Zakładach Chemicznych „Nitro-Chem” S.A. w Bydgoszczy stała się okazją do zaprezentowania ambitnych planów rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. Premier podkreślił, że po objęciu władzy w 2023 r. zastał dramatycznie niską skalę produkcji pocisków kal. 155 mm – zaledwie 5 tysięcy sztuk rocznie. Tymczasem już w tym roku Polska ma osiągnąć poziom 30 tysięcy wyprodukowanych sztuk, a w ciągu kolejnych dwóch lat – blisko 200 tysięcy. Ta liczba stawia polski sektor zbrojeniowy na ścieżce dynamicznego rozwoju, dostosowanego do realiów współczesnej wojny i oczekiwań sojuszników z NATO.

Dlaczego 155 mm stało się kluczowe dla bezpieczeństwa Polski?

Skala produkcji pocisków artyleryjskich 155 mm nabrała szczególnego znaczenia po rosyjskiej inwazji na Ukrainę i załamaniu dotychczasowych łańcuchów dostaw amunicji w Europie. Ten kaliber jest standardem NATO i kluczowym wyposażeniem dla artylerii samobieżnej (Haubica Krab, amerykański M109 Paladin), a jego niedobory na froncie ukraińskim stały się jedną z głównych przeszkód w odpieraniu ofensywy rosyjskiej. Generałowie i eksperci, jak gen. Waldemar Skrzypczak, wielokrotnie podkreślali, że w przypadku wojny nikt nie przekaże Polsce amunicji – krajowa produkcja to kwestie bezpieczeństwa i suwerenności. W praktyce na froncie ukraińskim w ciągu jednego dnia potrafi być zużytych kilka tysięcy tych pocisków – dotychczasowa polska produkcja pokrywała więc zaledwie ułamek takich potrzeb.

Krajowe inwestycje i koniec „drenowania” pieniędzy za granicę?

Donald Tusk zapowiedział odwrócenie trendu kierowania środków na zakupy zbrojeniowe do zagranicznych firm. „Chcielibyśmy, by to, co można wyprodukować w Polsce, było produkowane i zamawiane przez polskie wojsko. Musimy być samowystarczalni” – mówił podczas konferencji prasowej. Jak dodał Cezary Tomczyk, wiceszef MON, w samych zakładach „Nitro-Chem” w najbliższych miesiącach zainwestowane zostanie ponad 100 mln zł w nowoczesne linie produkcyjne. Powstaną tu trzy nowe linie do elaboracji (wypełniania głowic) pocisków 155 mm oraz 120 mm. Pozwoli to nie tylko zwiększyć łączny wolumen produkcji, ale także uelastycznić portfolio produktów dostępnych dla polskiej armii i na eksport.

Ekspansja na rynki zagraniczne: polska amunicja jako eksportowy hit?

Rozbudowa i modernizacja potencjału produkcyjnego to nie tylko szansa na autonomię obronną, ale także na pozycjonowanie polskich firm jako dostawców dla armii innych krajów NATO. Zainteresowanie zakupem pocisków 155 mm, produkowanych według standardów sojuszniczych, wyraża dziś wiele państw, które gwałtownie zwiększają wydatki zbrojeniowe po ataku Rosji na Ukrainę. Polska może stać się znaczącym eksporterem amunicji, co – jak wskazywał wiceminister Tomczyk – powinno stać się jednym z filarów eksportu polskiego sektora obronnego. Eksperci dodają, że dzięki rozwojowi Nitro-Chem czy innych podmiotów grupy PGZ, gospodarka zyskuje nowy impuls rozwojowy, a inżynierowie i specjaliści – setki miejsc pracy.

Czy produkcja 200 tys. pocisków jest osiągalna i co to znaczy dla armii?

Osiągnięcie pułapu 200 tys. sztuk 155 mm rocznie jest ambitnym, ale według rządu „realistycznym” celem. Tempo inwestycji i wdrażania nowych technologii w Nitro-Chem świadczy o determinacji – a eksperci zwracają uwagę, że ministerstwo obrony konsekwentnie zwiększa własne zamówienia, nie opierając się tylko na kontraktach eksportowych. Tak duże zdolności wytwórcze oznaczają gotowość do prowadzenia długotrwałej obrony lub wsparcia sojuszników w razie zagrożenia, a także lepszą pozycję negocjacyjną wobec partnerów zagranicznych. Wprowadzenie nowoczesnych linii produkcyjnych pozwoli nie tylko zwiększyć ilość, ale także jakość i bezpieczeństwo produkcji, ograniczając np. liczbę potencjalnych wypadków czy awarii.

Podsumowanie: polska zbrojeniówka wraca do gry

Decyzja o gwałtownym zwiększeniu produkcji pocisków 155 mm pokazuje, że rząd traktuje priorytetowo budowę suwerenności obronnej oraz realne wsparcie dla ukraińskiego wysiłku wojennego. Inwestycje sięgające setek milionów złotych, modernizacja kluczowych zakładów oraz deklaracje osadzenia zamówień w polskich firmach to jasny sygnał dla branży: czas stagnacji się skończył, polska produkcja zbrojeniowa ma przed sobą lata szans i rozwoju. Jeśli te plany zostaną zrealizowane, Polska stanie się jednym z europejskich liderów w dziedzinie produkcji amunicji artyleryjskiej i zwiększy swoje bezpieczeństwo w niepewnej rzeczywistości geopolitycznej.

Wiedz więcej