Afera z KPO: Pełczyńska-Nałęcz stawia warunki wypłat i zapowiada kontrole. „Mnie taka sytuacja po ludzku oburza”

Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wstrzymuje wypłaty środków z KPO dla sektora HoReCa do czasu szczegółowych kontroli umów. Sprawa dotacji na jachty, sauny i udziały rodzin polityków wywołała społeczne oburzenie. Jakie będą konsekwencje i co zmieni się w mechanizmach podziału miliardów euro? Oto najważniejsze ustalenia i kulisy afery, która odbiła się echem w całej Polsce.
KPO pod lupą: kulisy afery w branży HoReCa
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) miał być kołem ratunkowym dla polskiej gospodarki po pandemii COVID-19. Jednak przyznawanie środków z tej gigantycznej puli grantów szybko przerodziło się w głośną aferę, która dziś wstrząsa polityką i opinią publiczną. Na celowniku znalazł się sektor HoReCa, czyli hotelarstwo, gastronomia i catering, które otrzymały środki na rzekomą dywersyfikację działalności. Okazało się jednak, że niektórzy beneficjenci wydali środki na luksusowe jachty, sauny czy wirtualne strzelnice, a wśród obdarowanych pojawiły się nazwiska spokrewnione z politykami. Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ogłosiła zdecydowane działania naprawcze i zapowiedziała szczegółowe kontrole każdej umowy, zanim wypłacona zostanie jakakolwiek dalsza złotówka z KPO.
Wstrzymane wypłaty i plan działań kontrolnych
Minister Pełczyńska-Nałęcz podczas wtorkowej konferencji prasowej nie kryła emocji, komentując skalę nieprawidłowości w przyznawaniu dotacji z KPO. – Mnie taka sytuacja po ludzku oburza – podkreśliła, zapowiadając, że żadne nowe środki nie trafią do beneficjentów sektora HoReCa, dopóki każda umowa nie zostanie gruntownie skontrolowana i uznana za w pełni zgodną z zasadami programu. Kontrola ma objąć dotacje jeszcze niewypłacone, ale resort nie wyklucza także odzyskiwania pieniędzy już przekazanych, jeśli zostaną wykryte błędy lub nadużycia. Do tej pory wypłacono ok. 110 mln zł z całego budżetu 1,2 mld zł przeznaczonych na wsparcie branży, co oznacza, że większości środków jeszcze nie uruchomiono.
Nieprawidłowości w podziale środków i reakcje opinii publicznej
Afera wybuchła, gdy media i internauci zaczęli ujawniać, na co faktycznie wydawali środki niektórzy przedsiębiorcy z HoReCa. Wśród niepokojących przykładów znalazło się finansowanie jachtów, rozbudowane inwestycje w strefy spa, a nawet zakup wirtualnej strzelnicy. Choć, jak zapewnia Pełczyńska-Nałęcz, skala nieprawidłowości nie jest ogromna – na 824 tysiące umów ok. 30 do 100 może budzić poważne wątpliwości – zdaniem opinii publicznej takie przypadki nie powinny się zdarzyć nawet jednostkowo. Pojawiły się także oskarżenia wobec rodzin polityków, którzy przystąpili do konkursów na ogólnych zasadach, potencjalnie wywołując konflikt interesów. Minister wyraziła zrozumienie dla społecznego oburzenia, jasno podkreślając, że „nie może paść cień podejrzenia, iż decyzje były polityczne”.
System kontroli i wyciąganie konsekwencji
W odpowiedzi na krytykę społeczeństwa i polityków, resort funduszy uruchomił szeroko zakrojone kontrole w instytucjach i firmach zarządzających programem. Kontrolą objęto m.in. Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego, a nowe audyty prowadzi także Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz prokuratura. Premier Donald Tusk podkreślał w mediach, że nie zamierza akceptować żadnego marnowania środków unijnych, a skutkiem wykrytych nieprawidłowości mają być szybkie decyzje, w tym decyzje personalne. Dymisje objęły już m.in. prezes PARP Katarzynę Duber-Stachurską, choć jak zaznaczyła minister, powodem jej odejścia były głównie skargi beneficjentów dotyczące współpracy, nie same nadużycia.
Konteksty polityczne i rola KPO w odbudowie gospodarki
Afera z KPO odbiła się szerokim echem również w polityce. Polska opozycja zwraca uwagę, że program wspierania HoReCa powstał i został zatwierdzony jeszcze za rządów PiS, a obecny rząd wprowadził istotne zmiany mające uszczelnić system – jak roczna karencja sprzedaży dóbr zakupionych z dotacji czy zaostrzenie procedur kontroli wydatkowania środków. Kontrowersji nie brakuje, bo na szali leży nie tylko wiarygodność Polski w oczach Unii Europejskiej, ale i dostęp do dalszych miliardów euro z Brukseli. Do tej pory Polska otrzymała 67 mld zł, a kolejna transza ma napłynąć jesienią. KPO w całości przewidziano na 59,8 mld euro – 25,27 mld w dotacjach i 34,54 mld w pożyczkach.
Podsumowanie: jakie wnioski płyną z afery wokół KPO?
Sprawa dystrybucji środków KPO w sektorze HoReCa pokazała, jak łatwo publiczne pieniądze mogą budzić społeczne poruszenie, gdy zabraknie transparentności i skrupulatnej kontroli. Nawet jednostkowe przypadki nadużyć prowokują pytania o systemowy nadzór nad miliardami euro wypłacanymi z unijnych funduszy w Polsce. Reakcja resortu, zapowiedź pełnej jawności i transparentności procesu kontrolnego oraz deklaracje, że w przypadkach nieprawidłowości pieniądze wrócą do państwa, to krok w stronę odbudowy zaufania. Przypadek KPO to też przestroga: skuteczna pomoc publiczna wymaga nie tylko sprawnych procedur, ale i stałej gotowości do interwencji tam, gdzie pojawi się cień nieprawidłowości. Jakie będą dalsze konsekwencje i czy uda się odbudować zaufanie do KPO? To pytania, na które najbliższe miesiące dadzą odpowiedź.