czw, 9 paź 2025

21:18:01 CET

Logo

Ustalam lokalizację…

Pobieram pogodę…



Świat :

Estoński minister ostrzega: Putin nie porzuca marzeń o ZSRR

Czas czytania:
Estoński minister ostrzega: Putin nie porzuca marzeń o ZSRR

Estoński szef MSZ alarmuje: cele Putina pozostają niezmienne, a żądania wobec NATO wskazują na próbę odbudowy stref wpływów sprzed 1991 roku.

W estońskim ostrzeżeniu: geneza rosyjskiej polityki wobec Ukrainy

Margus Tsahkna, minister spraw zagranicznych Estonii, podczas ostatniej konferencji kwalifikował obecne działania Kremla jako konsekwentne dążenie do odbudowania dawnych stref wpływów z czasów Związku Radzieckiego. W jego ocenie, kluczowym powodem inwazji Rosji na Ukrainę stała się niezdolność Kremla do pogodzenia się z upadkiem ZSRR. Słowa prezydenta Władimira Putina wypowiedziane podczas szczytu na Alasce: o „głównych przyczynach wojny” i potrzebie gwarancji dla Rosji ze strony Zachodu, według Tsahkny, tylko potwierdziły niezmienność celów Moskwy od początku konfliktu. Estoński polityk od lat sygnalizował zagrożenie ze strony Rosji i konieczność utrzymywania wsparcia dla Ukrainy. Jego stanowisko popierają eksperci z krajów bałtyckich, którzy podkreślają, że percepcja zagrożenia ze strony Rosji jest szczególnie silna w państwach sąsiadujących z Federacją Rosyjską.

Żądania wobec NATO i Zachodu – próba redefinicji porządku w Europie

Przed rozpoczęciem pełnoskalowej agresji na Ukrainę w 2022 roku, rosyjski rząd wysunął wobec państw Zachodu stanowcze żądania. Oczekiwano gwarancji nierozszerzania NATO na wschód oraz wycofania sił Sojuszu z państw Europy Środkowej i Wschodniej, które przystąpiły po 1997 roku, czyli m.in. Polski, krajów bałtyckich czy Rumunii. Według estońskiego MSZ i większości zachodnich analityków, postulaty te mają na celu praktyczne przywrócenie sytuacji z czasów ZSRR, gdy Moskwa miała pełną kontrolę nad regionem. Takie dążenia otwarcie naruszają reguły ładu międzynarodowego i suwerenność nowych członków NATO. Sygnały te są niepokojące nie tylko dla państw bezpośrednio sąsiadujących z Rosją, ale dla całej wspólnoty euroatlantyckiej, ponieważ pokazują gotowość Kremla do użycia groźby siły w celu osiągnięcia politycznych celów na poziomie kontynentalnym.

Reakcja wspólnoty międzynarodowej i presja na Rosję

Szef estońskiej dyplomacji, komentując przebieg szczytu na Alasce, zwrócił uwagę na konieczność wzmożenia presji na Rosję. Apelował, by na agendzie polityki zachodniej znalazły się surowsze sankcje gospodarcze, większe wsparcie wojskowe dla Ukrainy oraz wzmożona izolacja polityczna Kremla. Tsahkna nie ukrywa, że jedynym rzeczywistym kryterium jakiegokolwiek sukcesu na drodze do pokoju jest trwałe zakończenie rosyjskiej agresji. Pomimo deklaracji podczas rozmów amerykańsko-rosyjskich, rosyjska armia nie zaprzestała ataków na terytorium ukraińskim – wręcz przeciwnie, zwiększyła presję militarną poprzez zmasowane ataki rakietowe i drony na miasta oraz infrastrukturę cywilną. W wypowiedziach estońskich polityków wybrzmiewa przekonanie, że negocjacje bez realnych środków nacisku mogą jedynie dać Moskwie czas na odbudowę strat i planowanie kolejnych ofensywnych działań.

Rosyjska taktyka – gra na czas i strategia destabilizacji

Estońskie władze oraz partnerzy z regionu bałtyckiego zwracają uwagę na powtarzalny schemat działania rosyjskich władz. Kreml, opierając się na strategii znanej z czasów ZSRR, stosuje grę na czas, zamieniając okresy intensywnych działań wojskowych na fazy wymuszanego dialogu oraz rozejmów. Takie posunięcia mają nie tylko zmęczyć Zachód, ale i wywołać przeświadczenie o konieczności ustępstw na rzecz rosyjskiej strefy wpływów. W praktyce, kompromisy proponowane przez Moskwę przez lata prowadziły do kolejnych eskalacji, co potwierdza zarówno doświadczenie Gruzji po 2008 roku, jak i los Krymu w 2014 roku. Z punktu widzenia Tallina, tylko twarda i konsekwentna postawa Zachodu daje szansę na trwałe zatrzymanie rosyjskich ambicji odbudowy dawnych granic geopolitycznych. Stąd apele o jednotorowość działań i nieuleganie zmęczeniu wojną, które w Europie Zachodniej staje się coraz bardziej widoczne.

Znaczenie postawy państw bałtyckich i perspektywy na przyszłość

Kraje bałtyckie – Estonia, Litwa i Łotwa – od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę należą do czołówki państw wspierających Kijów politycznie, wojskowo i humanitarnie. Ich stanowisko jest jednoznaczne: bezpieczeństwo regionu zależy przede wszystkim od nieustającego wsparcia Zachodu dla Ukrainy oraz braku akceptacji dla jakichkolwiek ustępstw wobec Moskwy. Przykład krajów bałtyckich pokazuje, że NATO i UE mogą skutecznie wspierać odporność swoich członków oraz państw granicznych przed rosyjską presją. Słowa Margusa Tsahkny wpisują się w szersze stanowisko europejskich sojuszników, którzy – świadomi historycznych doświadczeń i specyfiki regionu – nie pozwalają na powrót starego porządku z czasów ZSRR. To od zachowania jedności i determinacji Zachodu zależy nie tylko przyszłość Ukrainy, ale i stabilność całego kontynentu europejskiego.

Wiedz więcej