Sensacyjny triumf Macieja Kota w Wiśle! Polacy w czołówce Letniej GP

Maciej Kot wraca na szczyt! Polak zwyciężył w emocjonującym konkursie Letniej Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle. Sprawdź szczegóły i pełne wyniki.
Niespodziewany zwycięzca na wiślańskiej skoczni
Letnia Grand Prix w skokach narciarskich na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle-Malince dostarczyła kibicom mnóstwo emocji. Maciej Kot, który w ostatnich latach nie brylował w czołówce światowej, w sobotę 16 sierpnia 2025 roku udowodnił, że wciąż potrafi walczyć o najwyższe miejsca. Po znakomitych skokach na odległość 127,5 i aż 132,5 metra zgromadził łącznie 271,7 pkt, wyraźnie wyprzedzając rywali. To pierwsze zwycięstwo Kota w zawodach Letniej GP od kilkunastu miesięcy i potwierdzenie jego odbudowanej formy. Zwycięstwo poprzedziło silne prowadzenie po pierwszej serii, a doskonały drugi skok tylko przypieczętował sukces. Podczas zawodów panowała wspaniała atmosfera – trybuny były wypełnione kibicami żywiołowo reagującymi na udane próby polskich zawodników.
Sukcesy Polaków i silna konkurencja
Podium sobotniego konkursu uzupełnili Austriak Niklas Bachlinger, aktualny lider klasyfikacji generalnej Letniej GP (268,5 pkt), oraz niezmordowany Kamil Stoch (268,4 pkt). To właśnie ci zawodnicy prezentowali najbardziej równą formę przez cały dzień, udowadniając, że lato również należy do czołowych nazwisk światowego skoków. W finałowej trzydziestce znalazło się aż pięciu reprezentantów Polski. Dawid Kubacki był dziesiąty (256,8 pkt), a Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła zajęli ex aequo 12. miejsce (254,2 pkt). Niestety, nie wszystkim Polakom udało się przebrnąć przez kwalifikacje – Jakub Wolny, Klemens Joniak i Andrzej Stękała nie wywalczyli awansu do głównego konkursu. W zawodach wzięło udział 64 skoczków z całego świata, co tylko podkreśla rangę i poziom rywalizacji.
Polacy w letniej klasyfikacji generalnej
Po konkursie w Wiśle wyraźnie widać, że reprezentanci Polski zamierzają liczyć się w walce o końcowe trofea Letniej GP. W klasyfikacji generalnej prowadzi Niklas Bachlinger (230 pkt). Najlepszy z Polaków, Maciej Kot, zajmuje szóste miejsce ex aequo z Japończykiem Sakutaro Kobayashim (po 100 pkt). Z kolei Kamil Stoch jest ósmy z dorobkiem 89 pkt, a Piotr Żyła i Dawid Kubacki plasują się w środku stawki. Choć do lidera brakuje jeszcze sporo, dobry początek sezonu daje nadzieję na walkę o wyższe pozycje w kolejnych odsłonach cyklu. Zawodnicy i trener Thomas Thurnbichler podkreślają, że kluczowe będą nie tylko same wyniki, lecz również testowanie nowych rozwiązań technicznych i budowanie formy pod kątem zimowego sezonu olimpijskiego.
Rywalizacja kobiet i nowe formaty zawodów
To sportowe święto w Wiśle to nie tylko rywalizacja mężczyzn. W sobotnie przedpołudnie rozegrano także konkurs Letniej GP kobiet. Zwyciężyła Słowenka Nika Prevc, wyprzedzając Japonkę Nozomi Maruyamę i Kanadyjkę Abigail Strate. W gronie 37 sklasyfikowanych pań bardzo dobrze spisały się Polki – Anna Twardosz była siódma, Pola Bełtowska zajęła 11. miejsce, a Nicole Konderla uplasowała się na 29. pozycji. Wielkim zainteresowaniem cieszą się także niedzielne konkursy testowe w nowym formacie „High five”. Zaplanowano osobne serie dla kobiet (start o 10:00) i mężczyzn (o 15:00), które mają wprowadzić więcej dynamiki i nieprzewidywalności do letniego cyklu. Organizatorzy podkreślają, że ten pilotażowy format może na stałe zagościć w kalendarzu FIS, zwiększając atrakcyjność wydarzeń dla fanów i zawodników.
Polscy skoczkowie wysyłają mocny sygnał przed kolejnymi zawodami
Konkurs Letniej Grand Prix w Wiśle okazał się prawdziwym sportowym świętem, przynoszącym doskonałą promocję dla dyscypliny w Polsce i regionie. Maciej Kot nie tylko wygrał zawody, ale pokazał, że ciężka praca latem może procentować sukcesami. Kamil Stoch oraz pozostali Polacy także prezentują wysoką, stabilną formę, a obecność biało-czerwonych w czołówce klasyfikacji generalnej to dobry prognostyk przed kolejnymi startami. Udział licznej grupy zawodników zagranicznych, liczne nowości w formatach konkursowych oraz sukcesy polskich skoczkiń podkreślają, jak bardzo zróżnicowany i rozwijający się jest obecny świat skoków narciarskich. Kibice mogą z niecierpliwością czekać na następne emocje i być pewni, że reprezentanci Polski będą walczyć o kolejne miejsca na podium zarówno w letnich, jak i zimowych startach.