czw, 9 paź 2025

12:35:56 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Gospodarka :

Porozumienie UE i USA: rewolucja w cłach na samochody i handel przemysłowy

Czas czytania:
Porozumienie UE i USA: rewolucja w cłach na samochody i handel przemysłowy

Unia Europejska i Stany Zjednoczone osiągnęły długo wyczekiwane porozumienie w sprawie ceł. Sprawdź, co zmienią nowe stawki i jak wpłyną na gospodarki obu stron Atlantyku.

Nowe porozumienie między UE a USA: co wynegocjowano?

Unia Europejska i Stany Zjednoczone poinformowały oficjalnie o zawarciu przełomowej umowy dotyczącej ceł, która określa m.in. nowe stawki na wybrane kategorie towarów. Negocjacje były efektem wielomiesięcznych rozmów wysokiego szczebla – ze strony UE przewodniczyła im Ursula von der Leyen, a Stany Zjednoczone reprezentował Donald Trump. Kluczową zmianą, wypracowaną podczas tych rozmów, jest redukcja amerykańskich ceł na europejskie samochody osobowe i dostawcze z dotychczasowych 27,5 proc. do poziomu 15 proc. To najniższa stawka utrzymująca się od czasu sporu handlowego, który rozpoczął się w latach 2018-2019 pod presją administracji Trumpa. Zmiany te mają obowiązywać z mocą wsteczną od 1 sierpnia 2025 roku, pod warunkiem spełnienia dodatkowych warunków dotyczących zniesienia ceł przez UE na wybrane amerykańskie towary przemysłowe.

Które towary obejmą nowe stawki celne?

Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem cła na europejskie samochody w USA zostaną obniżone do 15 proc. i obejmą zarówno auta osobowe, jak i lekkie pojazdy użytkowe. W zamian Unia Europejska zobowiązała się do zniesienia ceł na wszystkie amerykańskie towary przemysłowe, rozszerzając preferencyjny dostęp do rynku dla szerokiego zakresu produktów z USA. Dotyczy to między innymi sprzętu maszynowego, elektroniki oraz komponentów przemysłowych. Nowe regulacje zapewnią również bezcłowy lub preferencyjny dostęp dla amerykańskich owoców morza, orzechów, produktów mlecznych, nasion, oleju sojowego, a także mięsa wieprzowego i mięsa bizona. Dodatkowo, od 1 września 2025 Stany Zjednoczone całkowicie znoszą cła na korek, samoloty i części do nich oraz leki generyczne importowane z UE. W przypadku tych produktów będą obowiązywać jedynie standardowe stawki wyznaczane przez Światową Organizację Handlu (WTO).

Branże pozostające poza porozumieniem

Chociaż nowa umowa stanowi przełom w stosunkach gospodarczych UE i USA, są również sektory, które pozostały poza porozumieniem. Największe rozczarowanie dotyczy branży alkoholowej – nadal będą obowiązywać dotychczasowe cła na wina, napoje spirytusowe i piwo importowane z Europy. UE zapowiada, że nie rezygnuje z dalszych negocjacji w tej sprawie, jednak jeszcze nie uzgodniono żadnych nowych stawek. Drugim wyzwaniem pozostają kwestie dotyczące stali i aluminium. Obie strony zadeklarowały chęć współpracy nad wypracowaniem kontyngentów oraz zabezpieczeniem własnych rynków przed nadwyżkami produkcyjnymi, ale konkretne decyzje mają zapaść w kolejnych miesiącach. W oficjalnym stanowisku podkreślono, że rozmowy dotyczą również wzajemnego uznawania standardów technicznych w motoryzacji, co w przyszłości może otwierać drogę do dalszej liberalizacji handlu.

