Prezydenckie weto wobec pomocy dla Ukraińców. Polityczne trzęsienie ziemi!

Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy i przedstawił własny, kontrowersyjny projekt. Decyzja ta wywołała gorącą debatę publiczną.
Skąd spór o pomoc dla Ukraińców?
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu nowelizacji ustawy dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy zaskoczyła wielu obserwatorów polskiej sceny politycznej. Nowela, przyjęta przez parlament, miała uściślić zasady przyznawania świadczenia 800 plus – zakładając m.in. doliczenie do uprawnionych dzieci, które ukończyły szkołę przed 18. rokiem życia, pod warunkiem dalszej nauki. Jednak prezydent zablokował te zmiany, argumentując przede wszystkim konieczność powiązania świadczeń socjalnych z aktywnością zawodową w Polsce. Jego zdaniem obecna sytuacja geopolityczna, jak i polskie finanse publiczne, wymagają korekty rozwiązań wprowadzanych tuż po wybuchu wojny w Ukrainie w 2022 roku. Weto natychmiast wywołało falę komentarzy – zarówno zwolenników ograniczenia przywilejów dla cudzoziemców, jak i przeciwników tej decyzji, widzących w niej zagrożenie dla relacji polsko-ukraińskich.
Założenia prezydenckiego projektu ustawy
Równolegle z decyzją o wecie prezydent przedstawił własny projekt ustawy. Kluczową zmianą jest ograniczenie dostępu do świadczeń społecznych, takich jak 800 plus, wyłącznie dla Ukraińców legalnie przebywających, pracujących i opłacających składki w Polsce. Prezydent zaproponował również wydłużenie okresu wymaganego do uzyskania obywatelstwa z trzech do dziesięciu lat. Nowe przepisy zawierać mają także podwyższenie kar za nielegalne przekroczenie granicy – nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Kontrowersyjnym rozwiązaniem jest zapowiedź ścigania szerzenia „ideologii banderowskiej” oraz zrównanie symboliki OUN-UPA z symbolami nazizmu i komunizmu w polskim prawie, co wpisuje się w zaostrzone podejście władz do protekcji historycznej pamięci. Projekt ten, według szefa Kancelarii Prezydenta Zbigniewa Boguckiego, jeszcze tego samego dnia trafił do marszałka Sejmu.
Konsekwencje weta – gorąca debata polityczna
Szybko pojawiły się krytyczne głosy ze strony opozycji oraz części koalicji rządzącej. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski podkreślał, że zawetowanie ustawy utrudnia finansowanie internetu satelitarnego dla Ukrainy, co miało być kontynuowane dzięki omawianej noweli, istotnej m.in. dla ukraińskich szkół, szpitali i administracji. Gawkowski uważa, że prezydencka decyzja to „wysokie ryzyko” i cios dla ukraińskiego systemu administracyjnego w kluczowym momencie negocjacji pokojowych. Z kolei przedstawiciele prezydenckiej kancelarii odpierają zarzuty, przekonując, że obecne mechanizmy finansowania łączności funkcjonują dzięki dotychczasowym przepisom i nic nie stoi na przeszkodzie, by parlament szybko przyjął nową ustawę. Tymczasem w opinii wielu ekspertów weto wzmacnia retorykę dystansowania się Polski od Ukrainy i zaostrza politykę wobec migrantów.
Kontekst historyczny i spór o pamięć
Propozycje prezydenta dotyczące zwalczania „ideologii banderowskiej” oraz korekt w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej to kolejny rozdział w wieloletnim sporze o interpretację wydarzeń na Wołyniu i działalność OUN-UPA. Dla wielu Polaków symbole te są nierozerwalnie związane z dramatycznym okresem czystek etnicznych lat 1943-45. Z kolei część Ukraińców postrzega OUN-UPA jako ruch oporu wobec sowieckiej okupacji. Wypowiedzi Karola Nawrockiego w tej sprawie są konsekwentne – prezydent otwarcie deklaruje, że Polska nie może rezygnować z pamięci o ofiarach i domagał się od władz ukraińskich zgody na ekshumacje. W praktyce prowadzi to do poważnych napięć dyplomatycznych i może utrudniać relacje obu krajów, zwłaszcza w kontekście starań Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej i NATO. Nawrocki otwarcie mówi, że Polska nie poprze jednoznacznie tej akcesji bez uregulowania nierozwiązanych kwestii historycznych.
Polska pomoc dla Ukrainy: ograniczenia i nowe priorytety
Obecny prezydent deklaruje wsparcie dla Ukrainy – jednak przede wszystkim logistyczne i humanitarne, a nie militarne. Karol Nawrocki kilka razy zaznaczał, że nie wyśle polskich żołnierzy na front wschodni, a Polska powinna nadal wspierać Ukrainę jako członek NATO, postępując w ramach uzgodnionych decyzji sojuszniczych. Jednocześnie podkreśla znaczenie udziału polskich przedsiębiorców w odbudowie ukraińskiej gospodarki, co ma być alternatywą dla wsparcia stricte wojskowego. Takie podejście, zdaniem ekspertów od stosunków międzynarodowych, może zmienić charakter dwustronnych relacji i wymusić na Ukrainie przemyślenie polityki wobec polskich oczekiwań, zwłaszcza w kwestiach historycznych i migracyjnych.
Co mogą przynieść najbliższe tygodnie?
Prezydenckie weto i nowy projekt ustawy wywołały falę niepewności. Rząd oraz większość parlamentarna muszą teraz zdecydować, czy poprą propozycje Karola Nawrockiego, czy spróbują odrzucić weto większością 3/5 głosów. Dla ukraińskich uchodźców i migrantów to czas pełen pytań o przyszłe warunki pobytu oraz dostęp do podstawowych świadczeń socjalnych i zdrowotnych. W szerszym kontekście najbliższe tygodnie mogą zadecydować, czy Polska pozostanie jednym z najważniejszych partnerów Ukrainy, czy jednak wewnętrzne napięcia oraz niezażegnane spory historyczne pogłębią dystans między oboma państwami. Sytuacja pokazuje też, jak bardzo polityka społeczna i historyczna pozostają dziś ze sobą powiązane – zarówno na poziomie narodowym, jak i w relacjach międzynarodowych.