Arkadiusz Jakubik zekranizuje kultowy komiks „Będziesz smażyć się w piekle”. Szykuje się rockowy komediodramat

Nowa fala ekranizacji – Jakubik mierzy się z kultowym komiksem

Decyzja o adaptacji komiksu „Będziesz smażyć się w piekle” na wielki ekran stanowi jedno z najgłośniejszych wydarzeń kulturalnych w polskiej branży filmowej 2025 roku. Za reżyserię odpowiada Arkadiusz Jakubik, aktor znany z ikonicznych ról, ale również wszechstronny twórca filmowy i muzyk, który niejednokrotnie udowadniał swoje reżyserskie kompetencje. Komiks Krzysztofa „Prosiaka” Owedyka, wydany pierwotnie w 2016 roku, zdobył szeroki rozgłos nie tylko w środowisku miłośników opowieści graficznych, lecz także wśród wielbicieli muzyki, szczególnie ekstremalnych brzmień.

Ekranizacja uzyskała istotne wsparcie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który przeznaczył na realizację projektu 200 tys. złotych. To jasny sygnał, że krajowe instytucje widzą potencjał w polskim komiksie jako źródle nie tylko artystycznych, ale i komercyjnych projektów filmowych. Scenariuszem filmu zajmie się Maciej Słowiński – twórca odpowiedzialny za doceniony „Rój”, co dodatkowo podnosi poprzeczkę oczekiwań wobec tej produkcji.

O czym opowiada komiks „Będziesz smażyć się w piekle”?

Historia przedstawiona w komiksie Owedyka to barwna i bezkompromisowa opowieść o młodym gitarzyście, Tarantulu. Marzy on o dołączeniu do Deathstar – zespołu, który jest marzeniem niejednego fana muzyki metalowej. Gdy los daje mu wreszcie szansę występu u boku swoich idolów, rzeczywistość zaczyna okazywać się znacznie bardziej skomplikowana niż rockowa legenda. W miejsce sławy i autentycznej przyjaźni pojawiają się konflikty, napięcia i nieustanne zmagania z własnymi słabościami oraz specyficzną dynamiką zespołu.

Owedyka w swoim komiksie nie oszczędza ani bohatera, ani środowiska muzycznego. Surowość narracji i ironiczne poczucie humoru czynią z „Będziesz smażyć się w piekle” dzieło, które przemawia zarówno do fanów ciężkich riffów, jak i do tych, którzy wiedzą, jak bolesna i zaskakująca potrafi być droga do spełnienia marzeń. Jakubik podkreśla w wypowiedziach dla mediów, że opowieść Tarantula stanowi uniwersalną historię o pasji, cenie ambicji i kompromisach, na które człowiek jest zmuszony.

Kim jest Arkadiusz Jakubik i dlaczego to on stanie za kamerą?

Arkadiusz Jakubik to jeden z najbarwniejszych i najwszechstronniejszych twórców polskiej kultury popularnej ostatnich dwóch dekad, znany szerszej publiczności zarówno z ról aktorskich w filmach Wojciecha Smarzowskiego, jak choćby „Dom zły” czy „Kler”, jak i z dokonań muzycznych (Dr Misio). Od lat rozwija także ambitną karierę reżyserską — doceniono go za takie filmy jak „Prosta historia o miłości” (2010) i „Prosta historia o morderstwie” (2016).

Charakterystyczny styl Jakubika, balansujący pomiędzy groteską, szczerością i głębszą refleksją społeczną, wydaje się wręcz stworzony do zreinterpretowania brutalnego, energetycznego świata komiksowego Tarantula. Jakubik nie ukrywa, że muzyka jest dla niego nie tylko inspiracją, ale i drogą do wyrażania emocji. Zapowiedzi wskazują, że ekranizacja będzie pełnym pasji i dźwięków komediodramatem, którego siłą napędową stanie się autentyzm oraz szczerość przekazu.

Jakubik, Słowiński i HOLE Films – zespół marzeń za kamerą

Produkcję filmu realizuje HOLE Films – Creative Film Agency, która już w chwili ogłoszenia otrzymania dofinansowania podkreślała artystyczny i rynkowy potencjał ekranizacji. Scenariusz Macieja Słowińskiego, bazujący na oryginalnej fabule komiksu, ma nadać produkcji nie tylko energię, ale i głębię psychologiczną bohaterów.

Film ma nie tylko oddać ducha subkultury metalowej, lecz także wyjść poza nią i opowiedzieć uniwersalną historię o młodości w świecie pełnym sprzeczności, frustracji i niespełnionych ambicji. Sukces tej ekranizacji może otworzyć drzwi dla kolejnych adaptacji polskich komiksów — segmentu, który wciąż pozostaje niedostatecznie wykorzystany przez krajowych filmowców, a jest prawdziwą kopalnią oryginalnych historii i barwnych bohaterów.

Co wiemy o „Będziesz smażyć się w piekle” w wersji filmowej?

Twórcy zapowiadają, że film będzie „dziełem surowym i pełnym energii”, stawiając na rockową szczerość i dynamikę. Ekranizacja ma być komediodramatem – zderzeniem groteski i refleksji, śmiechu z goryczą, a wszystko to podane w scenicznym anturażu polskiej sceny muzycznej. Obraz wpisze się z pewnością w trend kina rozrywkowego z głębszym przesłaniem, a już dziś, dzięki dofinansowaniu PISF, nabiera realnych kształtów.

Jakubik podkreśla, że zamierza wzmocnić filmową narrację autentycznym rockowym brzmieniem. Zamierza także oddać głos młodszemu pokoleniu muzyków i aktorów, których energia będzie napędzać ekranową historię Tarantula. Według pierwszych przecieków całość może zaskoczyć widzów nieoczywistymi wyborami obsady i stylu realizacji.

Polska popkultura w natarciu – znaczenie projektu dla rynku i widzów

Ekranizacja „Będziesz smażyć się w piekle” to nie tylko wydarzenie dla fanów komiksów i muzyki metalowej, ale również sygnał, że polski rynek filmowy coraz śmielej korzysta z potencjału rodzimych historii graficznych. Przez lata tego typu projekty traktowano marginalnie – tymczasem ostatnie lata przyniosły zmianę nastawienia. Rosnące zainteresowanie polskim komiksem oraz sukcesy adaptacji zagranicznych na świecie otwierają nowe możliwości.

Dla Arkadiusza Jakubika i Macieja Słowińskiego to szansa, by stworzyć nie tylko kino rozrywkowe, ale też zaangażowaną opowieść o pogoni za marzeniami w realiach XXI wieku. Dla branży to okazja, by pokazać, że polscy twórcy są gotowi podejmować nowe wyzwania, a rodzime historie mogą z powodzeniem konkurować z globalnymi produkcjami.

Podsumowanie: Co przyniesie ekranizacja?

Polska premiera „Będziesz smażyć się w piekle” może okazać się momentem przełomowym dla dwóch światów: komiksu i filmu. Jeśli Jakubikowi uda się połączyć energię oryginału z autorską wizją, czeka nas obraz nie tylko widowiskowy, ale i niebanalny. Zdecydowanie jest to jedna z najważniejszych i najbardziej wyczekiwanych premier w 2026 roku. Dla fanów metalowych brzmień, komiksowej narracji i kinowej świeżości – pozycja obowiązkowa. Branża z niecierpliwością oczekuje pierwszych kadrów i dalszych szczegółów tego wyjątkowego projektu.