śr, 13 sie 2025

23:12:20 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Gospodarka :

Osobiste Konta Inwestycyjne mają zmienić rynek, ale czy przekonają przeciętnego Polaka?

Czas czytania:
Osobiste Konta Inwestycyjne mają zmienić rynek, ale czy przekonają przeciętnego Polaka?

Rząd szykuje wielką nowość dla oszczędzających – Osobiste Konta Inwestycyjne. Mają zachęcić do inwestowania i ulżyć kieszeniom Polaków, ale eksperci ostrzegają: sukces zależy od dotarcia do zwykłego obywatela, a nie tylko do elity inwestujących. Na czym ma polegać rewolucja i z czym wiążą się największe wyzwania? Sprawdź, jak OKI mogą zmienić twoje oszczędzanie.

Czym są Osobiste Konta Inwestycyjne?

Osobiste Konta Inwestycyjne (OKI) to nowe narzędzie oszczędzania i inwestowania, które zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów mogą wejść w życie w drugiej połowie 2026 roku. W skrócie: konto OKI ma pozwolić Polakom inwestować do 100 tys. zł bez dodatkowych podatków, w tym 25 tys. zł można ulokować w bezpieczne instrumenty, jak obligacje czy lokaty. Środki powyżej tego limitu mają podlegać bardzo niskiemu opodatkowaniu – poniżej 1 proc. rocznie. Resort finansów przekonuje, że rozwiązanie ma wesprzeć rodzimy rynek kapitałowy i upowszechnić inwestowanie wśród szerokiego grona obywateli.

Zmiany podatkowe: Ulga nie tylko dla najbogatszych?

Przez lata środowiska inwestorów domagały się zmian w podatku od zysków kapitałowych, popularnie zwanego „podatkiem Belki”, który wynosi 19 proc. Nowa propozycja nie znosi tej daniny, lecz częściowo ją omija – na OKI inwestycje do 100 tys. zł mają być zwolnione z opodatkowania. Jak wskazuje dr Kamil Gemra z SGH, to rozwiązanie skierowane raczej do Polaków z niewielkimi i średnimi oszczędnościami, a nie tylko do najbogatszych. Szczególną zaletą ma być też możliwość oszczędzania dla rodzin: limit obejmuje 200 tys. zł zgromadzonych na kontach małżonków.

Rewolucja w dystrybucji obligacji skarbowych

Jedną z najistotniejszych zmian, o której mówi się zdecydowanie za mało, jest otwarcie rynku detalicznych obligacji skarbowych. Do tej pory można je było kupić jedynie w wybranych bankach czy przez stronę internetową Ministerstwa Finansów. Jeśli nowy system się sprawdzi, obligacje staną się dostępne w szerokiej sieci biur maklerskich i banków, które będą prowadzić OKI. To może oznaczać masowe upowszechnienie tej bezpiecznej formy lokowania oszczędności i szersze zaangażowanie Polaków w rynek finansowy państwa.

Niewidoczne wyzwania: edukacja i walka z nieufnością

Eksperci nie mają wątpliwości, że największym wyzwaniem projektu będzie przekonanie do OKI przeciętnego Kowalskiego – osoby, która do tej pory trzymała pieniądze na koncie oszczędnościowym lub nie inwestowała wcale. Jak podkreśla dr Kamil Gemra, bez szerokiej kampanii edukacyjnej i promocyjnej, efekt noweli może być ograniczony do już aktywnych inwestorów lub osób bardziej świadomych finansowo. Zwraca też uwagę na ryzyko niewłaściwej sprzedaży („missellingu”), czyli oferowania niedopasowanych produktów klientom, którzy trafią do banku po nowy produkt. Istotne będzie więc wprowadzenie wysokich standardów obsługi i przejrzystych materiałów edukacyjnych.

Praktyka i wątpliwości: Co z opłatami i dywidendami?

Wątpliwości ekspertów budzi nie tylko sam sposób funkcjonowania OKI, ale także przyszła oferta banków i domów maklerskich. Nie wiadomo dziś, czy prowadzenie konta będzie darmowe, ile wyniosą ewentualne opłaty dodatkowe czy jakie instrumenty ostatecznie znajdą się w ofercie. Pojawiają się również pytania dotyczące zwolnienia z podatku dywidend – dziś co do zasady pobiera go spółka wypłacająca zysk, więc nowe regulacje muszą jasno określić, jak dystrybuować fenomen podatkowy także na tym polu. Przepisy są bowiem na razie na wczesnym etapie legislacyjnym, a ich ostateczny kształt zależny będzie również od nowego prezydenta i siły politycznego konsensusu dotyczącego zmian w systemie podatkowym.

Kto na tym skorzysta i jak wpłynie to na gospodarkę?

Według szacunków resortu finansów, w pierwszych trzech latach funkcjonowania OKI do systemu trafi nawet 100 mld zł nowych środków, co ma wpłynąć pozytywnie na finansowanie rozwoju gospodarczego i innowacji. W budżecie na pierwsze lata przewidziano uszczuplenie dochodów państwa rzędu 250–300 mln zł rocznie, ale potencjał wpływów do gospodarki i rynku kapitałowego oceniany jest zdecydowanie wyżej. Warto też podkreślić, że OKI zachowają dużą elastyczność – środki będą mogły być wypłacane w każdej chwili, a inwestorzy otrzymają dostęp do szerokiego spektrum aktywów (akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne).

Podsumowanie: Czy Oki to szansa na finansową rewolucję?

Wprowadzenie Osobistych Kont Inwestycyjnych może być długo oczekiwaną zmianą i impulsem do budowy nawyków inwestycyjnych wśród Polaków. Jednak jak podkreślają eksperci, klucz do sukcesu leży w dotarciu do szerokiego grona obywateli, a nie tylko już aktywnych na rynku finansowym. Jeśli rządowi uda się połączyć prostotę produktu, skuteczną edukację i bezpieczeństwo obsługi, OKI mogą stać się filarem nowoczesnego systemu oszczędzania na przyszłość. Ostateczny sukces projektu zależeć będzie jednak od szczegółów legislacyjnych, rozwiązań podatkowych i zaangażowania społeczeństwa w świadome zarządzanie finansami osobistymi.

Wiedz więcej