Oszałamiające żądania Putina wobec Ukrainy – ujawniono nieoficjalną propozycję Rosji

Media donoszą o tajnych żądaniach Rosji wobec Ukrainy. Chodzi o ziemie, uznanie Krymu i zniesienie sankcji. Poznaj kulisy nieoficjalnej propozycji Putina dla Kijowa.
Kontekst propozycji ze strony Rosji
Według informacji podanych przez agencję Reuters, Rosja miała przedstawić nieoficjalną propozycję Ukrainie dotyczącą przyszłości okupowanych terenów. Z doniesień wynika, że Moskwa rozważa wycofanie swoich wojsk z niewielkich fragmentów obwodu sumskiego i charkowskiego w zamian za uznanie przez Kijów rosyjskiej kontroli nad Donbasem, obejmującym obwody doniecki i ługański. Tego typu manewr dyplomatyczny miałby usankcjonować faktyczną sytuację na polu walki, gdzie Rosja zdobyła istotne tereny, a Ukraina utraciła kontrolę nad strategicznymi ośrodkami. Jak zaznaczają analitycy, taka propozycja jest zgodna z wieloletnią polityką Kremla, dążącego do ustanowienia strefy wpływów kosztem integralności terytorialnej swojego sąsiada.
Szczegóły żądań rosyjskich i ich konsekwencje
Według źródeł agencji Reuters oraz relacji „Financial Times”, propozycja Kremla obejmuje nie tylko zamianę terenów, ale i inne żądania o dalekosiężnych skutkach. Szczególnie istotne wydaje się żądanie formalnego uznania przez rząd w Kijowie rosyjskiej suwerenności nad Krymem, który od 2014 roku pozostaje pod kontrolą Moskwy. Kreml domaga się również uznania zwierzchnictwa nad całym Donbasem, a nie – jak dotychczas – jedynie nad okupowanymi fragmentami tych regionów. Donbas to obszar bogaty w surowce, zwłaszcza pierwiastki ziem rzadkich, mające kluczowe znaczenie dla przemysłu technologicznego. Realizacja tych żądań oznaczałaby radykalną zmianę granic, a także zinstytucjonalizowanie rosyjskiej obecności na wschodzie Ukrainy, wywołując sprzeciw zarówno władz w Kijowie, jak i większości państw Zachodu.
Kwestia sankcji i zabezpieczeń dla Ukrainy
Kluczowym elementem propozycji Kremla pozostaje kwestia sankcji nałożonych na Rosję przez USA i Unię Europejską po agresji z 2014 roku oraz po inwazji z lutego 2022 roku. Moskwa, wedle informatorów Reutersa, domaga się złagodzenia lub całkowitego zniesienia restrykcji gospodarczych w zamian za deklarowaną gotowość do osiągnięcia porozumienia politycznego. Nie wiadomo jednak, czy Rosja oczekuje zniesienia wszystkich zachodnich sankcji, czy jedynie tych najbardziej dotkliwych dla rosyjskiej gospodarki. Ponadto źródła sugerują, że prezydent Putin wykazał teoretyczną otwartość na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, pod warunkiem, że nie będą one obejmować przystąpienia do NATO – co pozostaje stałą linią sprzeciwu ze strony Moskwy.
Reakcje Ukrainy i partnerów zachodnich
Oficjalne stanowisko Ukrainy i jej zachodnich sojuszników wobec ujawnionych żądań Kremla jest jednoznacznie negatywne. Kijów konsekwentnie odrzuca propozycje, które obejmują rezygnację z integralności terytorialnej – zarówno na płaszczyźnie Krymu, Donbasu, jak i innych okupowanych obwodów. Takie koncesje byłyby nie do zaakceptowania dla większości obywateli Ukrainy, ale także dla opinii międzynarodowej, uznającej niezmienność granic państwowych za fundament porządku powojennego. Stany Zjednoczone, Unia Europejska i NATO zgodnie podkreślają, że żadne porozumienie nie może być wypracowane pod presją militaryzacji czy realiów narzuconych siłą. Decydenci unijni – na czele z Ursulą von der Leyen – deklarują gotowość wsparcia Ukrainy na płaszczyźnie militarnej, gospodarczej i politycznej, utrzymując sankcje wobec Rosji do czasu przywrócenia suwerenności kijowskiemu rządowi na całym terytorium.
Dlaczego sytuacja jest tak złożona?
Skomplikowana natura nieoficjalnej propozycji rosyjskiej wynika zarówno z jej daleko idących konsekwencji, jak i niewiadomych dotyczących intencji Kremla. Rosja od lat stosuje politykę faktów dokonanych na okupowanych terytoriach, umacniając swoją kontrolę poprzez lokalne administracje i działania militarne. Dla Ukrainy akceptacja takich żądań byłaby równoznaczna z zaakceptowaniem trwałego podziału kraju i porzuceniem znacznej części swojego potencjału gospodarczego i ludzkiego. Zachód stoi przed dylematem: z jednej strony deklaruje wsparcie dla suwerenności Ukrainy, z drugiej jednak wzrasta presja na znalezienie politycznego rozwiązania, które pozwoliłoby zakończyć trwający konflikt i zapobiec dalszej destabilizacji regionu. Do tej pory żadna ze stron nie zgłasza gotowości do znaczących ustępstw, co dodatkowo komplikuje perspektywy pokojowego zakończenia wojny.
Jak wygląda sytuacja na froncie i dalsze możliwości negocjacji?
Obecnie rosyjska armia kontroluje niewielkie obszary w obwodach sumskim i charkowskim – według danych ukraińskich monitorujących sytuację, to łącznie ok. 440 km kw. na ponad 55 tys. km kw. powierzchni tych regionów. Na Donbasie przewaga Moskwy jest znacznie większa – Ukraina zarządza obecnie zaledwie ok. 6,6 tys. km kw. z ponad 53 tys. km kw. obwodów donieckiego i ługańskiego, z czego kluczowe znaczenie mają miasta Kramatorsk i Słowiańsk. Eksperci są zgodni: każda „propozycja” ze strony Rosji to przede wszystkim próba uzyskania politycznych ustępstw pod groźbą dalszych działań zbrojnych. Choć zarówno USA, jak i UE monitorują sytuację i deklarują gotowość do dyplomatycznych inicjatyw, nie zanosi się na szybkie i trwałe porozumienie. Kluczowe rozmowy wymagają szerokiego, międzynarodowego konsensusu i zabezpieczającego mechanizmu gwarancji, którego brakuje w obecnej propozycji Kremla.