Putin żąda redukcji sił NATO? Trump zabiera głos przed kluczowymi rozmowami

Czy redukcja wojsk NATO w Europie może być kartą przetargową w negocjacjach pokojowych z Rosją? Prezydent USA Donald Trump ujawnia kulisy nadchodzących rozmów z Władimirem Putinem.
Kontekst polityczny: czy redukcja sił NATO wchodzi w grę?
W ostatnich dniach temat ewentualnej redukcji sił NATO w Europie stał się przedmiotem spekulacji zarówno w mediach światowych, jak i wśród ekspertów od bezpieczeństwa. Powrót napięć na linii Rosja-Zachód, w tym przedłużający się konflikt w Ukrainie, wywołał dyskusję na temat możliwych scenariuszy pokojowych oraz ustępstw, które mogłyby przekonać Władimira Putina do negocjacji. Wśród propozycji, o których nieoficjalnie mówi się w zachodniej dyplomacji, pojawił się pomysł ograniczenia obecności wojskowej NATO na wschodniej flance, co miało być potencjalnym elementem procesu pokojowego. Jednak prezydent USA Donald Trump stanowczo zaprzeczył, jakoby otrzymał jakiekolwiek oficjalne propozycje w tej sprawie. Odpowiadając na pytania dziennikarzy w Gabinecie Owalnym Białego Domu podkreślał, że będzie „myślał o tym później”. Słowa te wywołały lawinę komentarzy wśród sojuszników w Europie Środkowo-Wschodniej, w szczególności w Polsce, która od lat podkreśla wagę amerykańskiej obecności wojskowej na swoim terytorium.
Kulisy spotkań: Trump, Putin i Zełenski przy jednym stole?
Zgodnie z zapowiedziami Donalda Trumpa, już jutro dojdzie do spotkania z Władimirem Putinem na Alasce. Jednak prezydent USA szczególną wagę przywiązał do planowanego kolejnego szczytu, w którym miałby wziąć udział także Wołodymyr Zełenski. Trump nie wyklucza, że w rozmowach uczestniczyć będą również inni przywódcy europejscy, lecz na ten moment nie podał szczegółów. Zdaniem ekspertów, zapowiedzi takiego trójstronnego szczytu mogą być próbą wypracowania bezpośredniej platformy dialogu, której celem byłoby przerwanie wojny w Ukrainie. Dotychczasowe wysiłki mediacyjne państw europejskich i USA przynosiły ograniczone rezultaty, a Rosja konsekwentnie zgłaszała własne żądania dotyczące polityki bezpieczeństwa w regionie. Trump wyraził jednak ostrożny optymizm: „Myślę, że prezydent Putin zawrze pokój. Myślę, że prezydent Zełenski zawrze pokój. Zobaczymy, czy się dogadają” – oznajmił w rozmowie z dziennikarzami.
Stanowisko Polski i innych państw wschodniej flanki NATO
Dla Polski oraz pozostałych krajów położonych na wschodniej flance NATO amerykańska obecność wojskowa jest kluczową gwarancją bezpieczeństwa. Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, znacząco wzrosła liczba rotacyjnych sił USA oraz innych krajów sojuszu na terytorium Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Wydarzenia na Ukrainie tylko umocniły przekonanie, że stała obecność powinna być utrzymana. Każda deklaracja ze strony amerykańskiej administracji o ewentualnym zmniejszeniu tej obecności jest więc bacznie obserwowana przez Warszawę i pozostałe stolice regionu. Ministerstwo Obrony Narodowej RP wielokrotnie podkreślało, że żadne ustępstwa wobec Rosji nie mogą prowadzić do ograniczenia bezpieczeństwa państw członkowskich. Co więcej, państwa wschodniej flanki uzgadniają swoje stanowiska z Brukselą i Waszyngtonem, podkreślając, że polityka NATO ma pozostać zdecydowana i spójna wobec rosyjskiej agresji.
Czy możliwe jest trwałe porozumienie pokojowe?
Perspektywa trwałego pokoju w Ukrainie wydaje się obecnie odległa, mimo wysiłków dyplomatycznych podejmowanych przez liczne podmioty międzynarodowe. Donald Trump otwarcie przyznał, że myślał, iż zakończenie wojny w Ukrainie będzie łatwiejsze, tymczasem rzeczywistość okazała się znacznie bardziej skomplikowana. Stany Zjednoczone, jako kluczowy sojusznik Kijowa, wielokrotnie deklarowały, że nie dopuszczą do narzucenia Ukrainie niekorzystnego pokoju ani nie będą rozważać rozwiązań stojących w sprzeczności z suwerennością tego kraju. Eksperci wskazują, że Rosja może stosować propozycje „połowicznych” rozwiązań – jak właśnie ograniczenie sił NATO w Europie – jako element negocjacyjnej gry, bez gwarancji rzeczywistej deeskalacji konfliktu. Pozycja negocjacyjna Zachodu pozostaje więc twarda, choć presja społeczna na zakończenie działań wojennych stale rośnie zarówno w USA, jak i Europie.
Kilka dni, które mogą zmienić układ sił w Europie
Najbliższe spotkania liderów Stanów Zjednoczonych, Rosji i Ukrainy mogą okazać się kluczowe dla dalszego przebiegu konfliktu i bezpieczeństwa w naszym regionie. Choć Donald Trump oficjalnie zaprzeczył, aby rozważano jakiekolwiek ustępstwa w sprawie obecności sił NATO w Europie, nie brak głosów, że Kreml będzie próbować wrócić do tematu podczas negocjacji. Polska i jej partnerzy z NATO pozostają czujni, stanowczo podkreślając konieczność dalszego wzmacniania wschodniej flanki. Rozmowy na Alasce i ewentualny przyszły szczyt z udziałem Wołodymyra Zełenskiego mogą otworzyć nowy rozdział – albo pogłębić impas dyplomatyczny. Wszystko zależy nie tylko od woli uczestników rozmów, ale także od presji międzynarodowej opinii publicznej oraz gotowości Moskwy do realnych kompromisów. W kolejnych dniach to właśnie na te wydarzenia największą uwagę zwrócą zarówno eksperci, jak i światowe media.