Zakupy surowców i technologii – dodatkowe zobowiązania

Nowa umowa handlowa wykracza poza kwestie ceł. Dokument jasno wskazuje na kluczowe zobowiązania UE w zakresie importu energii i nowoczesnych technologii z USA. Do końca 2028 roku Unia zadeklarowała zakup skroplonego gazu ziemnego, ropy naftowej oraz paliw jądrowych o łącznej wartości 750 miliardów dolarów. Jest to element strategii dywersyfikacji dostaw energii, która zyskała na znaczeniu w kontekście ograniczania wpływu Rosji na rynki europejskie. Dodatkowo, UE zadeklarowała zakup amerykańskich układów scalonych związanych ze sztuczną inteligencją o wartości 40 miliardów dolarów. W sferze bezpieczeństwa Komisja Europejska zadeklarowała znaczne zwiększenie zakupów sprzętu wojskowego i obronnego w Stanach Zjednoczonych, przy wsparciu rządu USA i uproszczeniu procedur eksportowych, choć konkretna kwota – zapowiedziana wcześniej przez Trumpa na 600 mld dolarów – nie została jeszcze wpisana w dokumenty.

Reakcje rynków oraz możliwe efekty dla Polski

Decyzja o zmianie stawek celnych została ciepło przyjęta przez środowiska biznesowe po obu stronach Atlantyku. Eksperci rynku motoryzacyjnego podkreślają, że ułatwienie eksportu do USA może oznaczać wyraźny wzrost obrotów dla najważniejszych przedsiębiorstw z branży w Niemczech i we Francji, ale również dla koncernów działających w Polsce – zwłaszcza tych skupionych wokół produkcji części samochodowych. Dla polskich producentów maszyn i sprzętu rolnego nowa umowa otwiera szansę na bezcłową ekspansję na rynek amerykański. Warto jednak zauważyć, że utrzymanie ceł na alkohole negatywnie oceniły branże winiarskie oraz producenci mocnych trunków z Europy Środkowo-Wschodniej, którzy liczyli na szybkie zniesienie barier handlowych. Ostateczny bilans korzyści i strat dla polskich przedsiębiorstw zależeć będzie przede wszystkim od tego, na ile skutecznie wykorzystają one otwarte możliwości eksportowe.

Jakie wyzwania czekają unijnych i amerykańskich eksporterów?

Mimo ogłoszenia przełomowych ustaleń, wdrożenie wszystkich zapisów umowy może potrwać i napotkać trudności. Po pierwsze, preferencyjne stawki zostaną utrzymane tylko wtedy, jeśli zarówno KE, jak i amerykańska administracja spełnią warunki uzupełniające zapisane w oświadczeniu. Ważną kwestią pozostaje również skuteczne wdrożenie wzajemnego uznawania standardów technicznych i eliminacja barier pozataryfowych, które od lat utrudniają handel szczególnie w branży motoryzacyjnej czy lotniczej. Nie brakuje też głosów, że umowa może być początkiem nowej ery sporów przed WTO, jeśli pojawią się zarzuty o uprzywilejowanie niektórych sektorów. Dodatkowo, przyszłość porozumienia zależeć będzie od sytuacji politycznej po obu stronach – zarówno przed, jak i po wyborach prezydenckich w USA oraz zmianach w Komisji Europejskiej.

Nowe otwarcie w relacjach gospodarczych

Porozumienie UE i USA w sprawie ceł otwiera nowy rozdział we wzajemnych relacjach gospodarczych. Obie strony deklarują, że współpraca ma charakter strategiczny i przyniesie korzyści zarówno unijnym, jak i amerykańskim przedsiębiorstwom oraz konsumentom. Znaczące otwarcie rynków na towary przemysłowe, rolnicze oraz technologie może stać się impulsem rozwojowym po obu stronach Atlantyku. Wciąż jednak do rozwiązania pozostają kwestie dotyczące alkoholi, stali, aluminium oraz faktycznego wdrożenia ustalonych preferencji. Sukces porozumienia będzie zależał nie tylko od zapisów, lecz od sprawności ich realizacji w praktyce. Dla polskiego biznesu otwierają się nowe możliwości przede wszystkim w eksporcie do USA – pod warunkiem, że przedsiębiorcy odnajdą się na konkurencyjnym, wymagającym rynku amerykańskim.

Wiedz więcej