czw, 9 paź 2025

21:22:31 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Kraj :

Dramatyczna akcja na Kaszubach: pożar przetwórni i walka o życie strażaka

Czas czytania:
Dramatyczna akcja na Kaszubach: pożar przetwórni i walka o życie strażaka

Trwa trudna akcja gaśnicza po pożarze przetwórni drobiu w Kawlach na Kaszubach. Strażacy wciąż poszukują zaginionego kolegi, który zniknął w zadymionej hali.

Pożar w przetwórni drobiu: skala zagrożenia i interwencji

W środę po południu w Kawlach na Kaszubach doszło do gwałtownego pożaru w jednym z największych zakładów przetwórstwa drobiowego w regionie. Ogień pojawił się w akumulatorowni na poddaszu i bardzo szybko rozprzestrzenił się na kolejne części kompleksu przemysłowego, stwarzając olbrzymie zagrożenie zarówno dla pracowników, jak i uczestniczących w akcji ratowniczo-gaśniczej służb. Według informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną, do walki z żywiołem skierowano kilkadziesiąt jednostek, a na miejscu działaniami dowodził strategiczny sztab kryzysowy. Łącznie w akcję zaangażowanych jest około 300 strażaków z całego województwa pomorskiego, a także grupy operacyjne z komend wojewódzkiej i głównej PSP. Odpowiednie zabezpieczenie miejsca, monitorowanie temperatury dronami i kamerami termowizyjnymi oraz nieustanne czuwanie nad sytuacją to obecnie priorytety walczących z pożarem ratowników.

Poszukiwania zaginionego strażaka z Sierakowic

Szczególnie dramatycznym wydarzeniem podczas akcji gaśniczej było zaginięcie strażaka-ochotnika z jednostki OSP w Sierakowicach. W trakcie rozpoznania miejsca zdarzenia ratownik spadł do wnętrza mocno zadymionej hali z wysokości około 7–8 metrów. Początkowo utrzymywano z nim kontakt głosowy, jednak szybko kontakt został przerwany. Zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, nadbryg. Grzegorz Szyszko, zapewnił, że wszelkie siły skupione są na odnalezieniu kolegi. „Robimy wszystko, co w naszej mocy. Wierzymy, że znajdziemy go żywego” – podkreślił podczas zorganizowanej konferencji prasowej. Warunki wewnątrz budynku są wyjątkowo trudne ze względu na wysoką temperaturę, gęsty dym i zniszczenia konstrukcji hali, przez co możliwości wprowadzenia tam ratowników są bardzo ograniczone.

Zagrożenie chemiczne i działania grup specjalistycznych

Poza olbrzymim niebezpieczeństwem pożarowym, sytuację dodatkowo komplikuje obecność zbiornika z amoniakiem – substancji niebezpiecznej używanej w przetwórstwie drobiu m.in. do chłodzenia i dezynfekcji. Według informacji przekazanych przez nadbryg. Grzegorza Szyszko, w wyniku zdarzenia spaliło się około dwóch ton amoniaku. Potwierdzono, że na miejsce zostały ściągnięte grupy ratownictwa chemicznego, których zadaniem jest stałe monitorowanie powietrza pod kątem obecności trujących oparów i badanie stopnia skażenia terenu. Na tę chwilę nie stwierdzono zagrożenia dla otoczenia, jednak sytuacja jest na bieżąco sprawdzana przez wyspecjalizowane zespoły wyposażone w sprzęt pomiarowy. Ryzyko przedostania się substancji chemicznych poza obręb hali mogłoby skutkować realnym zagrożeniem zdrowia okolicznej ludności i pracowników służb.

Sytuacja na miejscu i działania służb

Nad bezpieczeństwem akcji czuwają nie tylko ratownicy, ale również psychologowie i przedstawiciele władz. Wicewojewoda pomorski Emil Rojek podczas briefingu poinformował, że przyczyny pożaru będą szczegółowo wyjaśniać funkcjonariusze policji, analizując różne możliwe hipotezy. Wszystkie osoby mogące mieć informacje w tej sprawie są proszone o kontakt z funkcjonariuszami. Na miejscu pracuje pięciu psychologów, którzy wspierają zarówno ratowników, jak i świadków tego dramatycznego wydarzenia. Wyznaczono również punkty medyczne oraz przyjęcia sił i środków. Dla sprawnego zarządzania akcją stworzony został mobilny sztab dowodzenia oraz zespoły obsługujące nowoczesne drony monitorujące miejsce zdarzenia. Ruch na drodze wojewódzkiej nr 211 został całkowicie wstrzymany, a kierowcy są kierowani na przygotowane objazdy.

Jak reagują służby i lokalna społeczność

Akcja ratownicza w Kawlach przyciąga uwagę całej społeczności lokalnej oraz opinii publicznej. Mieszkańcy wyrażają solidarność z rodziną zaginionego strażaka, a służby podkreślają ogromne wsparcie z regionu i innych jednostek OSP. Policja apeluje o zachowanie spokoju i stosowanie się do zalecanych objazdów oraz poleceń służb porządkowych. Na co dzień ochotnicy z mniejszych miejscowości są nie tylko gwarantami bezpieczeństwa, ale też często pierwszymi na miejscu tego typu zdarzeń. W całym kraju trwa dyskusja o roli i wsparciu dla strażaków ochotników, którzy podczas każdej interwencji narażają życie i zdrowie dla dobra wspólnego. Społeczność gminy oraz regionu na Kaszubach solidaryzuje się z rodziną zaginionego druhna, organizując wsparcie psychiczne i logistyczne.

Obecna sytuacja i dalszy rozwój wydarzeń

Akcja gaśnicza i poszukiwawcza w Kawlach potrwa jeszcze wiele godzin. Główne działania skupiają się obecnie na dokładnym przeszukaniu pogorzeliska i zabezpieczeniu terenu pod kątem możliwości wejścia do wnętrza hali. Pomimo opanowania zagrożenia rozprzestrzeniania się pożaru, warunki są nadal ekstremalnie trudne. Wszystkich pracowników zakładu ewakuowano, nie ma informacji o innych osobach poszkodowanych. Działania służb są koordynowane w ścisłym porozumieniu z władzami lokalnymi i centralnymi, a wsparcie dla osób dotkniętych tragedią organizowane jest na bieżąco. Cały kraj z niecierpliwością śledzi postępy poszukiwań zaginionego strażaka z nadzieją na jego bezpieczne odnalezienie i powrót do służby.

Wiedz więcej