Fenomenalny Duplantis pobił rekord świata w Budapeszcie! Trzeci raz w 2025 roku
Szwedzki fenomen skoku o tyczce, Armand Duplantis, znowu zadziwił świat – podczas mityngu w Budapeszcie poprawił własny rekord globu, ustanawiając wynik 6,29 m. To już trzeci rekordowy wyczyn Duplantisa w tym roku. Zobacz, jak wyglądały pozostałe emocjonujące konkurencje podczas tej lekkoatletycznej uczty.
Gigantyczny skok Duplantisa – historia pisze się na naszych oczach
Armand „Mondo” Duplantis, 25-letni szwedzki lekkoatleta, ponownie przesunął granice ludzkich możliwości w skoku o tyczce. Podczas rozgrywanego w Budapeszcie mityngu World Athletics Continental Tour Gold sportowiec pobił swój własny rekord świata, uzyskując niezwykły wynik 6,29 metra. Było to już trzynaste pobicie przez niego rekordu globu i jednocześnie trzecie takie osiągnięcie w roku 2025 – wcześniej dokonał tego w lutym w Clermont-Ferrand (6,27 m) oraz w Sztokholmie (6,28 m) 15 czerwca. W węgierskiej stolicy Duplantis nie dał szans rywalom, pokonując poprzeczkę w drugiej próbie, czym wszedł do historii światowej lekkoatletyki. Szwed nie przestaje zaskakiwać zarówno ekspertów, jak i fanów, budując swoją legendę z każdym kolejnym startem.
Rywalizacja na światowym poziomie i kolejne rekordy
Zmagania lekkoatletów na węgierskiej ziemi stały na niezwykle wysokim poziomie. Drugie miejsce w konkursie tyczkarzy zajął Grek Emmanouil Karalis, podopieczny polskiego trenera Marcina Szczepańskiego, uzyskując 6,02 m. Z kolei w rzucie młotem triumfował Bence Halasz – reprezentant gospodarzy wynikiem 83,18 m nie tylko ustanowił nową życiówkę, ale także najlepszy rezultat na świecie w tym sezonie. Paweł Fajdek, jedna z polskich gwiazd, uplasował się w tej konkurencji na szóstej pozycji z wynikiem 77,00 m. Zawody w Budapeszcie, choć należą do jednej klasy niższych niż prestiżowa Diamentowa Liga, przyciągnęły wielu światowych czempionów i okazały się areną wyjątkowych sportowych emocji.
Polscy lekkoatleci walczą o minima i rekordy
Dla Polaków mityng w Budapeszcie miał szczególne znaczenie. Patryk Sieradzki, biegnąc na 800 m, zajął ósme miejsce, ale uzyskany przez niego czas 1:44,16 to nie tylko nowy rekord życiowy, lecz także minimum uprawniające do startu na wrześniowych mistrzostwach świata w Tokio. Wynik ten plasuje Sieradzkiego na piątym miejscu w polskich tabelach historycznych, tuż za legendarnymi nazwiskami: Pawłem Czapiewskim, Adamem Kszczotem, Marcinem Lewandowskim oraz Patrykiem Dobkiem. Sukcesy Polaków dowodzą niezwykle wyrównanego poziomu naszej krajowej lekkoatletyki i nieustannej walki o światową czołówkę.
Gorące pojedynki na bieżni i wielkie emocje
Rywalizacja w Budapeszcie to nie tylko skoki i rzuty, ale także znakomite zawody biegowe. W biegu na 800 m zwyciężył Kenijczyk Laban Chepkwony z czasem 1:42,96. Na dystansie 200 metrów najlepszy był Jamajczyk Bryan Levell (19,69 s), a w kobiecym sprincie płotkarskim na 400 m triumfowała słynna Holenderka Femke Bol (52,24 s). W rywalizacji płotkarek na 100 m jej rodaczka Nadine Visser uzyskała 12,43 sekundy, a na 400 m płaskim Lieke Klaver (50,11 s) potwierdziła dominację reprezentantek „Pomarańczowych” w biegach na średnich dystansach. Tak wysoki poziom zmagań i obecność wielu światowych gwiazd nadały imprezie wyjątkowy charakter i prestiż.
Co dalej? Kolejne wyzwania przed sportowymi gwiazdami
Niebawem przed Armandem Duplantisem kolejne wielkie wyzwanie – już w najbliższy weekend będzie on gwiazdą Diamentowej Ligi podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej w Chorzowie. Wtedy stanie przed szansą pokonania magicznej bariery 6,30 metra, co z pewnością pobudzi wyobraźnię kibiców i ekspertów na całym świecie. Również dla polskich lekkoatletów mityng w Budapeszcie okazał się sprawdzianem, który ma otworzyć drogę na światowe areny i przynieść sukcesy na zbliżających się wielkich imprezach.
Podsumowanie: Budapeszteńska lekkoatletyka na rekordowym poziomie
Mityng w Budapeszcie pokazał, że świat lekkoatletyki nie zna granic: znakomite rezultaty, ustanawianie rekordów, zacięta rywalizacja i kolejne pokolenie sportowych bohaterów. Duplantis nie przestaje być inspiracją dla młodszych zawodników, a sukcesy Polaków pozwalają patrzeć w przyszłość z optymizmem. Tego typu wydarzenia nie tylko dostarczają emocji, ale są także świadectwem pasji, zaangażowania i gigantycznego poświęcenia współczesnych sportowców. Budapeszt na chwilę stał się sercem lekkoatletycznego świata – czy podobnych emocji doświadczymy także w Chorzowie i Tokio? Przekonamy się niebawem.
