śr, 13 sie 2025

23:33:42 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Kraj :

Odszedł mistrz śląskiej fotografii prasowej. Stanisław Jakubowski (1934-2025) – życie i dorobek legendy polskiego fotoreportażu

Czas czytania:
Odszedł mistrz śląskiej fotografii prasowej. Stanisław Jakubowski (1934-2025) – życie i dorobek legendy polskiego fotoreportażu

Stanisław Jakubowski – laureat World Press Photo, kronikarz śląskiej rzeczywistości i nestor prasowej fotografii – zmarł w wieku 90 lat. Pozostawił po sobie tysiące zdjęć dokumentujących kluczowe chwilę regionu i kraju. Kim był człowiek, który przez dekady miał wyjątkowy zmysł reporterski i odwagę podchodzić najbliżej najważniejszych wydarzeń? Sprawdź historię jego niezwykłej kariery.

Stanisław Jakubowski – ikona śląskiej fotografii prasowej

W wieku 90 lat zmarł Stanisław Jakubowski, jeden z najwybitniejszych polskich fotoreporterów, wieloletni pracownik Polskiej Agencji Prasowej i Centralnej Agencji Fotograficznej. Pochodzący z Krakowa, lecz mentalnie i zawodowo związany ze Śląskiem, Jakubowski przez kilka dekad dokumentował najważniejsze społeczne, polityczne i sportowe wydarzenia regionu. Odszedł jako nestor śląskiej fotografii prasowej – człowiek, którego twórczość wrosła w zbiorową pamięć mieszkańców Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

Kariera Jakubowskiego rozpoczęła się pod koniec lat 50. XX wieku, gdy rozpoczął współpracę z CAF. Pracując dla jednych z najważniejszych tytułów prasowych regionu oraz ogólnopolskich redakcji, uwiecznił setki kluczowych momentów – od dramatycznych akcji ratunkowych w kopalniach, przez strajki robotnicze, aż po historyczne przeszczepy serca i wydarzenia sportowe, takie jak Mistrzostwa Europy w 1974 roku. Jego zdjęcia do dziś są symbolem reporterskiego zaangażowania i mistrzostwa warsztatowego.

Najważniejsze momenty kariery i fotografie, które przeszły do historii

Stanisław Jakubowski był obecny tam, gdzie działy się rzeczy ważne. Jednym z najbardziej wstrząsających wydarzeń, które dokumentował, była akcja ratunkowa górnika Alojzego Piontka, który spędził 158 godzin uwięziony pod ziemią. To właśnie za zdjęcia z tego dramatu – fotoreportaż „Wyrwani śmierci” – Jakubowski otrzymał w 1970 roku prestiżową nagrodę World Press Photo, najwyższe wyróżnienie w świecie fotografii prasowej. Nie stronił też od trudnych tematów, takich jak tragiczny pożar rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach czy pożar lasów w Rudach Raciborskich.

Jakubowski umiał być wszędzie tam, gdzie działo się coś istotnego. To dzięki jego odwadze i warsztatowi powstały zdjęcia ukazujące codzienność, dramaty i radości Śląska. Jak nikt inny potrafił wyłapać emocje bohaterów swoich fotografii, a jego prace do dziś przytaczane są jako kanon śląskiego i polskiego fotoreportażu. Laureat licznych nagród, w tym tytułu Fotoreportera Roku 1973 oraz Fotoreportera Roku CAF w 1974 roku, był także mentorem dla młodszych pokoleń dziennikarzy i fotografów.

Dziedzictwo i wpływ na przyszłe pokolenia

Stanisław Jakubowski przez ponad 40 lat działał jako nieformalny nauczyciel i przewodnik dla kolejnych generacji fotografów prasowych, szczególnie tych związanych ze Śląskiem. Jego umiejętność obserwacji i bliskości wobec opisywanych wydarzeń wyznaczyła nowe standardy w polskim fotoreportażu. Jak podkreślał Arkadiusz Ławrywianiec, prezes zarządu Okręgu Śląskiego ZPAF, Jakubowski „wniósł bardzo wiele do polskiej fotografii, do fotografii reporterskiej, dokumentalnej; był osobą godną wielkiego szacunku i naśladowania”.

Doceniany nie tylko przez środowisko artystów fotografików, ale też przez szeroką publiczność, Jakubowski został uhonorowany w 2014 roku Nagrodą Wielkiego Splendoru Śląskiej Fotografii Prasowej, a w 2022 r. wyróżnieniem specjalnym podczas gali konkursu dziennikarskiego Silesia Press. W 2023 roku w Muzeum Historii Katowic zorganizowano wystawę jego wybranych fotografii – ekspozycję podziwiały tłumy, a wielu odwiedzających po raz kolejny mogło przekonać się, jak silnie na wyobraźnię działa jego reporterski warsztat. Sam Jakubowski mówił: „Być wszędzie, gdzie dzieje się coś ciekawego – to najlepsze motto, a zarazem definicja reporterskiej pracy”.

Wyjątkowy stosunek do Śląska i ludzi – człowiek, któremu ufano

Jakubowski pochodził z Krakowa, ale swoje życie związał z Gliwicami i śląskim środowiskiem fotograficznym. Szczególnie bliska była mu tematyka górnicza – setki jego zdjęć dokumentowały dramatyczne i radosne chwile ludzi pracujących pod ziemią. Za swoją postawę, odwagę i zaangażowanie cieszył się szacunkiem zarówno wśród górników, jak i dziennikarzy, którym chętnie pomagał poznawać tajniki fotoreportażu.

Dla wielu Jakubowski był nie tylko dokumentalistą, ale autorytetem etycznym. Potrafił współpracować z innymi dziennikarzami, dzielił się wiedzą i wspierał młodszych kolegów w czasach ogromnych przeobrażeń, jakie przeszła branża prasowa w latach 90. i na początku XXI wieku. Pozostawał aktywny zawodowo niemal do końca swojej kariery, pracując w CAF (a potem w PAP) do 1999 roku.

Ostatnie pożegnanie i trwałe miejsce w historii

Pogrzeb Stanisława Jakubowskiego odbędzie się w najbliższą środę w Gliwicach – mieście, które było dla niego domem. Pozostawił po sobie nie tylko tysiące archiwalnych zdjęć, ale także pamięć o człowieku, który przez całą karierę podążał za wydarzeniami. Był wierny reporterskiemu etosowi, opisywał świat takim, jaki jest, niezależnie od okoliczności. Jego twórczość pozostaje w muzealnych archiwach, redakcyjnych teczkach i prywatnych zbiorach – dziś uświadamiamy sobie, jak wielką wagę mają fotografie jako świadectwa epoki.

Odejście Stanisława Jakubowskiego to koniec pewnej epoki śląskiej fotografii prasowej. Jego historia przypomina, jak ogromny wpływ na postrzeganie regionu i ludzi miały jego fotografie. Dla wielu – kolegów, czytelników, widzów – pozostanie symbolem pasji, odwagi i nieustającej chęci bycia „blisko wydarzeń”. Prawdziwy kronikarz swoich czasów, pokazujący, że reporterska wrażliwość to największa siła fotografii prasowej.

Wiedz więcej
Jesteście dumą i przyszłością Polski. Wzruszające słowa szefa MON do żołnierzy na przededniu Święta Wojska Polskiego