Amerykańscy kowboje trafiają na polską wieś: Zawierucha w międzynarodowej produkcji

Rafał Zawierucha dołącza do obsady nietypowego serialu komediowego „Rode Hard”. Jak amerykańscy ranczerzy poradzą sobie na polskiej prowincji — i czy polska wieś podbije Hollywood?
Międzynarodowa obsada i nietuzinkowy pomysł
W świecie seriali komediowych rzadko spotyka się połączenie Dzikiego Zachodu z polską prowincją. „Rode Hard” to produkcja realizowana przez niezależne studio Diamond Moving Pictures, która ma na celu wprowadzić świeże spojrzenie na komedię sytuacyjną. Rafał Zawierucha, znany polski aktor, który zyskał międzynarodowy rozgłos dzięki roli Romana Polańskiego w filmie Quentina Tarantino „Pewnego razu… w Hollywood”, tym razem wcieli się w jedną z kluczowych postaci u boku meksykańskiego aktora Mauricio Ochmanna, znanego z sukcesów w Ameryce Łacińskiej oraz w Stanach Zjednoczonych. Komediowy serial przewidziany jest na sześć półgodzinnych odcinków, które mają opowiadać historię grupki amerykańskich ranczerów próbujących nauczyć mieszkańców polskiej wsi kowbojskiego fachu. Wybór takiej formuły to bez wątpienia ukłon w stronę międzynarodowej widowni oraz próba połączenia amerykańskiego poczucia humoru z polskimi realiami.
Fabuła z przymrużeniem oka: kowbojskie szkolenia na polskiej wsi
Scenariusz „Rode Hard” bazuje na humorze sytuacyjnym, wynikającym z konfrontacji zupełnie odmiennych kultur. Amerykańscy kowboje, przyzwyczajeni do życia na rozległych ranczach i typowych dla siebie wyzwań, trafiają do małej polskiej miejscowości, gdzie czeka ich zadanie niecodzienne: przekazanie umiejętności kowbojskich tubylcom, głównie kobietom. Pomysłodawcy serialu zapewniają, że nie zabraknie tu dowcipnych nieporozumień, zaskakujących zwrotów akcji i satyry na styl życia każdego z narodów. Serial celuje w widza zarówno polskiego, jak i zagranicznego, mogącego śledzić zabawne zderzenie wyobrażeń na temat wsi i preriowej codzienności. Dodatkowym smaczkiem są liczne odniesienia do popkultury i westernów. Mimo absurdalnych założeń, serial ma skupiać się także na motywach uniwersalnych — rodzinie, wspólnotowości i sile współpracy ponad granicami.
Ekipa za kulisami: reżyseria, muzyka i produkcja
Za reżyserię i showrunning serialu odpowiada Bill Diamond, doświadczony hollywoodzki twórca, który znany jest z realizacji zarówno filmów niezależnych, jak i telewizyjnych formatów komercyjnych. Produkcja stanowi przykład coraz częstszej zachodniej obecności ekip filmowych na polskich planach. Za oprawę muzyczną odpowiada duet Kathleen Wallfisch oraz uznany polski twórca Łukasz „L.U.C” Rostkowski, który wnosi do projektu elementy nowoczesnej muzyki elektronicznej oraz folkowych inspiracji. Ekipa zdjęciowa będzie korzystać z malowniczych polskich lokalizacji, dzięki czemu serial może posłużyć jako swoista wizytówka naszego kraju na arenie międzynarodowej. Zawierucha, komentując kulisy powstawania „Rode Hard”, podkreślał, że celem było udowodnienie amerykańskim producentom, iż Polska jest przygotowana na współpracę przy dużych międzynarodowych projektach i posiada światowej klasy specjalistów w branży filmowej.
Zawierucha jako ambasador polskiej kultury i nowe wyzwania
Dla Rafała Zawieruchy rola w „Rode Hard” oznacza nie tylko kolejny etap kariery poza granicami kraju, lecz także szansę, by promować Polskę w środowisku hollywoodzkim. Aktor już wcześniej angażował się w działania mające na celu przybliżenie polskiej kultury za granicą. Jego sukces w „Pewnego razu… w Hollywood” pozwolił mu nawiązać wartościowe kontakty i jak sam przyznaje, dąży do tego, by Polacy coraz częściej byli obecni w światowej popkulturze. Zawierucha otwarcie deklaruje dumę z zaangażowania w projekt, który łączy wartości familie, szalone pomysły reżyserów i doświadczenia wynikające ze zmieszania różnych kultur. Jednocześnie podkreśla, że nie chodzi wyłącznie o rozrywkę, ale o „przenoszenie Hollywood do Polski i Polski do Hollywood”, co – jego zdaniem – otworzy drzwi kolejnym polskim aktorom do międzynarodowej kariery.
Perspektywy i oczekiwania wobec serialu
Choć na razie nie jest znana dokładna data premiery „Rode Hard”, już sama informacja o rozpoczęciu zdjęć wiosną przyszłego roku budzi zainteresowanie nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Produkcja może stanowić przełom dla polskiej branży filmowej, otwierając nowe możliwości współpracy z zachodnimi studiami oraz przekładając się na większą rozpoznawalność naszych artystów. Krytycy i medioznawcy wskazują, że w dobie globalizacji i rosnącego znaczenia platform streamingowych, nietypowe, transkulturowe projekty mogą zyskać szczególną popularność. Jeśli „Rode Hard” spotka się z pozytywnym przyjęciem widzów i krytyków, możliwe są kolejne realizacje podobnych seriali na terenie Polski, angażujące zarówno lokalnych, jak i międzynarodowych twórców. Dla samych widzów — zarówno tych z Polski, jak i zza oceanu — zapowiada się solidna dawka rozrywki i nieoczywistych tematów, dotąd nieobecnych na srebrnym ekranie.