Premier Belgii adoptuje kota z genetyczną wadą. Maximus podbija internet i politykę

Do rezydencji belgijskiego premiera trafił wyjątkowy lokator – kot Maximus Textoris Pulcher. Zwierzę adoptowane ze schroniska nie tylko uprzyjemnia polityczne spotkania, ale także zdobywa serca fanów na Instagramie. Dlaczego premier zdecydował się na kota z FIV? Poznaj niezwykłą historię Maximusa.
Premier Belgii adoptuje kota z genetyczną wadą. Maximus podbija internet i politykę
Do rezydencji belgijskiego premiera trafił wyjątkowy lokator – kot Maximus Textoris Pulcher. Zwierzę adoptowane ze schroniska nie tylko uprzyjemnia polityczne spotkania, ale także zdobywa serca fanów na Instagramie. Dlaczego premier zdecydował się na kota z FIV? Poznaj niezwykłą historię Maximusa.
Nowy rezydent przy Wetstraat 16 – historia adopcji Maximusa
W sierpniu 2025 roku media obiegła nietypowa wiadomość: siedziba premiera Belgii, Barta De Wevera, zyskała nowego, futrzanego lokatora. Maximus Textoris Pulcher, kot rasy szkocki zwisłouchy, został adoptowany ze schroniska Poezenbos w Buggenhout. To nie tylko akt empatii wobec zwierzęcia z wadą genetyczną, ale i symboliczny gest wobec debat wokół dobrostanu zwierząt w Belgii. Warto podkreślić, że hodowla tej rasy jest w Belgii zakazana od 2021 roku. Decyzja ta była odpowiedzią na występujące u tych kotów liczne schorzenia, szczególnie dotyczące stawów i chrząstek. Premier De Wever, lider Nowego Sojuszu Flamandzkiego (N-VA), zapewnia, że Maximus nie trafił do jego domu przez przypadek – kot pochodzi z oficjalnej adopcji, a nie z nielegalnego źródła, co premier wielokrotnie podkreślał w mediach.
Imię z łacińskim rodowodem i historia inspiracji z Downing Street
Kot nieprzypadkowo otrzymał imię Maximus Textoris Pulcher – to efekt zamiłowania premiera do łaciny. Imię oznacza „Największy Piękny od Tkacza”, co odnosi się zarówno do łacińskiej stylistyki, jak i nazwiska premiera (De Wever – „tkacz” po niderlandzku). Maximus inspirowany jest nie tylko antycznym Rzymem, ale także słynnym kocurem Larrym z Downing Street 10, który od lat pełni honorową funkcję głównego myszołapa Wielkiej Brytanii. Jak podkreśla De Wever, widząc jak brytyjski kot stał się medialnym ambasadorem, zapragnął podobnej atmosfery przy Wetstraat 16. Maximus szybko podbił serca wszystkich pracowników kancelarii i… użytkowników mediów społecznościowych.
Chory, ale wyjątkowy – FIV i życie w rezydencji premiera
Maximus nie jest zwykłym kotem – cierpi na FIV, czyli koci odpowiednik ludzkiego wirusa HIV. Choroba ta nie przenosi się na ludzi, ale wymaga, by zwierzę przebywało wyłącznie w domu. Dlatego Maximus musi pozostać pod stałą opieką w rezydencji premiera w Brukseli i nie może kontaktować się z innymi zwierzętami. FIV to jedna z wielu chorób, które dotykają szkockie zwisłouche, a sam zakaz ich hodowli w Belgii był próbą walki z nieodpowiedzialną selekcją ras. Maximus jest więc nie tylko pupilem, ale także symbolem odpowiedzialnego podejścia do adopcji zwierząt z problemami zdrowotnymi – premier regularnie podkreśla w wywiadach, że decyzja o przyjęciu takiego zwierzęcia była świadomym wyborem i formą promocji adopcji, a nie zakupu.
Maximus – kot, który rozumie polityczne nastroje
Premier De Wever żartuje, że Maximus doskonale oddaje emocje towarzyszące belgijskiej polityce. Podczas jednego ze spotkań budżetowych kot wszedł do gabinetu i zaczął zawodzić, co premier skwitował słowami: „Trafił idealnie w atmosferę rozmowy”. Maximus nie tylko ociepla wizerunek Barta De Wevera, ale też staje się częścią codziennych rytuałów życia politycznego w Belgii. Jego obecność jest szeroko komentowana zarówno w mediach krajowych, jak i na arenie międzynarodowej. Kot doczekał się własnego konta na Instagramie, gdzie regularnie publikowane są jego zdjęcia – profil zgromadził już blisko 50 tysięcy obserwujących. Zdjęcia, na których Maximus przechadza się po korytarzach belgijskiej rezydencji rządowej, podbijają serca internautów i inspirują do adopcji kotów ze schronisk, zwłaszcza tych chorych lub z wadami genetycznymi.
Symbol zmiany podejścia do zwierząt: zakaz hodowli rasowego piękna
Historia Maximusa to nie tylko medialny fenomen. Jest również odbiciem nowych trendów w podejściu do zwierząt domowych. Zakaz hodowli szkockich zwisłouchów, wprowadzony przez byłego ministra ds. dobrostanu zwierząt Bena Weytsa – kolegi partyjnego premiera, symbolizuje zmianę mentalności belgijskiego społeczeństwa. Mimo iż do domów wciąż trafiają koty tej rasy z nielegalnego importu, to coraz większą popularność zyskuje adopcja i odpowiedzialna opieka. Premier De Wever, od początku podkreślający, że Maximus jest kotem z adopcji, staje się rzecznikiem prozwierzęcej edukacji. Dzięki szerokiemu nagłośnieniu sprawy rośnie świadomość problemów zdrowotnych związanych z modą na selektywne hodowle.
Podsumowanie: Maximus jako ambasador nowoczesnego podejścia do zwierząt
Kot premiera Belgii Maximus Textoris Pulcher stał się nie tylko memem internetowym i bohaterem życia politycznego kraju, ale przede wszystkim symbolem nowoczesnego podejścia do adopcji i walki z nieetyczną hodowlą zwierząt rasowych. Jego obecność przy Wetstraat 16 to również ważny sygnał, że nawet najwyżsi przedstawiciele państwa mogą dać dom potrzebującemu zwierzęciu, inspirując innych do podobnych gestów. Maximus, choć boryka się z chorobą, żyje otoczony troską i miłością – i na co dzień pokazuje, że warto wybrać adopcję zwierzęcia z trudną przeszłością. Jego historia już teraz wywołała prawdziwą zmianę społeczną – nie tylko w Belgii.