Cztery polskie drużyny w grze o Ligę Konferencji – czy zobaczymy historyczny sukces?

Polskie drużyny o krok od historycznego wyczynu

Sezon 2025/2026 może przejść do historii polskiej piłki klubowej, jeśli aż cztery drużyny z Ekstraklasy awansują do fazy zasadniczej Ligi Konferencji UEFA. Obecnie szanse na taki scenariusz są bardzo realne, choć nie brakuje niewiadomych. Do czwartkowych rewanżowych spotkań 4. rundy eliminacji przystępują Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok oraz Raków Częstochowa, które wypracowały sobie dobre pozycje wyjściowe po pierwszych meczach. Z kolei Lech Poznań, mimo fatalnego występu u siebie przeciwko KRC Genk w Lidze Europy, ostatecznie ma szansę dołączyć do polskiej stawki poprzez spadek do Ligi Konferencji. Tak wysokie reprezentowanie Polski na arenie europejskiej byłoby nie tylko prestiżowe, ale też kluczowe dla przyszłych rankingów, wpływających na miejsce polskich zespołów w kolejnych edycjach europejskich rozgrywek.

Jagiellonia i Raków blisko spełnienia marzeń kibiców

Jagiellonia Białystok od początku eliminacji Ligi Konferencji prezentuje świetną formę. Drużyna Piotra Nowaka, która zaczęła rywalizację od 2. rundy, pokonała już kilka trudnych przeszkód. Największe wrażenie zrobiła jednak wygrana 3:0 nad Dinamem Tirana w pierwszym meczu 4. rundy. Przed wyjazdowym rewanżem w Albanii Jagiellonia jest zdecydowanym faworytem. Podobnie Raków Częstochowa — obecny wicemistrz Polski skutecznie poradził sobie w Częstochowie z Arda Kyrdżali, wygrywając 1:0. Raków liczy, że zaliczka wystarczy, aby utrzymać przewagę na trudnym terenie w Bułgarii. Obie polskie drużyny czeka jednak poważna próba charakteru, bo wyjazdowe spotkania w Europie rządzą się swoimi prawami, często przynosząc nieoczekiwane zwroty akcji.

Legia Warszawa na fali po spadku z Ligi Europy

Legia Warszawa miała nadzieję na grę w Lidze Europy, lecz po dwumeczu z AEK Larnaka musiała pogodzić się z przejściem do Ligi Konferencji. Stołeczny zespół nie załamał się niepowodzeniem – wręcz przeciwnie, szybko odbudował morale i w pierwszym starciu z Hibernian FC na wyjeździe triumfował 2:1, pokazując skuteczną i dojrzałą piłkę. Teraz na Łazienkowskiej Legia będzie bronić przewagi, mając w nogach solidny wynik oraz wsparcie własnych kibiców, którzy liczą na powtórkę z ostatnich udanych występów na europejskiej arenie. Trener Kosta Runjaić podkreśla wagę meczu, ponieważ wejście do fazy grupowej dałoby nie tylko wymierne korzyści finansowe, ale i podniosło prestiż klubu. Dla Legii to także szansa na rehabilitację po nieudanych kampaniach w poprzednich sezonach.

Kryzys Lecha Poznań i widmo Ligi Konferencji jako szansy na ratunek

Lech Poznań, czołowa drużyna ostatnich lat w Polsce, przeżywa szczególnie trudny okres w europejskich pucharach. Najpierw odpadł z eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu z Crveną Zvezdą Belgrad, a następnie przegrał aż 1:5 w domowym spotkaniu z belgijskim KRC Genk w eliminacjach Ligi Europy. Tak wysoka porażka praktycznie przekreśla szanse awansu do fazy grupowej LE. Trener Niels Frederiksen przyznaje, że do sukcesu w Belgii potrzeba byłoby „cudu”, ale niezależnie od wyniku rewanżu Lech ma zapewniony udział w Lidze Konferencji, do której „spadnie” zgodnie z zasadami UEFA. Awans do tej fazy może uratować sezon dla „Kolejorza”, który kilka lat temu pokazał w Europie, że potrafi walczyć z silniejszymi, docierając do wiosennej części rozgrywek Ligi Konferencji.

Liga Konferencji UEFA: prestiż, finanse i ranking

Liga Konferencji Europy to najmłodsze i trzecie pod względem prestiżu rozgrywki UEFA, lecz dla polskich klubów to ważna platforma rozwoju. Każdy awans do fazy grupowej przekłada się na konkretne zyski – zarówno sportowe, jak i finansowe. Za sam udział w tej fazie UEFA przewiduje nagrodę w wysokości 2,94 mln euro (dane na sezon 2024/2025), a każda wygrana czy remis powiększają sumy wpływające do klubowych budżetów. Dodatkowo zespoły zdobywają punkty do rankingów, które w kolejnych latach ułatwiają rozstawienie i losowanie w pucharach. W sezonie 2022/2023 ranking polskich klubów poprawiła przede wszystkim Legia, zdobywając punkty w Lidze Europy. Obecna sytuacja, gdy praktycznie cztery ekipy mogą wystąpić w grupie LK, może przyspieszyć progres polskiego futbolu na tle rywalizacji międzynarodowej.

Emocje przed decydującymi rewanżami

Przed polskimi klubami niełatwe zadanie – muszą potwierdzić swoją przewagę w rewanżach, co zwłaszcza na wyjazdach nigdy nie jest oczywiste. Jagiellonia zmierzy się w Tiranie z Dinamem, Raków pojedzie do Bułgarii na starcie z Ardą, a Legia na własnym stadionie podejmie Hibernian. Lecha Poznań czeka arcytrudna wyprawa do Belgii, ale historia futbolu zna nie takie zwroty akcji. Wyjątkowość obecnej sytuacji polega na możliwości, że aż cztery polskie drużyny jednocześnie zagrają jesienią w Europie, co zdarzyło się dotąd nad Wisłą tylko raz – w sezonie 2015/2016. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną już w czwartek, a polscy kibice zacierają ręce na myśl o emocjach, jakie mogą przynieść europejskie puchary tej jesieni.