Tusk kontra prezydent: rząd forsuje energetykę wiatrową mimo weta

Premier Donald Tusk zapowiada szybki wzrost mocy wiatraków, nawet wbrew prezydenckiemu weto. Poznaj szczegóły decyzji, która może zrewolucjonizować polski sektor energetyczny.
Spór wokół ustawy wiatrakowej: polityczne tło decyzji
Ostatnie tygodnie przyniosły gorącą dyskusję na temat przyszłości energetyki wiatrowej w Polsce. Prezydent Karol Nawrocki 21 sierpnia 2025 roku złożył weto wobec nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej. Proponowane przepisy zakładały liberalizację rygorystycznych przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych, w tym zniesienie zasady 10H i umożliwienie lokowania nowych wiatraków w odległości minimum 500 metrów od zabudowań mieszkalnych (obecnie obowiązujący dystans to 700 m). Motywacją zmian miał być szybki rozwój odnawialnych źródeł energii oraz zapewnienie Polakom tańszej energii elektrycznej poprzez zamrożenie cen dla gospodarstw domowych do końca 2025 r. Weto prezydenta wywołało rozbieżne komentarze ekspertów, opozycji i rządzących – szczególnie wobec silnej presji społecznej na transformację energetyczną i wymogi klimatyczne UE.
Reakcja rządu: rozporządzenie zamiast ustawy
Mimo prezydenckiego sprzeciwu, premier Donald Tusk przekonuje, że rząd znajdzie sposób na zwiększenie mocy lądowych farm wiatrowych. Podczas specjalnego briefingu tuż po posiedzeniu Rady Gabinetowej, Tusk ogłosił, że przygotowane jest już stosowne rozporządzenie umożliwiające repowering, czyli wymianę starych turbin na nowoczesne, o wyższej wydajności w już istniejących lokalizacjach. Takie działanie pozwala znacznie zwiększyć moc produkowaną przez farmy wiatrowe bez potrzeby zmiany prawa ustawowego, minimalizując ryzyko dalszych blokad legislacyjnych. Premier podkreślił, że „prąd z wiatraków popłynie tak czy inaczej”, a polityczne spory nie mogą zatrzymać niezbędnych inwestycji w energetykę odnawialną.
Repowering jako klucz do transformacji energetycznej
Repowering, czyli modernizacja istniejących farm poprzez instalację większych i bardziej efektywnych turbin, to rozwiązanie, które eksperci coraz częściej wskazują jako najszybszą drogę do zwiększenia udziału OZE. Według szacunków Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, repowering może nawet podwoić produkcję energii z działających już lokalizacji bez potrzeby nowych pozwoleń środowiskowych. Nowoczesne turbiny są znacznie cichsze, bardziej wydajne i mają mniejszy negatywny wpływ na krajobraz, co łagodzi część obaw mieszkańców i samorządów. Działania rządu są też zgodne z kierunkiem wytyczonym przez Komisję Europejską, która oczekuje od Polski szybszego odejścia od węgla na rzecz odnawialnych źródeł energii.
Wpływ zmian na ceny energii i gospodarstwa domowe
Nowelizacja ustawy miała nie tylko usprawnić rozwój energetyki wiatrowej, ale także ochronić odbiorców indywidualnych przed wzrostem rachunków za prąd. Kluczowym zapisem był mechanizm zamrożenia cen energii elektrycznej na poziomie 500 zł/MWh netto do końca 2025 roku, co miało skutecznie zabezpieczyć domowe budżety przed skokami cen obserwowanymi na rynku europejskim. Po zawetowaniu ustawy prezydent podjął inicjatywę ustawodawczą, aby te same przepisy dotyczące zamrożenia cen zostały przyjęte osobno, niezależnie od kwestii wiatrakowych. Rząd zapewnia jednak, że i bez nowych ustaw zrobi wszystko, by polskie rodziny nie dopłacały do wyższych stawek energetycznych – stąd decyzja o wykorzystaniu narzędzi rozporządzeń oraz dalszych prac legislacyjnych.
Reakcje ekspertów i społeczeństwa na polityczne impasy
Decyzje rzędu i prezydenta wywołały szerokie komentarze zarówno w środowiskach eksperckich, jak i wśród zwykłych obywateli. Polskie Towarzystwo Elektroenergetyczne w swoich stanowiskach podkreśla, że rozwój energetyki wiatrowej to nie tylko niższe ceny prądu, ale również szansa na przyciągnięcie inwestorów, nowe miejsca pracy i uniezależnienie kraju od importu paliw kopalnych. Część samorządów, zwłaszcza z obszarów wietrznych, argumentuje, że nowe inwestycje mogą poprawić lokalną gospodarkę, ale domaga się rozsądnego uwzględnienia głosu mieszkańców i dbałości o łagodzenie skutków środowiskowych. Z kolei krytycy zmian ostrzegają przed „betonowaniem” krajobrazu i ryzykiem konfliktów społecznych, jeśli inwestycje będą realizowane bez szerokich konsultacji społecznych.
Co dalej z polską energetyką wiatrową?
Obecna sytuacja pokazuje, jak napięte są relacje między prezydentem a rządem w kwestii strategii energetycznej Polski. Premier Tusk, wspierany przez ministrów odpowiedzialnych za klimat i energię, zapowiedział kolejne działania mające przyspieszyć rozwój OZE oraz zapewnić stabilność cen dla odbiorców końcowych. Choć blokada w postaci prezydenckiego weta wstrzymała niektóre postulowane ułatwienia, rząd wyraźnie stawia na politykę faktów dokonanych – wdrażając rozwiązania „od kuchni” przez rozporządzenia, repowering i akty wykonawcze. W nadchodzących miesiącach kluczowe będzie tempo działań oraz umiejętność balansowania między potrzebami przemysłu, ochroną środowiska i oczekiwaniami społeczeństwa. Wielka transformacja polskiej energetyki trwa – a jej efekty mogą wkrótce odczuć wszyscy odbiorcy energii w kraju.