Międzynarodowa presja na Rosję: 33 kraje domagają się pokoju dla Ukrainy

Ministrowie i liderzy 33 krajów spotkali się online, by wspólnie szukać sposobu na zakończenie wojny na Ukrainie. Polska apeluje o zdecydowany nacisk na Rosję i kontynuację wsparcia dla Kijowa.
Spotkanie „koalicji chętnych” – kto wspiera Ukrainę?
Niedzielna wideokonferencja 33 państw określanych jako „koalicja chętnych” była odpowiedzią na przedłużający się konflikt rosyjsko-ukraiński. Przedstawiciele krajów z różnych kontynentów, w tym Japonii, Nowej Zelandii czy państw Unii Europejskiej, wyrazili jednoznaczne poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy i poszanowania suwerenności tego państwa. Polskę reprezentował wicepremier oraz szef MSZ, Radosław Sikorski, który podkreślił, że społeczność międzynarodowa oczekuje skutecznego nacisku na Moskwę jako agresora. W trakcie konferencji powołano się także na zasadę „stop killing”, promowaną przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, czyli dążenie do natychmiastowego zakończenia działań wojennych. Wyraźnie zaznaczono, że warunkiem przystąpienia do jakichkolwiek negocjacji pokojowych jest realne wstrzymanie ognia oraz uzgodnienie strefy rozdziału frontów. Do koalicji przystąpiły nie tylko kraje UE i NATO, ale również partnerzy z regionu Azji i Pacyfiku, co pokazuje globalny zasięg poparcia dla Ukrainy.
Polska dyplomacja: nacisk na Rosję i wsparcie dla Ukrainy
Paweł Wroński, rzecznik MSZ, wyraźnie podkreślił, że Polska, podobnie jak reszta „koalicji chętnych”, oczekuje zdecydowanych działań wobec Rosji. Zdaniem polskich dyplomatów nie ma miejsca na relatywizowanie winy – to Rosja jest agresorem, a Ukraina ofiarą. Uczestnicy spotkania deklarowali gotowość nie tylko do dalszego wsparcia militarnego i finansowego dla Kijowa, ale także jednoznacznie sprzeciwili się jakimkolwiek próbom zmuszenia Ukrainy do oddania terytoriów, które Moskwa nie okupuje. Radosław Sikorski przypomniał, że Ukraina już od 1994 roku posiada gwarancje integralności terytorialnej, potwierdzone przez kolejne traktaty również przez Rosję, a ich łamanie stanowi podstawę obecnego konfliktu. Warszawa konsekwentnie nawołuje do wykorzystania wszystkich możliwych środków presji – od sankcji ekonomicznych po wsparcie w zakresie uzbrojenia i logistyki.
Konteksty międzynarodowe – rozmowy, decyzje, deklaracje
Spotkanie „koalicji chętnych” nie było jedynym ważnym wydarzeniem ostatnich dni na arenie międzynarodowej. Kilka dni wcześniej doszło do historycznej rozmowy prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na Alasce. Choć rozmowy określono jako „konstruktywne”, nie przyniosły one przełomu ani konkretnych deklaracji w sprawie zakończenia wojny. Zaraz po tych negocjacjach, w wideokonferencji z udziałem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, europejskich liderów oraz premierów głównych państw UE, Polskę reprezentował prezydent Karol Nawrocki. Nieco później kluczowe oświadczenie zostało podpisane przez Ursulę von der Leyen (KE), Antonio Costę (Rada Europejska) oraz liderów Polski, Niemiec i sześciu innych krajów. Kładli w nim nacisk na konieczność dalszych rozmów, już z udziałem prezydenta Zełenskiego, co ma zabezpieczyć interesy Ukrainy na najwyższym szczeblu. Dodatkowo, na zaproszenie Białego Domu, w poniedziałek do Waszyngtonu wybiera się Zełenski, gdzie będą obecni też liderzy Francji, Finlandii oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Wszystko wskazuje na to, że kolejne tygodnie będą kluczowe z punktu widzenia przyszłości całego regionu.
Perspektywy pokoju – warunki i granice kompromisu
Podczas dyskusji w ramach „koalicji chętnych” wielokrotnie podkreślano, że jakiekolwiek porozumienie pokojowe nie może być zawierane pod presją trwających walk. Uczestnicy uznali, że wstępem do rozmów musi być zawieszenie broni i stworzenie warunków umożliwiających realne negocjacje. Przekazano, że nie można dopuścić do sytuacji, w której Ukraina ponosiłaby koszty agresji poprzez utratę swoich terytoriów, szczególnie tych, których nie okupuje obecnie Rosja. Wyrażono również obawy, że tzw. „pokój za wszelką cenę” mógłby jedynie utrwalić podział i zalegalizować zbrodniczą aneksję części Ukrainy, co może skutkować destabilizacją całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Jednocześnie przywódcy podkreślili, że presja na Rosję – zarówno dyplomatyczna, jak i gospodarcza – powinna być kontynuowana i wzmacniana, aż do osiągnięcia celu, jakim jest trwały pokój oparty na międzynarodowym prawie.
Przyszłość wsparcia dla Ukrainy i rola Polski na arenie międzynarodowej
Sytuacja geopolityczna sprawia, że Polska pozostaje jednym z kluczowych sojuszników Ukrainy w UE i NATO. Warszawa nie tylko aktywnie uczestniczy w wydarzeniach dyplomatycznych, ale też wnosi istotny wkład humanitarny, logistyczny i militarny. W długofalowej perspektywie wzajemne bezpieczeństwo Ukrainy i Polski ma charakter strategiczny. Polska stoi na stanowisku, że sprawiedliwy pokój nie może oznaczać kapitulacji słabszego wobec silniejszego. Dlatego liderzy naszego kraju, wraz z całą „koalicją chętnych”, domagają się jasnych gwarancji dla Ukrainy, dalszych dostaw sprzętu i technologii wojskowej oraz zwiększenia nacisku sankcyjnego na Rosję, także poprzez globalne sojusze. Najbliższe tygodnie, a zwłaszcza rozmowy w Waszyngtonie i kolejne spotkania międzynarodowe, mogą być momentem przełomowym dla działania na rzecz pokoju. Przyszłość regionu zależy obecnie bardziej niż kiedykolwiek od współpracy i determinacji zachodnich sojuszników oraz skuteczności wspólnego nacisku na agresora.