czw, 9 paź 2025

21:42:57 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Kraj :

Polska pominięta w Białym Domu. Sikorski apeluje o wykorzystanie wpływów Nawrockiego

Czas czytania:
Polska pominięta w Białym Domu. Sikorski apeluje o wykorzystanie wpływów Nawrockiego

Spotkanie światowych liderów w Białym Domu odbyło się bez udziału polskiego prezydenta. Radosław Sikorski wzywa Karola Nawrockiego do pełniejszego wykorzystania kontaktów z USA dla dobra Polski.

Kontekst spotkań w Białym Domu i rola Polski

W poniedziałek w Białym Domu odbyło się ważne spotkanie przywódców USA, Ukrainy i czołowych państw europejskich. Tematem przewodnim były negocjacje pokojowe z Rosją oraz przyszłe gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Mimo ogłoszonych wcześniej bliskich relacji z prezydentem Stanów Zjednoczonych, prezydent Karol Nawrocki nie był obecny na tym spotkaniu. Polska, według oficjalnych informacji, była reprezentowana na wcześniejszych etapach konsultacji przez przedstawicieli rządu i MSZ. Spotkanie odbyło się w kluczowym momencie – tuż po rozmowach Władimira Putina i Donalda Trumpa na Alasce, które wzbudziły duże zainteresowanie międzynarodowe z powodu wymiany opinii na temat ewentualnego rozejmu w Ukrainie. Brak Polski przy tym stole negocjacyjnym natychmiast wywołał pytania o jej realny wpływ na proces decyzyjny w regionie i rosnący dystans względem głównych kierunków polityki zachodniej.

Stanowisko Radosława Sikorskiego i apel do prezydenta

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski zareagował na zaistniałą sytuację wystąpieniem w mediach społecznościowych. Przypomniał, że „na spotkania do Białego Domu zaprasza prezydent Stanów Zjednoczonych”, podkreślając, iż prezydent Nawrocki i związani z nim przedstawiciele posiadają „uprzywilejowane stosunki” z amerykańską administracją. Sikorski zaapelował, by te relacje były wykorzystywane nie tylko w sferze symbolicznej czy medialnej, ale przede wszystkim na rzecz interesów Polski i Europy. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem – komentatorzy zwracają uwagę, że to pierwszy tak otwarty sygnał ze strony rządu, sugerujący potrzebę aktywniejszego wykorzystania kontaktów z USA, zwłaszcza w kontekście kluczowych rozmów dotyczących bezpieczeństwa regionalnego.

Wypowiedzi Karola Nawrockiego: relacje z USA i wykluczenie z kluczowego spotkania

Karol Nawrocki w poniedziałkowych wypowiedziach podkreślał, że pozostaje w bieżącym kontakcie z amerykańskim prezydentem oraz liderami europejskimi. Prezydent zaakcentował, że w formacie tzw. „koalicji chętnych” Polskę od dłuższego czasu reprezentuje rząd RP, a zaproszenia do Białego Domu były kierowane przez prezydenta Zełenskiego wybranym liderom europejskim. Tymczasem, jak dodał Nawrocki, planowane są kolejne rozmowy na najwyższym szczeblu, w tym jego spotkanie z Donaldem Trumpem już 3 września, na którym mają zostać poruszone kwestie bezpieczeństwa Ukrainy i przyszłości regionu. Nawrocki podkreślił również, że w rozmowach międzynarodowych przedstawia twarde stanowisko Polski w zakresie nieufności wobec Władimira Putina i Rosji, zapewnił też o stałym kontakcie z premierem i rządem. Wzywał media do rozwagi, zaznaczając, że interes państwa polskiego stoi ponad doraźnymi sporami politycznymi.

Dlaczego Polska znalazła się na marginesie negocjacji?

Brak bezpośredniego udziału polskiego prezydenta na spotkaniu w Białym Domu wywołał liczne komentarze. Analizy ekspertów wskazują na kilka przyczyn tej sytuacji. Po pierwsze, format rozmów zorganizowanych przez Ukrainę i USA został ograniczony do liderów krajów zachodnich bez Polski, tłumacząc to kwestiami proceduralnymi, a także wcześniejszym zaangażowaniem Polski w konsultacje online oraz na szczeblu rządowym. Po drugie, relacje między Warszawą a administracją amerykańską były w ostatnich miesiącach przedmiotem napięć, m.in. na tle polityki obronnej, energetycznej czy kontrowersyjnych działań wokół polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dodatkowo organizowana przez Polskę rola „łącznika” w dialogu na linii UE-NATO-USA nie znalazła należytego odbicia w ostatnich międzynarodowych inicjatywach. W tej sytuacji zarówno polski rząd, jak i prezydenccy doradcy próbują zadbać o to, by głos Polski był obecny przynajmniej w dalszych etapach rozmów – zarówno poprzez bilateralne kontakty, jak i aktywność w strukturach europejskich.

Szerszy kontekst: bezpieczeństwo Ukrainy i przyszłość regionu

Podczas spotkania w Białym Domu oraz poprzedzających go konsultacjach online, liderzy USA, UE i NATO omawiali nie tylko przyszłość gwarancji dla Ukrainy, ale także wyniki spotkania Trumpa z Putinem na Alasce. Tematem była rosyjska propozycja zawieszenia broni w zamian za przekazanie określonych terytoriów, co wzbudza w Europie wiele kontrowersji. Polska, mając w pamięci doświadczenia historyczne i bliskość konfliktu, niezmiennie opowiada się za jak najsilniejszym wsparciem dla Ukrainy. Tymczasem ewentualne porozumienia pokojowe, które nie uwzględniają kluczowych polskich postulatów, mogą oznaczać przesunięcie geopolitycznej osi regionu. Stąd tak duże emocje wywołał brak polskiego przedstawiciela bezpośrednio przy negocjacyjnym stole. Dyskusje na temat roszczeń terytorialnych, bezpieczeństwa i przyszłości NATO nabierają szczególnego znaczenia w obliczu nieprzewidywalnych decyzji Rosji i możliwości przesunięć w układzie sił.

Najbliższe wydarzenia i oczekiwania wobec polskiej dyplomacji

Następne tygodnie będą kluczowe dla pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Zapowiadane spotkanie Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem 3 września ma być próbą wzmocnienia polsko-amerykańskich relacji i odpowiedzią na zarzuty o marginalizację Warszawy przez administrację USA. Politycy i eksperci apelują, by odwołania do „uprzywilejowanych relacji” były poparte konkretnymi rezultatami w postaci wsparcia dla Ukrainy, gwarancji bezpieczeństwa regionu i odzyskania wpływów Polski w kluczowych negocjacjach. Oczekuje się również, że polska dyplomacja będzie aktywniej wykorzystywała dostępne kanały w strukturach UE i NATO, by kontrapunktować próby bilateralnych ustaleń z pominięciem Warszawy. Ostatecznie losy bezpieczeństwa regionu i wiarygodność Polski na Zachodzie będą zależeć od zdolności do wypracowania wspólnego frontu z partnerami i zaprezentowania spójnej wizji przyszłości Europy Środkowo-Wschodniej.

Wiedz więcej